To dyrektorzy decydują, jaką pracę w czasie przerwy świątecznej powierzą nauczycielom i czy w szkole odbędą się zajęcia opiekuńcze dla dzieci na przykład w Wigilię i sylwestra. Jednak dla części uczniów przerwa świąteczna potrwa 17 dni.
- Od nauczyciela usłyszałam w poniedziałek: "bardzo by nam zależało, by dzieci jednak nie przychodziły do przedszkola na dyżury między świętami a sylwestrem oraz między Nowym Rokiem a feriami. Bo rozumie pani, byłoby tylko pani dziecko i ewentualnie ktoś jeszcze" - opowiada pani Nina (nazwisko do wiadomości redakcji) z Pomorza. - Subtelna presja, prawda? Aż mi ręce opadły - mówi.
Aż 17 dni wolnego, a zaraz ferie
W tym roku szkolnym zimowa przerwa świąteczna trwa od 23 do 31 grudnia, ale są miejsca, gdzie wolne dla dzieci może trwać wraz z weekendami aż 17 dni. Uczniowie do szkół po raz ostatni pójdą w piątek 20 grudnia, a część z nich wróci do ławek dopiero we wtorek 7 stycznia.
2 i 3 stycznia, gdy w niektórych placówkach będą już lekcje, w innych dyrekcje zdecydowały wolnym, korzystając z puli, które mają do dyspozycji w trakcie roku szkolnego.
- U nas tego wolnego może się zrobić naprawdę dużo, bo 13 stycznia zaczynają się ferie zimowe. Nie znam rodziców, którzy mieliby tyle dni urlopu - zauważa pani Nina. Pomorskie, lubuskie, łódzkie, podkarpackie i śląskie to województwa, w których uczniowie mają ferie jako pierwsi.
Obowiązku już nie ma...
Wokół przerw świątecznych w szkołach zrobiło się gorąco, gdy w 2014 r. ówczesna minister Joanna Kluzik-Rostkowska napisała do rodziców: "Macie prawo, by nauczyciele zaopiekowali się waszym dzieckiem podczas przerwy świątecznej". Uruchomiła nawet infolinię, na której rodzice mogli zgłaszać problemy związane z opieką nad dziećmi w tym czasie. W Wigilię zorganizowała czat, na którym dyskutowała z nauczycielami.
Po reformie oświaty sytuacja się zmieniła. Ministerstwo Edukacji Narodowej podkreśla, że w czasie przerwy świątecznej dyrektor szkoły nie ma obowiązku zapewnienia opieki świetlicowej czy organizowania zajęć wychowawczo-opiekuńczych. Tę kwestię reguluje rozporządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego.
... ale nauczyciele dyżurują
Równocześnie jednak ten czas dla nauczycieli nie jest wolny od pracy. W czasie przerwy, w dni robocze nauczyciele pozostają do dyspozycji dyrektora szkoły w ramach realizacji 40-godzinnego tygodnia pracy wynikającego z Karty nauczyciela.
To dyrektor decyduje o zadaniach dla nauczycieli w trakcie przerwy świątecznej. I to on może im powierzyć zajęcia opiekuńcze.
Szkoły organizują ten czas bardzo różnie.
W Szkole Podstawowej nr 2 w Grodzisku Mazowieckim nauczyciele dyżurują od lat i, "żeby było sprawiedliwie", losują, kto kiedy pracuje. To duża szkoła, około 1,2 tysiąca uczniów. W poprzednich latach z opieki w przerwie świątecznej korzystało zwykle około 30 osób.
W SP nr 2 w Olsztynie dyżury świetlicy zaplanowano na poniedziałki 23 i 30 grudnia, oraz w dodatkowe dni wolne: 2 i 3 stycznia. Świetlica będzie wtedy czynna od 6.30 do 17. Rodzice, którzy będą chcieli z niej skorzystać, muszą wcześniej zapisać dzieci.
Nauczyciele losują też dyżury w warszawskiej SP nr 354. W Wigilię będą dyżurować do godz. 13. - Wychodzimy rodzicom naprzeciw, bo wiemy, że wielu z nich pracuje i to nie jest łatwy czas - mówi Renata Wilczyńska, dyrektorka szkoły. - Nasza świetlica będzie czynna. Pewnie, jak w poprzednich latach, będą z niej korzystać głównie najmłodsi uczniowie. Oczywiście najwspanialej byłoby, gdyby dzieci mogły ten czas spędzać z krewnymi, ale wiemy już, że nie zawsze się tak da - dodaje.
Przedszkola też mają wolne
A jak przerwa zimowa wygląda w przedszkolach? To tak zwane placówki nieferyjne, a więc pracują cały rok - nie dotyczą ich ferie zimowe i wakacje. Tu ewentualne przerwy w zajęciach ustala organ prowadzący na wniosek dyrektora i rady przedszkola.
Dzieci mają prawo do opieki w trakcie całego roku szkolnego, z wyjątkiem tych wcześniej ustalonych przerw. Podczas nich, podobnie jak w szkołach, w czasie przerwy świątecznej w przedszkolach mogą, ale nie muszą odbywać się dyżury nauczycieli.
Autor: Justyna Suchecka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24