Czaputowicz: świadomie przepuszczaliśmy migrantów do Niemiec

Źródło:
TVN24, PAP
Czaputowicz: świadomie przepuszczaliśmy migrantów do Niemiec
Czaputowicz: świadomie przepuszczaliśmy migrantów do NiemiecTVN24
wideo 2/7
Czaputowicz: świadomie przepuszczaliśmy migrantów do NiemiecTVN24

Doprowadziliśmy do tego, że polityka Niemiec zmienia się w sposób dla nas niekorzystny - ocenił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 były minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. - Kilkanaście tysięcy migrantów miesięcznie ostatnio przechodzi przez teren Polski. My uznajemy, że nie ma tego problemu, bo oni nie zatrzymują się na terenie naszego kraju - mówił.

Portal Politico, powołując się na niemieckiego urzędnika, poinformował, że niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser ogłosi tymczasowe kontrole na niemieckich granicach z Polską i Czechami, by ograniczyć napływ migrantów, którzy ubiegają się o azyl. Według źródła portalu minister miałaby ogłosić to w środę, a kontrole rozpoczęłyby się "w ciągu najbliższych dni".

Były szef polskiej dyplomacji ocenił w "Rozmowie Piaseckiego", że to jest "bardzo zła decyzja dla Polski, bo to też takie symboliczne zamknięcie się, odgrodzenie się od Polski". Przyznał, że "z perspektywy Niemiec Polska dostarczała i dostarcza Niemcom" na skutek nielegalnych migracji wielu imigrantów. - Kilkanaście tysięcy miesięcznie ostatnio przechodzi przez teren Polski. My uznajemy, że nie ma tego problemu, bo oni nie zatrzymują się na terenie naszego kraju - mówił Jacek Czaputowicz.

Dodał, że w Niemczech "mają być wprowadzone stałe kontrole i to jest bardzo poważny krok". - My żeśmy doprowadzili do tego, że polityka Niemiec rzeczywiście się zmienia w sposób dla nas niekorzystny - ocenił Czaputowicz. - Niemcy chciały z nami rozmawiać na ten temat. Premier mówi, żeby się nie wtrącać, i oni działają tak, jak mogą działać - dodał. 

Powiedział, że cały czas Niemcom "wpuszczaliśmy świadomie wielkie rzesze, tysiące tygodniowo" migrantów. Został zapytany, czy tych kilkanaście tysięcy migrantów to jest pokłosie szlaków przemytu ludzi z Bałkanów, efekt tego, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej, czy też polskiej polityki wizowej. Czaputowicz powiedział, że to są "te trzy powody". 

- Tu jest ciągle ten napływ z tego szlaku przez Moskwę, Mińsk i Białoruś. Ci uchodźcy, czy emigranci przechodzą także przez granicę z Ukrainą, z Litwą. Drugi szlak to ten bałkański. Oni przechodzą: Serbia, Węgry, Słowacja. Tu chcę na to zwrócić uwagę. On od jakiegoś czasu występuje, tylko my tego nie zauważyliśmy. Proszę zwrócić uwagę teraz na komunikat premiera, że będziemy prowadzić tam (na granicy ze Słowacją - red.) kontrolę. Według mnie to jest objaw paniki, bo dopiero teraz my zwracamy uwagę na ten element, na przemyt ludzi ze strony Słowacji, który napływa do Niemiec, tylko dlatego, że Niemcy tutaj na to reagują - mówił. 

Jacek CzaputowiczTVN24

Czaputowicz: polska polityka zagraniczna ma trudny okres

Czaputowicz został zapytany, "czy w samolocie z logo 'polska polityka zagraniczna' leci jeszcze jakiś pilot". - Ma trudny okres, tak to określę - odparł. - Rzeczywiście MSZ i premier odpowiada za dużą część przejmując sprawy europejskie. Tu nie mamy sukcesów - ocenił. 

W dalszej części rozmowy Jacek Czaputowicz pytany był także o aktualny stan relacji polsko-ukraińskich. Jego zdaniem ostatnie wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezydenta Andrzeja Dudy dotyczące Ukrainy "były niedobre". W ocenie byłego szefa MSZ "duża wina leży po stronie polskiej, bo my jednak rzeczywiście blokujemy dostęp zboża ukraińskiego na polski rynek, czym osłabiamy potencjał gospodarczy Ukrainy, obiektywnie sprzyjamy interesom Moskwy". 

