PODCAST POLITYCZNY

Kaczyński powiedział: "nie publikuj". Ale się spóźnił i się zaczęło

Jarosław Kaczyński
Arleta Zalewska o "najostrzejszym i najpoważniejszym" sporze w PiS
Źródło: TVN24+
Mateusz Morawiecki nie stawił się na zamkniętym posiedzeniu zwołanym przez Jarosława Kaczyńskiego. Uderzył w ten sposób w dotychczasowy porządek rządzenia PiS-em. W tle pojawia się też kwestia ostrego wpisu Jacka Kurskiego, który miał dostać od prezesa zielone światło na zaatakowanie w nim Morawieckiego. Tylko później wszystko się zmieniło. Kulisy tych wydarzeń komentujemy w "Podcaście politycznym" w TVN24+.
Artykuł dostępny w subskrypcji

"Podcast polityczny" Arlety Zalewskiej i Konrada Piaseckiego można oglądać na żywo co środę o godzinie 9 w TVN24+ oraz jako wideo na żądanie.

Czy w Prawie i Sprawiedliwości dojdzie do rozłamu? Chociaż odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta, to wewnętrzny spór w ugrupowaniu jest najostrzejszy i najpoważniejszy od lat. Jeszcze nigdy nie toczył się on między dwoma frakcjami, z której żadna nie chce opuścić szeregów PiS.

Nie jest to wojna o to, jak partia będzie wyglądała i które miejsce zajmie na politycznej scenie, a o to, która z tych grup będzie rządzić PiS.

Dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest to sytuacja bardzo trudna, ponieważ walka frakcji nigdy nie odbywała się między tak silnymi liderami - mowa tu o Mateuszu Morawieckim, Beacie Szydło i Danielu Obajtku. Po drugiej stronie nie są jednak związani z frakcją maślarzy Jacek Sasin, Przemysław Czarnek i Patryk Jaki, ale sam Kaczyński i jego rządy, które Morawiecki podważył. 

OGLĄDAJ: Ostre spięcie frakcji w PiS. "Jedno do drugiego rzuciło: 'będziesz siedział'"
17 0845 podcast-0001

Ostre spięcie frakcji w PiS. "Jedno do drugiego rzuciło: 'będziesz siedział'"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Morawiecki uderza w porządek w PiS

W ciągu ostatniego tygodnia dużo się wydarzyło. Między innymi w piątek odbyło się zwołane przez Kaczyńskiego zamknięte posiedzenie w siedzibie PiS, o czym informowaliśmy w poprzednim odcinku "Podcastu politycznego". Celem spotkania było załagodzenie wewnętrznych sporów i może tak by się stało, gdyby pojawił się na nim Morawiecki.

Nie mamy informacji, żeby były premier dzwonił do prezesa i prosił go o przełożenie spotkania. Wskazuje na to też piątkowa wypowiedź Kaczyńskiego, który powiedział, że wysłał do Morawieckiego wiadomość o zaplanowanym posiedzeniu i wyraził nadzieję, że będzie on na nim obecny.

Sytuacja ta pokazuje, że były premier nie zjawił się świadomie. Dlaczego?

Czytaj także: