Jak mieszkaniec uratował publiczne pieniądze. "Nie pozwoliłem na fuszerkę, zablokowałem drogę"

Jak mieszkaniec uratował publiczne pieniądze
Jak mieszkaniec uratował publiczne pieniądze
tvn24
Remontowana w Bochni drogatvn24

Własnym autem zablokował remontowaną drogę. Robotnikom powiedział: nie ruszę się stąd, bo źle pracujecie. - Wzięli mnie za pajaca, ale okazało się że mam rację - opowiada Grzegorz Gołdas. Urzędnicy, których wyręczył, przyznali mu rację. - Firma budowlana chciała nas okraść, oszukać - nie przebierają w słowach. Nie mają jednak nic przeciw temu, by ci, których oskarżają, dokończyli zlecenie.

Grzegorz Gołdas mieszka w Bochni od urodzenia. Tu się wychował, tu - pod okiem ojca - nauczył budowlanego fachu. Tu też denerwowały go dziurawe, kiepskie drogi. Ucieszył się więc, kiedy miasto w budżecie znalazło pieniądze na remont jednej z nich.

Mieszkaniec wyręcza urzędników

- Sensownie zostały dobrane warstwy, patrzyłem w specyfikacji - opowiada.

- Zaplanowane było więc wszystko dobrze - mówi, bo sam przyglądał się dokumentacji. Jego rodzinna firma startowała nawet do przetargu. Przegrała.

- Nie wybrali nas, trudno. Cieszyłem się, że zrobią ten remont, bo bardziej zależało mi na drodze dojazdowej. Ale gdy robota ruszyła, zaczęły się kłopoty - mówi.

Remont, prowadzony przez konkurencję, w dużym uproszczeniu, wyglądał bowiem tak: - Jednego dnia przyjechała równiarka, która ubijała ziemię pod drogę. A drugiego dnia zaczęli wylewać asfalt - opowiada Gołdas.

Pracy budowlańców przyglądał się najpierw z daleka, pomyślał więc, że może nie zauważył kiedy robotnicy położyli grubą warstwę podbudowy. Jako że miał wolną chwilę, wziął jednak auto. Podjechał na miejsce budowy. - I doznałem szoku. Kładli asfalt na gołą ziemię - opowiada.

Laik zszokowany może być mniej, ale kto zna się na rzeczy, popuka się w czoło. Bo między asfaltem, a ziemią musi się jeszcze znaleźć kilkunastocentymetrowa warstwa ubitego kruszywa. Bez niej asfalt szybko popęka i zacznie się zapadać przy byle deszczu.

Urzędnicy zachowują spokój

Grzegorz Gołdas zadzwonił do urzędu. Został kilkukrotnie przełączany między urzędnikami. - Ja dzwoniłem, a tam się działo, jechała maszyna, wylewała masę. Nikt z magistratu nie reagował, więc ja postanowiłem zrobić to za nich. Wsiadłem za kierownicę, zajechałem rozkładarce drogę i powiedziałem tylko: przepraszam, ale nie zjadę - mówi.

- Maszyna z asfaltem stanęła, wychylił się robotnik i krzyknął tylko: my tu pracujemy, lepiej nie przeszkadzaj. Ja więc im powiedziałem: pracujecie, ale nie tak jak powinniście - dodaje Gołdas.

Postanowił, że z drogi się nie ruszy. Ale wykonał jeszcze jeden telefon. - Na policję, w końcu zablokowałem gminną drogę. Postraszyli mnie mandatem, ale wiedziałem, że jak odjadę, to dalej będą robić fuszerkę - opowiada.

Z autem w poprzek drogi czekał więc na funkcjonariuszy, robotnicy - na koniec przymusowej przerwy w pracy. - Policjanci przyjechali, popatrzyli. Nie znali się na budowlance, więc co mieli powiedzieć. Kazali zjechać, ale o mandacie mowy już nie było - dodaje Gołdas. - To zjechałem - mówi.

- Do nas dotarła informacja, że mieszkaniec zablokował remont drogi - potwierdza Tomasz Ryncarz z urzędu miasta w Bochni. Jak mówi, jeszcze tego samego dnia do kierownika budowy zadzwonił inspektor i wstrzymał prace.