Pytany, czy w relacjach polsko-ukraińskich coś pęka i kończy się bezpowrotnie, wyraził nadzieję, że nie. - Są sygnały, że być może usiądziemy do stołu, rozwiążemy ten problem zboża. Sa takie sygnały z Brukseli. Ukraina tutaj szuka pewnego rozwiązania. Myślę, że to jest jedyna droga dla nas - mówił. 

Czaputowicz: Zełenski powiedział prawdę, że Moskwa korzysta z tej polityki

Odniósł się do słów polskiego szefa rządu. Mateusz Morawiecki zapytany 21 września, czy Polska wciąż będzie wspierać Ukrainę militarnie, poinformował, że obecnie Polska nie przekazuje Ukrainie żadnego uzbrojenia, ponieważ teraz "my sami się zbroimy najnowocześniejszą bronią".

- Co to oznacza, gdy premier mówi, bo tak to zostało zrelacjonowane, że Polska nie będzie dostarczać już broni? (…) To jest sygnał dla całego świata, że Polska będzie łamać jedność NATO-wską, unijną, we wsparciu Ukrainy jeśli chodzi o dalsze dostarczanie broni - powiedział gość TVN24. Zwrócił uwagę, że szef dyplomacji UE Josep Borrell "powiedział, że Unia będzie i musi dostarczać cały czas broń dla Ukrainy".

- Zobaczmy jakie komentarze są w Moskwie. Zełenski powiedział prawdę, że Moskwa korzysta z tej polityki. Trudno się obrażać, skoro jest to taka obiektywna prawda - mówił Czaputowicz. Prezydent Ukrainy na forum ONZ mówił o tym, "jak niektórzy z naszych przyjaciół w Europie grają naszą solidarnością w teatrze politycznym, robiąc ze sprawy zboża dreszczowiec". - Wydaje się, że grają na siebie, a w rzeczywistości pomagają przygotować scenę dla aktora z Moskwy - stwierdził Zełenski.

"Wyborcze kalkulacje są na pierwszym miejscu"

Na uwagę, że potem próbowano odkręcać tę wypowiedź premiera tłumacząc, że chodzi o to, że Polska się teraz zbroi w nową broni, która jest przeznaczona dla Polski, były szef MSZ odpowiedział, że "to już przepadło, ten sygnał wszystkie agencje w świecie podały". 

- To samo wystąpienie prezydenta Dudy, że tonie Ukraina i nas chce pod wodę wciągnąć, bo zboże nam tutaj chce sprzedawać. To są wypowiedzi, które miały ogromny rezonans i one bardzo popsuły wizerunek Polski. Tam jest bardzo duża konsternacja, jeśli chodzi o tę zmianę polskiej polityki zagranicznej - ocenił.  

Jacek Czaputowicz zauważył, że także "polskie społeczeństwo ma coś do powiedzenia, bo przecież my widzimy, że Ukraina walczy w naszym imieniu". - Jeżeli my mówimy, że nie będziemy wspierać tego państwa w tej trudnej sytuacji, to jeżeli społeczeństwo sobie to uświadomi, to nie będzie do zaakceptowania. Proszę zwrócić uwagę, prezydent Zełenski przejeżdża przez Polskę, spotyka się z osobami prywatnymi, a nie z władzami, i jest to przekaz do polskiego społeczeństwa: my wspieramy, doceniamy działalność polskiego społeczeństwa, otwarcie serca, wsparcie, natomiast uważamy, że ta władza działa na rzecz naszych przeciwników, na rzecz Moskwy. To jest ten cały czas przekaz przekazywany przez Ukraińców - mówił. 

Były szef MSZ został zapytany, czy wypowiedzi prezydenta i premiera to jest ukłon w stronę wyborców Konfederacji, ukraińsko-sceptycznych czy ukraińsko-krytycznych, czy to jest sytuacja, w której nagle rządzący Polską uznali, że pomoc dla Ukrainy i pójście ręka w rękę z Ukrainą w polityce międzynarodowej przestaje się Polsce opłacać. 

- Mi się wydaje, że te wyborcze kalkulacje są na pierwszym miejscu, ale później nawet jakby nastąpiła zmiana, to nie będzie tak łatwo odbudować zaufania. Po pierwsze Ukrainy, po drugie Ukraińców, którzy są w Polsce, prawie milion, i którzy przyczyniają się do rozwoju polskiej gospodarki, którzy chętniej będą wyjeżdżać do Niemiec. Tam już jest ich więcej niż w Polsce. I co? I my będziemy więcej z Afryki i z Indii sprowadzać na ich miejsce pracowników. To jest po prostu samobójcza polityka - ocenił Czaputowicz.  

