Nawet tysiąc zł stypendium otrzymają studenci uczący się na wybranych przez państwo kierunkach. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wybrało 21 kierunków ścisłych, za które dopłaci, aby w przyszłości nie zabrakło w kraju specjalistów.
Przetarg ministerstwa wygrało 21 uczelni. Pieniądze otrzymają na 27 projektów (w ramach jednego projektu mógł się znaleźć więcej niż jeden kierunek studiów). Dofinansowane zostaną na nich kierunki, które kształcą inżynierów i specjalistów z obszaru nauk ścisłych. Z wyliczenia resortu wynika bowiem, że już w 2013 roku zabraknie nam tysięcy fachowców.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" za cztery lata w polskim przemyśle ma zabraknąć 46 tys. inżynierów i kolejnych 22 tys. specjalistów w usługach. Listę deficytowych specjalności urzędnicy ustalili po konsultacjach z organizacjami pracodawców. I ministerstwo postanowiło finansowo zachęcić młodych ludzi do studiowania na odpowiednich kierunkach.
Stypendium od października
Studenci kierunków zamówionych przez resort nauki będą mogli liczyć na wysokie stypendia sięgające tysiąca złotych miesięcznie. Na niektórych kierunkach wypłacane będą już na pierwszym roku dla najlepszych maturzystów. Na innych otrzymają je pierwszoroczniacy po pierwszej sesji, ale z wyrównaniem od początku nauki - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Ilu ze studiujących je otrzyma, zależało będzie od różnych czynników. Między innymi od tego, czy uczelnia zamawiany kierunek otworzyła od zera (w tym wypadku na stypendia liczyć może połowa studentów danego kierunku), czy też jedynie stworzyła nowe miejsca dla studiujących (stypendia przyznane za każde nowe miejsce). Oprócz stypendiów dla uczniów, ministerstwo da uczelniom także 14 tys. zł na utworzenie każdego miejsca.
Do 2013 roku Polska może wydać na studia zamawiane ponad 1,2 mld zł, czyli ok. 370 mln euro. W tym roku na ten cel przeznaczonych zostanie 200 mln zł.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24