Budowa zostaje wstrzymana

- Okazało się, że rzeczywiście: inwestycja była nieprawidłowo prowadzona - tłumaczy Ryncarz. - Firma, która wygrała przetarg chciała oszukać urząd i mieszkańców. Zaoszczędzić trochę funduszy nie wydając na podbudowę pod asfalt i tym samym zarobić większe pieniądze - oskarża.

Za budowę tej, ale i kilku innych dróg w Bochni, firma miała dostać 300 tys. zł. Na braku podsypki tylko na jedne z ulic, zaoszczędziłaby według urzędników kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Konkretnie 60 tys. zł - uściśla Gołdas.

- Ale to się im nie udało, bo zainterweniował mieszkaniec - mówi rzecznik magistratu.

Dlaczego to mieszkaniec musiał interweniować, a na miejscu nie było żadnego urzędnika, który przypilnowałby, czy prace prowadzone są prawidłowo? Dlatego, że jak się okazuje, żaden nie wiedział, że jest cokolwiek do kontroli.

Urzędnicy potwierdzają: To oszustwo
Urzędnicy potwierdzają: To oszustwotvn24

- Ta firma wygrała przetarg, podpisaliśmy umowę. Nie wiedzieliśmy jednak że już pracują, bo się do nas z tym nie zgłosili. Wykonawca nie dopełnił obowiązku informacyjnego, a tylko taka informacja umożliwiłaby nam nadzór - wyjaśnia Ryncarz.

"Chcieli uśpić naszą czujność"

Jak mówi, inspektor powinien pojawiać się po każdym zakończonym etapie prac. Powinien więc odebrać najpierw drogę z przygotowaną podbudową i dopiero wtedy zezwolić na dalsze roboty, czyli wylewanie asfaltu. - Ale nic nam nie powiedzieli, że skończyli, a nawet że cokolwiek na miejscu w ogóle zaczęli robić. Chcieli uśpić naszą czujność - mówi urzędnik.

Kiedy więc nie ma na miejscu urzędników, czujni muszą być sami mieszkańcy. - To dość kuriozalne - komentuje Gołdas. Jego zdaniem jednak jeszcze bardziej kuriozalne byłoby to, co stałoby się z drogą już za kilka tygodni czy miesięcy. - Efekty braku podsypki szybko wychodzą. Kiedy asfalt kładziony jest na gołą ziemię, to po ulewie czy zimie pęka, niszczy się, zapada, pojawiają się dziury. I za rok najpóźniej trzeba robić kolejny remont - mówi. - Ewidentna fuszerka, a ja nie mogę patrzeć, jak się rozchodzą bez sensu nasze pieniądze, pieniądze podatników - dodaje.

Nic się nie stało?

Asfalt na feralnej drodze leżał więc zaledwie kilka godzin. Już następnego dnia urzędnicy nakazali firmie zerwanie położonej nawierzchni. Firma przyjechała więc z frezarką, ściągnęła to, co zdążyła zrobić i zniknęła. Na miejscu nie ma śladu po maszynach i robotnikach. Ale to nie dlatego, że magistrat podziękował jej za współpracę. Choć urzędnicy wprost nazywają to, co stało się na remontowanej drodze, "oszustwem", nie mają nic przeciwko temu, by ci sami robotnicy dokończyli inwestycję.

Mieszkaniec Bochni nie może uwierzyć, że podbudowy na trasie zabrakło tylko przez czyjeś roztargnienie. Zresztą, nawet sami urzędnicy nie są tak naiwni. Za źle wykonaną pracę nie czeka jednak firm ani strata kontraktu, ani jakakolwiek inna kara ze strony miasta. - Sami się ukarali, bo przecież asfalt ściągnęli za własne pieniądze. Dodatkowo, jeśli robota się przez to wszystko opóźni, będą musieli zapłacić karę umowną w wysokości 5 proc. kontraktu za każdy dzień zwłoki - dodaje Ryncarz.

O sprawę próbowaliśmy zapytać przedstawicieli firmy. Ta ma siedzibę w Dębicy. Żaden z pracowników nie chciał nam jednak odpowiedzieć na pytania o remont drogi w Bochni. Najpierw tłumaczyli, że "nie udzielają takich informacji", później prosili o kontakt w innym terminie. W "innym terminie", mimo wcześniejszego umówienia, nie odebrali już jednak telefonu.

