Jarosław Kaczyński przemawiał w związku ze Świętem Niepodległości. - Jeżeli będziemy mieć to, co jest dziś tak bardzo potrzebne - zaufanie i jedność, jedność polskich patriotów - będziemy mogli mówić o perspektywie sukcesu - mówił. Apelował też o "zrozumienie" dla "różnego rodzaju działań, które czasem mało zrozumiałe, ale są jednak konieczne".
W czwartek w Warszawie zorganizowano się społeczne obchody związane z Narodowym Świętem Niepodległości, w których wziął udział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Tego dnia wypada także kolejna miesięcznica smoleńska.
W przemówieniu na placu Piłsudskiego prezes PiS mówił między innymi, że tegoroczna rocznica jest inna niż nawet ta sprzed roku. - Inna, bo dziś te prawdy, które zawsze były nam bliskie, a o których mówiliśmy niejeden raz, okazały się aktualne. Tak bardzo aktualne, jak tylko można sobie to wyobrazić - przekonywał.
Prezes PiS: sprawa niepodległości, sprawa suwerenności jest dzisiaj kwestią nierozstrzygniętą
- Sprawa niepodległości, sprawa suwerenności jest dzisiaj kwestią nierozstrzygniętą, jest dzisiaj kwestią, którą jakby na nowo postawiono. Postawiono na różne sposoby, postawiono w sposób niezwykle brutalny, bo leje się dziś krew naszego bratniego, ukraińskiego narodu - mówił prezes PiS.
- Ale postawiono także i w inny sposób. Poprzez różnego rodzaju zabiegi, poprzez dyplomację, poprzez naciski gospodarcze, poprzez próby kwestionowania tego, co mogliśmy jeszcze nie tak dawno temu traktować jako trwałe - dodał.
Według Kaczyńskiego pojawia się "pytanie, które musimy sobie stawiać (...) każdego dnia". - O to, jaka droga prowadzi do sukcesu, prowadzi nie tylko do ocalenia tego wszystkiego, co już uzyskaliśmy, ale do dalszego rozwoju, do realizacji dalszych, odważniejszych jeszcze celów - powiedział.
Jak ocenił, "w tym momencie warto spojrzeć wstecz, wstecz o te 104 lata". - Wielokrotnie w tym miejscu mówiłem, że do uzyskania niepodległości, do tego wielkiego, przełomowego zwycięstwa doprowadził czyn i myśl - oznajmił.
Mówił, że wówczas "było wiele zwrotów sytuacji, wiele manewrów, wiele działań, które niektórym - i tutaj mówię o ludziach dobrej woli, polskich patriotach - wydawały się niewłaściwe, wydawały się nawet często niemożliwe do przyjęcia, albo nawet wręcz zdradzieckie, ale jednak tak nie było".
Kaczyński o "wyjściu z tego stanu, który mamy dzisiaj" i byciu pod "butem"
Według Kaczyńskiego polityka oraz walka polityczna "zawsze wymaga dokonywania różnego rodzaju zmian, czasem nawet radykalnych zwrotów".
- Dziś musimy o tym pamiętać, bo dziś polscy patrioci stoją przed ogromnie trudnym zadaniem. Stoją przed zadaniem, które tutaj pokrótce opisałem. Jest mnóstwo różnego rodzaju zagrożeń i jest konieczność uzyskania tego ostatecznego wyniku, czyli naszego sukcesu, wyjścia z tego stanu, który mamy dzisiaj, ku tej drodze, o której wszyscy marzymy - mówił.
W jego opinii jest to "droga do sukcesu, do siły, do powagi naszego państwa, do upewnienia się, że jesteśmy i będziemy bezpieczni, niepodlegli, nie znajdziemy się pod niczyim butem". - A te buty, można powiedzieć, próbują na nas nastąpić - dodał.
Kaczyński: jeżeli będziemy mieć zaufanie i jedność polskich patriotów, będziemy mogli mówić o perspektywie sukcesu
Kaczyński apelował też o "zrozumienie dla różnego rodzaju potrzeb, różnego rodzaju działań, które czasem mało zrozumiałe, ale są jednak konieczne". - Dla działań, które prowadzą do celu, które mogą być w pewnym momencie zmieniane, weryfikowane, bo tak wygada rzeczywistość, a w szczególności (...) rzeczywistość polityczna - kontynuował.
Według niego, "dopiero wtedy, gdy przyjmiemy, że dziś Polską rządzą ludzie, którzy chcą silnej, niepodległej, pod każdym względem suwerennej Polski, jeżeli będziemy mieć to, co jest dziś tak bardzo potrzebne – zaufanie i jedność, jedność polskich patriotów - będziemy mogli mówić o perspektywie sukcesu".
- Potrzebny jest wielki wysiłek, potrzebna jest cierpliwość, potrzebne jest zdecydowanie, potrzebna jest odwaga, czasem wydawałoby się nawet straceńcza, ale potrzebna jest także rozwaga. Pamiętajmy o tym. Ten dzień, który przyjdzie jutro już za kilka godzin, będzie, a w każdym razie powinien być, dniem takiego przypomnienia. Przypomnienia, że choć cel jest prosty i oczywisty, to droga bywa skomplikowana. Ale można ją przejść, jeśli - jeszcze raz to powtórzę – będziemy razem i będziemy ufać, bo to zaufacie jest dzisiaj fundamentem wszystkiego - dodał Kaczyński.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24