- Dwanaście lat w tych warunkach w jakich żyjemy, nie można być dobrym premierem. Jeśli wygram, to będę dobrym premierem, ale ostatnią kadencję - powiedział Donald Tusk podczas spotkania z przedsiębiorcami w Pile (Wielkopolska). I dodał: - Już nie będę musiał zwracać uwagi na podszepty.
- Jestem o tyle bezpiecznym wyborem, bo walczę o drugą kadencję z przekonaniem, że wiem co mam zrobić i mam jeszcze silę. I wiem, że dwie kadencje to wystarczy - stwierdził premier. I dodał: - Wiem jaki to jest morderczy wysiłek. Cztery lata OK, osiem lat to już wielki wysiłek. Dwanaście lat w tych warunkach w jakich żyjemy, nie można być dobrym premierem.
Cztery lata OK, osiem lat to już wielki wysiłek. Dwanaście w tych warunkach w jakich żyjemy, nie można być dobrym premierem Donald Tusk
Deklaracje premiera
To nie pierwsza tego typu deklaracja padająca z ust Donalda Tuska. We wrześniu ubiegłego roku premier mówił, że będzie szefem Platformy Obywatelskiej jedynie przez najbliższe 4 lata.
- Wybrano mnie kilka tygodni temu na szefa Platformy na kolejne 4 lata. Zakładam, że maksymalnie ten czas wykorzystam.(...) Wyjdzie z tego, że 12 lat będę szefem Platformy. To już jest ten moment, kiedy naprawdę powinno dać się szansę następcom. Zakładam, że rzeczywiście to jest moja ostatnia kadencja - powiedział rok temu szef rządu.
"Bardzo się cieszę"
Najnowszą deklarację Tuska na gorąco komentowali goście "Faktów po Faktach". - Bardzo się cieszę z tej deklaracji, która jest zgodna z naszym postulatem kadencyjności wielu funkcji politycznych, także funkcji partyjnych. Bez tego nie ma demokracji wewnątrzpartyjnej - powiedział Janusz Palikot. Były polityk PO dodał jednak, że ta obietnica wypowiedziana w czasie kampanii, brzmi dość "dziwnie".
- Podchodzę do tego trochę sceptycznie ponieważ Donald Tusk wiele razy różne rzeczy obiecywał i nie wiadomo czy tej obietnicy dopełni. Ale być może tej właśnie dopełni i wtedy społeczeństwo odetchnie. Bo byłoby lepiej gdybyśmy mieli premiera, który mniej obiecuje, a więcej dotrzymuje - stwierdził z kolei Piotr Gadzinowski, który startuje do wyborów z list SLD.
Premier podbija Wielkopolskę
Premier w ramach kampanii wyborczej, odwiedził w czwartek mieszkańców Wielkopolski. Dyskutował z lokalnymi przedsiębiorcami. Zanim przyjechał do Piły odwiedził Czarnków, gdzie zapowiedział, że przynajmniej do 2014 roku nie ma co liczyć na jakiekolwiek obniżki podatków. Dodał, że każdy, kto zapowiada, że będzie inaczej nie wie co się dzieje na świecie i w Europie.
Źródło: tvn24