Czaputowicz o napięciu w relacjach polsko-ukraińskich: wyborcze kalkulacje są na pierwszym miejscu
Czaputowicz o napięciu w relacjach polsko-ukraińskich: wyborcze kalkulacje są na pierwszym miejscuTVN24

- Też zauważyłem w dyskursie polityków Prawa i Sprawiedliwości, że Ukraina popełnia błąd, Ukraina znowu popełnia błąd, bo ją na pewno Niemcy wykiwają. Nie, to jest bronienie się, bo to my popełniamy ten główny błąd - mówił.

- Jeżeli mamy być realistami, realizować polski interes, to w zasadzie dobrze, że inne państwa popełniają błąd, my to wykorzystujemy na naszą rzecz - zauważył Jacek Czaputowicz, dodając jednak, że w obecnej sytuacji "my tego nie możemy wykorzystać, bo to jest błąd po naszej stronie". - I po to, żeby nie przyznać się do błędu, będziemy grozić palcem, mówić "Ukraina popełnia błąd" i tak dalej. Ukraina robi to, co robi, ona broni swojego interesu. I my nie mamy już argumentó, i to jest ostatni nasz argument, przerzucanie tej tragicznej sytuacji, tej tragicznej polityki, skutków tej polityki, na naszego partnera - ocenił. 

Czaputowicz: połączenie niekompetencji na szczeblu MSZ

Były szef polskiej dyplomacji odniósł się w TVN24 także do afery wizowej.

- Główny problem to połączenie niekompetencji na szczeblu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bo przecież minister (Zbigniew) Rau, minister (Piotr) Wawrzyk, ten zwolniony dyrektor, to nie są dyplomaci, to są politycy, to są posłowie, którzy nigdy nie pracowali w dyplomacji i oni nie są w stanie ogarnąć skomplikowanego systemu służby zagranicznej - to jest kilka tysięcy osób w centrali za granicą. I teraz minister Rau mówi, że on sobie centrum decyzji przeniesie do Łodzi. Przecież to jest kompletnie absurdalna decyzja - ocenił. 

Dodał, że "powinniśmy komasować działalność MSZ w jednym gmachu". - Ten gmach powinien być już zbudowany i tu powinno być zarządzanie całą służbą zagraniczną. To jeden aspekt, czyli brak kompetencji - powiedział. - Drugi aspekt (to) jednak nieuczciwość. My wprowadzamy tutaj osoby niezweryfikowane do systemu decyzyjnego, jakichś działaczy młodzieżowych partyjnych. Przecież ten główny oskarżony to zasiada w kilku radach, mianowany przez ministra (kultury i dziedzictwa narodowego Piotra) Glińskiego - zauważył, dodając, że PiS wspiera "bliskich sobie politycznie działaczy młodzieżowych, którzy przy tym braku kompetencji potrafią doprowadzić do układu korupcyjnego".

Czaputowicz o aferze wizowej: połączenie niekompetencji na szczeblu MSZ
Czaputowicz o aferze wizowej: połączenie niekompetencji na szczeblu MSZTVN24

Czaputowicz: to złamanie tajności i to na pewno wpłynie na wynik wyborów

Były szef polskiej dyplomacji odniósł się także do zbliżających się wyborów parlamentarnych. Pod koniec sierpnia ostrzegał, że zbliżające się wybory "mogą zostać podważone". Chodzi o połączenie wyborów parlamentarnych z referendum i konieczność odnotowania, który wyborca odmówił przyjęcia karty referendalnej. Zdaniem Jacka Czaputowicza to niedopełnienie zasady tajności głosowania.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czaputowicz: te wybory mogą zostać podważone

Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak ocenił, że te zarzuty są nieprawdziwe, nieuprawnione i podważające autorytet PKW oraz zaufanie społeczeństwa do organów wyborczych. Przewodniczący PKW i szefowa Krajowego Biura Wyborczego tłumaczyli, że wszystko w lokalach wyborczych odbywać się będzie zgodnie z przepisami, bo to przepisy nakazują komisji odnotowanie w spisie wyborców odmowę przyjęcia którejkolwiek z kart, a sam spis jest dokumentem z zasady administracji rządowej niedostępnym.

ZOBACZ TEŻ: PKW odpowiada na zarzuty Jacka Czaputowicza

W środę były szef MSZ zapytany, czy PKW uspokoiła go tym wyjaśnieniem, odparł, że "niestety nie". - Mamy ten system jaki mamy. To jest przymuszanie ludzi do brania udziału w referendum. Jest to złamanie tajności i to na pewno wpłynie na wynik wyborów w taki sposób, że daje pewną przewagę kilku procent Prawu i Sprawiedliwości - ocenił. - To jest zrobione, z tego, co widzę, celowo - dodał. 

