- Zabiezpieczenia finansowe biur podróży na wypadek bankructwa powinny być większe. Powinny one odprowadzać składki od każdej podpisanej umowy. A pieniądze te tworzyłyby specjalny fundusz, z którego byłyby pokrywane roszczenia kilentów - proponuje marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Jak poinformował na konferencji prasowej marszałek, problemem bezpieczeństwa klientów biur podróży zajął się w czwartek Konwent Marszałków.
W przyjętym stanowisku, marszałkowie opowiedzieli się za koniecznością podniesienia wymaganych od biur podróży zabezpieczeń finansowych. Postulują powołanie specjalnego funduszu, który stanowiłby dodatkowe zabezpieczenie na wypadek ewentualnych roszczeń po upadku biura podróży.
Fundusz miałby być zasilany ze składek biur podróży i pośredników. Składka byłaby naliczana od każdej podpisanej umowy z klientem. I mogła by wynościć - jak podała Izabela Stelmańska z urzędu województwa mazowieckiego - ok. 3-5 euro.
Z funduszu miałby być opłacane nie tylko odszkodowania, ale też pobyty turystów w hotelach. - Aby nie mieli utraconych dni urlopowych - wyjaśniła Stelmańska.
Struzik dodał, że biorąc pod uwagę przykład Sky Clubu, zmiany w systemie zabiezpieczeń finansowych biur podróży są konieczne.
Wnioski o odszkodowanie
Marszałek poinformował również, że do tej pory urząd wydał na zorganizowanie powrotu turystów do Polski 2,7 mln zł z gwarancji ubezpieczeniowej touroperatora (cała gwarancja opiewa na 25 mln zł).
Do urzędu zaś wpłynęło już ok. 400 wniosków klientów Sky Club o odszkodowania.
W sumie na wycieczki ze Sky Club nie wyjedzie ponad 19 tys. osób, a suma wpłat, jakie zostały przez nie dokonane, przekracza 30 mln zł.
Autor: MAC / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24