Po exposé premiera Donalda Tuska, głos w debacie zabrał poseł Janusz Kowalski z Suwerennej Polski. Niedługo później obaj politycy rozmawiali ze sobą przy ławach poselskich. "Jedno jest pewne: były wiceminister rolnictwa nie przyniósł kwiatów" - skomentował profil Szkła Kontaktowego, który umieścił nagranie z rozmowy.
Rozmowa obu polityków trwała blisko minutę. "Stało się coś, co wydawało się dotąd niemożliwe: Donald Tusk rozmawiał z Januszem Kowalskim twarzą w twarz. Nie wiemy, czego dotyczyła rozmowa. Jedno jest pewne: były wiceminister rolnictwa nie przyniósł kwiatów" - napisało Szkło Kontaktowe.
Niestety wideo nie miało dźwięku. Ale o to, o czym rozmawiał z Donaldem Tuskiem, zapytał Janusza Kowalskiego dziennikarz Wirtualnej Polski. - Była to poważna, konkretna rozmowa poważnych ludzi - powiedział były wiceminister rolnictwa.
Jak przekazał, zadał premierowi pytanie o projekt ustawy "Czyste ręce". To o tej ustawie Kowalski wcześniej mówił podczas debaty. - Popieramy i poprzemy projekt "Czyste ręce", procedujmy go jak najszybciej, ponieważ my mamy nie tylko czyste ręce, ale czyste intencje - mówił, dodając, że Suwerenna Polska chciałaby, żeby znalazł się w niej obowiązek ujawniania wszystkich dochodów ze źródeł zagranicznych i krajowych oraz wszystkich darowizn na dzieci i na małżonków z ostatnich 10 lat dla marszałków Sejmu i Senatu, premiera i ministrów.
Jednocześnie pytał Tuska: - Ufam, że odpowie pan na proste banalne pytanie Janusza Kowalskiego. Proszę ujawnić łącznie jakie miał pan dochody w latach 2014-2019 plus świadczenie przejściowe do 2021 roku z Brukseli. Konkretna łączna kwota z pana PIT-ów 2014-2021. Miliony Polaków chcą to usłyszeć, a zapewniam państwa, że Donald Tusk na to pytanie Januszowi Kowalskiemu nie odpowie.
"Profesjonalizm w polityce oznacza umiejętność rozmowy o rzeczach ważnych dla państwa"
I to właśnie tego wątku miała dotyczyć późniejsza rozmowa obu polityków. - Zwróciłem premierowi Tuskowi uwagę na to, że oczekuję pisemnej odpowiedzi na temat podania kwoty z jego PIT-u z lat 2014-2021. Serwis Demagog wyliczył bowiem zarobki szefa Rady Europejskiej ze świadczenia głównego oraz świadczenia pomostowego na ok. 8 mln zł. Uważam, że należy to zweryfikować poprzez ujawnienie PIT-ów Donalda Tuska, wprost mu o tym powiedziałem - powiedział wp.pl.
Podkreślił też, że zależy mu, by ta ustawa jak najszybciej była procedowana w Sejmie, bo m.in. ma ona zapobiegać korupcji.
Donald Tusk miał mu przekazać, że to "ciekawy pomysł" i propozycja warta uwagi. - Profesjonalizm w polityce oznacza umiejętność rozmowy o rzeczach ważnych dla państwa. Poparłem publicznie projekt koalicji "Czyste ręce" i tego samego oczekuję - poparcia antykorupcyjnych rozwiązań zgłaszanych przez prawicę - podkreślił Janusz Kowalski.
Donald Tusk jak dotąd nie skomentował, czego dotyczyła rozmowa z Januszem Kowalskim.
Od kwiatów do krytyki
Janusz Kowalski to jeden z najgorętszych krytyków Donalda Tuska. Sam jednak przez rok należał do Platformy Obywatelskiej i w 2005 roku kandydował z jej listy do Sejmu. Mandatu wówczas nie uzyskał. Posłem został dopiero w 2019 roku.
Głośno było m.in. o zdjęciu z 2005 roku, na którym Tusk podpisuje książkę, a na stole przed rozmawiającymi politykami stoi bukiet kwiatów.
W marcu 2022 roku udostepnił je Donald Tusk na Twitterze z dopiskiem: "Kwiaty przynosił i o zdjęcia prosił".
- Jestem na tym zdjęciu, ale nie wręczałem żadnych kwiatów. To były kwiaty dla mnie od Donalda Tuska - mówił w maju Justynie Dobrosz-Oracz z "Gazety Wyborczej". - To są kwiatki na stole. Po prostu Donald Tusk dziękował mi za obecność jako przedstawicielowi ruchu antykorupcyjnego. Taka była prawda - komentował.
Źródło: tvn24.pl, wp.pl
Źródło zdjęcia głównego: Szkło Kontaktowe / TVN24