Jarosław Kaczyński popełnił polityczne seppuku, a Joanna Kluzik-Rostkowska wygrała, bo nie dała się serią upokorzeń wypchnąć poza PiS. Tylko poczekała, aż ją wyrzucą. Twarda kobieta - stwierdził Jarosław Gowin, komentując wykluczenie jej i Elżbiety Jakubiak z PiS. Krzysztof Jurgiel z PiS uważa, że słusznie się stało. - Wbijały od środka nóż w plecy - ocenił zachowanie swoich do niedawna partyjnych koleżanek.
Jurgiel nie szczędził słów krytyki pod adresem Kluzik-Rostkowej i Jakubiak. Mówiąc o wbijaniu przez nie noża w plecy działaczy PiS, stwierdził, że skupiały się na swoich politycznych ambicjach zamiast na kampanii wyborczej i programie PiS.
Polityk uważa, że nie jest najważniejsze to, że decyzja o wykluczeniu posłanek została podjęta tuż przed wyborami samorządowymi, bo w PiS przede wszystkim liczą się zasady.
- Pewni członkowie partii postanowili nasypać piachu w szprychy, więc musieli być odsunięci - skwitował. I dodał: - Nie może tak być, że my mamy przygotowanych kandydatów, plan, program a pewne osoby uzurpują sobie prawo do tego, aby mówić, krytykować. Niech poczekają na odpowiedni moment, takim momentem jest zjazd partii.
"Posłanki miały rację"
Według Gowina, Kluzik-Rostkowska i Jakubiak same powinny zdecydować o swojej przyszłości, dlatego nie chciał spekulować na temat ich ewentualnej przyszłości politycznej w PO. - Obie bardzo cenie, zwłaszcza Kluzik-Rostkowską - przyznał.
Nie zgodził się z twierdzeniem komitetu politycznego, że obie posłanki szkodziły PiS-owi, wręcz przeciwnie. - Miały rację, że nie zgodziły się na PiS w obecnej formule, czyli partię ciągle opozycyjną. - To, co robi Jarosław Kaczyński po drugiej turze wyborów prezydenckich to polityczne seppuku - ocenił Gowin.
I dlatego - jego zdaniem - z batalii o kształt PiS-u zwycięsko wyszła Kluzik-Rostkowska. - Mówiąc, że Joanna Kluzik-Rostkowska to nic innego jak mila osoba i ładna buzia Jarosław Kaczyński chciał ją serią upokorzeń zmusić do tego, żeby sama wyszła z PiS-u. Ale ona postanowiła nie dać się wypchnąć tylko poczekać aż on ją wyrzuci. I ona wczoraj wygrała, twarda kobieta - stwierdził poseł PO.
Dopytywany, czy ktoś jeszcze opuści PiS, wymienił Pawła Poncyljusza. - To będzie jego osobista decyzja - ocenił.
Gowin podkreślił, że nie sądzi, żeby byłe posłanki PiS utworzyły własną partię, gdyż na nowe ugrupowanie nie ma teraz miejsca na polskiej scenie politycznej, nie ma ku temu woli wyborców.
Zaproszenie do rozmowy od ludowców
Chętniej o politycznej przyszłości obu posłanek mówił poseł PSL Janusz Piechociński, który widzi je w swojej partii, zwłaszcza w sytuacji, kiedy Stronnictwo - co jak przypomniał postulował - zacznie się przekształcać w partię szerokiego centrum. - Jest miejsce dla takich właśnie ludzi (jak Kluzik-Rostkowska i Jakubiak) - podkreślił. I dodał: - Zapraszamy wszystkich do współpracy, wielką wartością jest umiejętność rozmawiania.
Piechociński przypomniał też, że Kluzik-Rostkowska jest świetnym fachowcem od spraw społecznych. Jakubiak pochwalił zaś za pracę przy Euro 2012 r.
Według Piechocińskiego, PiS wykluczając Kluzik-Rostkowską i Jakubiak potwierdził, że swój radykalny nurt oraz to, że budując twierdzę, jest nastawiony na walkę, a nie dialog. Jego zdaniem, powinno niepokoić to, że w największej partii opozycyjnej nie ma demokracji, tylko sekciarstwo.
- Polsce potrzebny jest dialog i współpraca - przekonywał.
Joanna Kluzik-Rostkowska i Elżbieta Jakubiak będą gośćmi "Faktów po Faktach" o godz. 19.20
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24