Firma, która wygrała przetarg na remont, nie chce sprawy komentować
Firma, która wygrała przetarg na remont, nie chce sprawy komentowaćtvn24

Autor: Olga Bierut /zp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Słowa Donalda Trumpa o przejęciu Strefy Gazy i budowie tam "Riwiery Bliskiego Wschodu" brzmią jak wypowiedź dewelopera nieruchomości, którym prezydent USA kiedyś był - komentują światowe media. Pomysł Trumpa oceniany jest przez nie jako "szalony" i "bezczelny", pokazujący "ekspansjonistyczne ambicje nowej administracji".

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

Źródło:
CNN, New York Times, Reuters, Guardian, tvn24.pl

  Belgijska policja szuka uzbrojonych mężczyzn po doniesieniach o strzelaninie w pobliżu stacji metra Clemenceau w Brukseli. Jak podaje Le Soir, mogą oni znajdować się w tunelu między dwiema stacjami.

Strzały w pobliżu stacji metra. Trwa obława

Strzały w pobliżu stacji metra. Trwa obława

Źródło:
BBC, Le Soir

W tragicznym wypadku w miejscowości Dęba koło Radomia, gdzie czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe, zginął ksiądz, proboszcz pobliskiej parafii - poinformowała Diecezja Radomska. Prokuratura ustala, kto siedział za kierownicą drugiego pojazdu.

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Unii Europejskiej orzekł w środę, że potrącenie Polsce kar przez Komisję Europejską w związku z niezawieszeniem Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym było zgodne z prawem. Skargi w tej sprawie złożyła Polska, dotyczyły one kar na kwotę około 320 milionów euro. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Źródło:
TVN24

Nie mam z tym nic wspólnego - mówi Robert Makłowicz o kontach sygnowanych jego imieniem i nazwiskiem pojawiających się w serwisach X i TikTok. Na swoim oficjalnym koncie instagramowym zaapelował do obserwatorów o pomoc.

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Źródło:
tvn24.pl

Jednodniowy bojkot zakupów zorganizowany w piątek w kilku krajach bałkańskich skłonił część rządów do obniżenia cen podstawowych produktów oraz zobowiązania się do "walki o pobudzenie konkurencji". W kilku krajach objętych akcją ruch w sklepach spadł tego dnia o około połowę.

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump po rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Źródło:
PAP

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa poinformowała, że odwołuje do kraju niemal cały personel USAID. Pracownikom agencji pomocowej przekazano, że mają 30 dni na powrót, chyba że zostaną uznani za "personel niezbędny". Zwolnieni zostaną zewnętrzni podwykonawcy.

Pracownicy mają 30 dni na powrót do domu. Decyzja administracji Trumpa

Pracownicy mają 30 dni na powrót do domu. Decyzja administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w sierpniu 2024 roku wyniosła 6697,52 zł brutto i była niższa o 18 procent od przeciętnego wynagrodzenia brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Badhal, małej wioski w północnych Indiach, zmagają się z tajemniczą chorobą. W ostatnich tygodniach doprowadziła ona do śmierci 17 osób. Władze zorganizowały w okolicy dwa ośrodki kwarantanny. Żadne z ponad stu przeprowadzonych dotąd badań nie wskazało na konkretną infekcję wirusową bądź bakteryjną. Służby mają jednak inne podejrzenia na temat prawdopodobnego źródła problemu.  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

Źródło:
The Guardian

Poselski projekt ustawy, znany pod nazwą "Jasne zarobki", zakłada obowiązkowe podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Pomysł ujawnienia płac, pomimo dużego poparcia społecznego, budzi też jednak pewne obawy. Jakie zmiany przewiduje projekt zmiany Kodeksu pracy i czy Polska jest na to gotowa?

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Źródło:
tvn24.pl, OPZZ

Nieznany sprawca zaatakował w nocy w Gdańsku 65-latka i uciekł. Poszkodowany miał rany cięte szyi, które zagrażały jego życiu. Policja publikuje nagranie - widać na nim mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Jeśli go rozpoznajesz, powiadom funkcjonariuszy.

