Reformę ABW poprzez wprowadzenie "w okres drgań" i "skoordynowane posunięcia rozwibrowujące" zalecał zatrudniony w Agencji specjalny zespół kierowany przez prof. Andrzeja Zybertowicza. Dostał za to ok. 60 tys. zł - donosi Gazeta Wyborcza
"Wstrząs kontrolowany wprowadzony przez złożoną socjotechnikę o skoordynowanej sekwencji działań" - to pomysł zespołu Zybertowicza na naprawę Agencji. Dokument powstał w połowie 2006 roku po dwóch latach prac w ABW na podstawie umowy-zlecenia.
"Nowa konstelacja. Uwaga: nie czytać bez woli wprowadzenia w życie!" - zatytułował swoje studium zmian zespół pracowników naukowych toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i założonego przez profesora Studium Socjologii i Bezpieczeństwa Wewnętrznego .
Autorzy stwierdzają, że w myśl "teorii chaosu" "kompleksowe zmiany" wymagają wprowadzenia "organizacji" "w stan chwilowej i kontrolowanej destabilizacji" zwany "fazą rozedrgania". "Wprowadzenie w okres drgań jest niezbędne i wymaga determinacji" - napisali toruńscy naukowcy.
"Trudno powiedzieć. Materiał krążył wśród szefów i naczelników" - usłyszeli dziennikarze GW w ABW, gdy pytali czy tę reformę próbowano wdrożyć.
Nie wiadomo, który z członków zespołu jest głównym autorem projektu - dokument jest niepodpisany. Sam prof. Zybertowicz nie odpowiadał na telefony dziennikarzy.
Według "GW" zespół miał w ABW specjalny status. Oprócz cytowanego dokumentu efektem jego pracy był projekt powołania Centrum Analitycznego ABW. Umowy z zespołem opiewały na 14 tys. zł od osoby plus zwrot kosztów. Prof. Zybertowicz był też szefem rady programowej Centralnego Ośrodka Szkolenia ABW w podwarszawskim Emowie.
Jak pisze dziennik, profesor jest cenionym przez PiS twórcą teorii układu tajnych służb i "szarej sieci" oplatającej Polskę. Od lipca do listopada 2007 r. pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa premiera Jarosława Kaczyńskiego. Teraz jest doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24