Musimy doprowadzić do stanu, w którym Wojsko Polskie będzie w stanie się bronić i realizować to wszystko, co w ostatecznym rozrachunku prowadzi do zwycięstwa w wojnie - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak dodał, "są przesłanki, że wojna w Ukrainie może się zakończyć pewnym kompromisem, a nie rozstrzygnięciem ostatecznym, a to niestety będzie oznaczało, że nowe niebezpieczeństwa mogą przyjść niedługo".
W poniedziałek prezes PiS wraz z wicepremierem, szefem MON Mariuszem Błaszczakiem, Dowódcą Generalnym Rodzajów sił Zbrojnych gen. Wiesławem Kukułą oraz innymi dowódcami wojskowymi wziął udział w konferencji w warszawskiej Akademii Sztuki Wojennej pod tytułem "Rok od ustawy o obronie Ojczyzny - Rok ważnych zmian".
- Rok temu (...) rzeczywiście zapadła decyzja o bardzo poważnym znaczeniu. Dokładnie mówiąc - został zrealizowany jej pierwszy etap. Bo ta decyzja w istocie odnosiła się do czegoś, co musi mieć wsparcie w prawie, musi być regulowane przez prawo, ale co dotyczy realiów - które mają znaczenie przede wszystkim jeśli chodzi o obronę narodową, o naszą zdolność do odstraszania, a w ostateczności także zdolność do odparcia ataku - powiedział Kaczyński.
Jak dodał, chodzi także o "pozycję i status naszego państwa". - Status to jest coś innego niż pozycja. Pozycja się zmienia, natomiast status to jest coś stałego. Chodzi o status liczącego się, poważanego i podmiotowego, suwerennego państwa. Silna armia jest zarówno oznaką jak i gwarancją uzyskania tego wszystkiego - kontynuował prezes PiS.
- Dlatego ten plan, który został zawarty w ustawie o obronie Ojczyzny, jest planem odnoszącym się nie tylko do sił zbrojnych. Jest planem odnoszącym się do sytuacji naszego kraju, naszej ojczyzny, tego wszystkiego, co będzie określało jej los w czasach niepewnych, nowych. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność - mówił.
Dodał, że wojna w Ukrainie wskazuje, że "armia musi być dzisiaj armią odpowiednio liczną, a jednocześnie odpowiednio uzbrojoną". - W różnych aspektach, zarówno jeśli chodzi o zdolności ogniowe, zdolności odparcia ataku powietrznego, jak i - to dzisiaj na froncie ukraińskim jest szczególnie ważne - zdolności ofensywne - dodał.
- My musimy doprowadzić do stanu, w którym Wojsko Polskie będzie miało wszystkie te zdolności w pełni. Będzie w stanie się bronić, kontratakować - bo przecież nie chcemy nikogo pierwsi zaatakować - będzie w stanie zrealizować to wszystko, co związane z działaniami, które w ostatecznym rozrachunku prowadzą do zwycięstwa w wojnie. Musimy budować zwycięską armię - powiedział prezes PiS.
Kaczyński: są przesłanki, że wojna w Ukrainie może się zakończyć kompromisem
- Dziś nie wiemy, jak może się zakończyć wojna na Ukrainie. Są przesłanki, że ona może się zakończyć pewnym kompromisem, a nie rozstrzygnięciem ostatecznym, a to niestety będzie oznaczało, że nowe niebezpieczeństwa mogą przyjść niedługo. My nie życzymy sobie takiego rozwiązania - powiedział Kaczyński. - My w pełni popieramy Ukraińców w ich żądaniu, by całe ich terytorium zostało uwolnione, ale nie wszystko od nas zależy - dodał. Według niego, "stan gotowości musi być uzyskany szybko i wojsko jest tu podstawą". - Macie, panie i panowie, prawo oczekiwać wsparcia ze strony wszystkich części aparatu państwowego, ale także ze strony co najmniej tej części społeczeństwa, która te motywacje, te emocje - emocje związane z patriotyzmem, przynależnością dla narodu polskiego, rzeczywiście przeżywa - mówił do zgromadzonych Kaczyński. Jak mówił, jest przekonany, że "takich Polaków jest wystarczająco dużo, by nasza armia mogła zrealizować swoje plany".
Stwierdził, że jest w wojsku dużo dobrych pomysłów i że już w tej chwili są one realizowane. - Ale trzeba więcej. 250 tysięcy żołnierzy wojsk operacyjnych plus 50 tysięcy WOT, bo taki jest cel. To naprawdę nie jest dzisiaj łatwe - dodał.
Źródło: PAP