Wicepremier, prezes PiS przemawiał podczas pikniku wojskowego w Zawichoście w województwie świętokrzyskim.
Niektóre pikniki promujące 800 plus kosztowały ponad 100 tysięcy złotych. "Ja się złapałam za głowę"
- Żeby mieć silną armię, trzeba mieć także silną gospodarkę, ale trzeba mieć także silne finanse publiczne. Dlatego mogliśmy w ciągu tych ośmiu lat tak dużo wydać na politykę socjalną, zwiększyć wydatki na służbę zdrowia i teraz jeszcze ogromnie zwiększyć wydatki na zbrojenia - do 137 miliardów złotych, a było na początku 37 miliardów. Ktoś powie, że inflacja. Tak, inflacja, ale licząc inflację, to i tak jest ogromny wzrost - powiedział Jarosław Kaczyński.
- Stało się tak dlatego, że mamy tę cechę, wydawałoby się, że jakąś cudowną, że jak jesteśmy przy władzy, to pieniądze są, a jak oni są przy władzy, to pieniędzy nie ma - mówił, odnosząc się do opozycji. - W latach 2005-2007 naprawiliśmy finanse publiczne, a w 2008 roku, jeszcze zanim zaczął działać kryzys, już się pojawiły kłopoty w tej sferze. Samo ich dojście do władzy było sygnałem dla tych, który okradali na ogromną skalę finanse publiczne, że można - wskazał.
Kaczyński: uniemożliwiliśmy okradanie polskich finansów publicznych
Jak mówił, cała operacja rządu PiS polegała na tym, że uniemożliwiono okradanie polskich finansów publicznych "na ogromną skalę". - Dzięki temu zyskaliśmy w ciągu tych lat dodatkowe setki miliardów złotych. To jest to źródło. Oczywiście część tego wynikało ze wzrostu gospodarczego, ale większa cześć wynikała z tego, że po prostu nie pozwoliliśmy kraść - przekonywał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Nie sądźcie państwo, że tak było tylko w skali kraju. Jak na przykład mój świętej pamięci brat (Lech Kaczyński) doszedł do władzy w Warszawie, wygrywając zdecydowanie wybory, to miał do czynienia z rozsypką finansów Warszawy i administracji. W krótkim czasie to opanował i w Warszawie, która przedtem płakała, że nie ma pieniędzy, a dzisiaj znów pod (Rafałem) Trzaskowskim płacze, to nagle się okazało, że pieniądze są. Dlaczego tak się okazało? Ja żadnych dowodów w ręku nie mam, ale każdy rozsądny człowiek się domyśli, skąd to się brało - mówił dalej Kaczyński.
- Tymi, którzy są w stanie nie tylko się zbroić, prowadzić politykę konsolidacji narodowej, ale także zarządzać polską gospodarką i doprowadzić do tego, że po raz pierwszy od bardzo dawna w polskiej kasie są pieniądze, jesteśmy my, jest Prawo i Sprawiedliwość - dodał.
Kaczyński: Polska robi międzynarodową karierę, jeżeli chodzi o model gospodarczy
Kaczyński mówił także, że "dzisiaj ten polski model gospodarczy, stosowany od ośmiu lat, a opracowywany od 2008 roku, jest przedmiotem zainteresowania bardzo wielu państw na świecie". - Tych biednych państw. Bo oni widzą, że my się dzisiaj rozwijamy głównie z własnych zasobów - powiedział. Mówił, że państwa te są zainteresowane tym, "jak opanowaliśmy korupcję i rozkradanie". - Dzisiaj, wiem to od ambasadora Polski przy ONZ (Krzysztofa Szczerskiego - red.), Polska tutaj robi pewną międzynarodową karierę. Ten model robi międzynarodową karierę - ocenił. Kaczyński stwierdził, że właśnie dlatego ta władza jest tak niszczona. - Dlatego, że ten niesprawiedliwy i nieefektywny ustrój, który stworzono u nas po 1989 roku, służył pewnej grupie, służył siłom zewnętrznym, ale nie służył Polakom - powiedział. - Dzisiaj do tego, co byśmy chcieli, jeszcze daleko, ale idziemy tą drogą i dojdziemy - dodał.
- Bardzo serdecznie państwa proszę, abyście w swoich decyzjach, które podejmiecie 15 października (...), brali to pod uwagę. Żebyście się na te oszustwa nie dali nabrać. Bo oni mówią, że my zrujnowaliśmy Polskę, a wszystkie dane międzynarodowe mówią, że mamy doskonałe wyniki - przekonywał prezes PiS.
Autorka/Autor: mjz/gp
Źródło: PAP