Nieznany sprawca próbował zabić 65-latka. Policja szuka mężczyzny z nagrania

Nieznany sprawca próbował zabić 65-latka. Policja szuka mężczyzny z nagrania

Źródło:
TVN24

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła PiS Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej. Błaszczak przekazał, że nie zamierza się zrzekać immunitetu i uważa, że jako minister obrony odtajnił "dokumenty historyczne", a nie tajne. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że wniosek o uchylenie immunitetu "to wyłącznie akt polityczny".

Mariusz Błaszczak zapowiada, że nie zrzeknie się immunitetu. Uważa, że odtajnił "historyczny dokument"

Mariusz Błaszczak zapowiada, że nie zrzeknie się immunitetu. Uważa, że odtajnił "historyczny dokument"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nieznany sprawca ostrzelał miejski autobus na warszawskim Mokotowie. Policja informuje, że użył "przedmiotu przypominającego broń". Mężczyzna jest poszukiwany.

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl

Łowcy Cieni Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli w Hiszpanii i przywieźli do Polski poszukiwanych Michała J., ps. Smok i Ewelinę J. Oboje są podejrzani o handel narkotykami.

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

Źródło:
PAP, tvn24.pl
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sprawa sędziego Jakuba Iwańca, którego nazwisko jest łączone z grupą hejterską "Kasta" stanęła we wtorek przed Sądem Najwyższym. Trzeba będzie jednak poczekać na decyzję, czy będzie mógł odpowiadać za swoje czyny, jak każdy obywatel. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Źródło:
TVN24

Na świecie mnożą się przykłady miast, które w najróżniejszy sposób próbują poradzić sobie z problemem nadmiernej turystyki. Niedawno do tej listy dołączyło japońskie Otaru, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy Hokaido. Aby przywołać kłopotliwych turystów do porządku, lokalne władze zaangażowały do pomocy ochroniarzy.

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Źródło:
PAP

"Wieczór niespodziewanie zakłócił huk i krzyki przerażonych przechodniów" - opisuje straż miejska. Na warszawskiej Starówce doszło do potrącenia pieszego. Pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie strażnicy miejscy, którzy akurat patrolowali okolicę.

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1077 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wojnie z Rosją zginęło 45 tysięcy żołnierzy, a 390 tysięcy zostało rannych - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do 80 starć bojowych - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Prowadzimy rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami i mam nadzieję, że zrobimy coś, co wyrasta ponad wszystko - oznajmił z kolei prezydent USA Donald Trump podczas konferencji z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Źródło:
PAP, NV, Suspilne, tvn24.pl

Największą grupą pracujących obcokrajowców w Polsce nadal są Ukraińcy, ale ich udział stopniowo maleje. W ostatnich latach niemal 50-krotnie wzrosła natomiast liczba Kolumbijczyków, których pracodawcy cenią za elastyczność adaptacyjną i dobrą znajomość języka angielskiego - wynika z raportu Smart Solutions.

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Źródło:
PAP

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 37-latka w mieszkaniu na Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków o łącznej wartości blisko dziewięciu milionów złotych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lidl wycofuje ze sprzedaży precle w czekoladzie mlecznej i deserowej. Apeluje także o zwrot zakupionych produktów - informuje Główny Inspektorat Sanitarny. Produkt można zwrócić w każdym sklepie sieci bez konieczności okazywania paragonu.

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT NASK zaobserwował kampanię wiadomości e-mail, podszywających się pod Pekao. Oszuści wysyłają wiadomości, które rzekomo pochodzą od zespołu wsparcia banku.

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Źródło:
tvn24.pl
Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rośnie odsetek osób, u których diagnozowany jest rak płuc, a które nigdy nie paliły papierosów - informuje Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Według ekspertów winne może być zanieczyszczenie powietrza.

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Źródło:
Guardian, zwrotnikraka.pl, tvn24.pl

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Aktorka Melisa Sozen została przesłuchana przez turecką policję w związku z "promowaniem terrorystycznej propagandy" we francuskim serialu szpiegowskim z 2017 roku - pisze BBC.

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Źródło:
BBC, tvn24.pl