Pytany czy może być tak, że 16 października obudzimy się z pytaniem, czy wybory w Polsce są tymi, które świat może uznać za demokratyczne i legalne, odparł, że "jest takie zagrożenie". - Jest ten aspekt finansowania i to wszyscy podkreślają. To, co ja wnoszę do tej dyskusji, to zwracam uwagę na pewne formalne aspekty. Na Węgrzech też było referendum z wyborami, ale te Fidesz i tak by wygrał. Chodziło o skalę zwycięstwa na Węgrzech. U nas te kilka procent może zadecydować o tym, nie tylko jaka będzie skala, ale kto wygra. Podejrzewam, że przy małych różnicach, ta kwestia może mieć decydujące znaczenie, jeśli chodzi o takie poczucie legalności tego procesu wyborów - mówił Czaputowicz. 

Ocenił, że "jesteśmy dużo dalej w łamaniu demokracji, niż Węgry, które są słusznie krytykowane". 

Autorka/Autor:js//mm

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

W miejscowości Trzebicz (woj. lubuskie) doszło do pożaru w dwóch halach, w których składowany był sprzęt ogrodniczy. Strażakom udało się obronić sąsiednie budynki przed spaleniem. Na miejscu działa 16 zastępów straży pożarnej.

Pożar hal ze sprzętem ogrodniczym

Pożar hal ze sprzętem ogrodniczym

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Były sekretarz stanu USA Mike Pompeo napisał o elementach "planu Trumpa" dla Ukrainy w przypadku jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Ma on zakładać między innymi realne sankcje wobec Kremla, wzmocnienie NATO, lend-lease dla Ukrainy i zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni w jej wojnie przeciwko Rosji.

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gwałtownymi zjawiskami. Na północnym zachodzie Polski, w tym nad morzem, prognozowane są głównie intensywne opady deszczu, a częściowo w centrum i na południu wiatr podczas burz ma rozpędzać się nawet do 80 kilometrów na godzinę. Synoptycy IMGW ostrzegają również przed upałami.

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad 130 zniszczonych budynków i ewakuacja tysięcy ludzi - tak wygląda sytuacja w dwóch hrabstwach na północy Kalifornii, gdzie trwa walka z jednym z największych pożarów w historii tego stanu. Ogłoszono stan wyjątkowy. Trudna sytuacja jest też w sąsiednim Oregonie, gdzie spłonęły gospodarstwa i wiele zwierząt - informują lokalne media.

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Źródło:
PAP, Reuters, CNN, tvnmeteo.pl

Pasażerka samolotu, który miał odlecieć z Rzymu do Katanii, przemycała iguanę. Obecności zwierzęcia nie ujawnił żaden system kontroli lotniskowej, a ku zaskoczeniu wszystkich jaszczurkę na pokładzie wykryła... kotka współpasażerki.

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Źródło:
PAP, corriere.it

Zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim usłyszał 20-latek podejrzany o zamordowanie kobiety w jednym z mieszkań w Opolu. Hubert Ś. zeznał, że uderzył ofiarę siedem razy młotkiem w głowę, a powodem ataku była kłótnia o pieniądze.

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Źródło:
TVN24

Dorosły czarny niedźwiedź z młodym w mieście Winsted w amerykańskim stanie Connecticut zatrzasnął się w samochodzie. Zwierzęta zniszczyły tapicerkę, uruchomiły radio i trąbiły klaksonem. Na zewnątrz auta znajdował się jeszcze jeden zaniepokojony młody osobnik.

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Źródło:
PAP

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od wyborów w 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra prezydencki wyścig w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

885 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ukraińska armia przerzuca dodatkowe siły do zrujnowanego Torecka w obwodzie donieckim, a miejscowi cywile próbują stamtąd uciekać pod ogniem nieprzyjaciela. Sztab Generalny Ukrainy poinformował w piątek o ataku na lotnisko w mieście Saki na okupowanym przez Rosję Krymie. Unia Europejska przekazała Ukrainie 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP

Do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej trafiła pierwsza sprawa wiborowa skierowana przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Co to oznacza dla kredytobiorców? - Jeśli wyrok TSUE będzie wskazywał na możliwość unieważnienia umów kredytów PLN + WIBOR, to należy spodziewać się fali dziesiątek tysięcy pozwów konsumentów upominających się o swoje prawa przed sądami w całym kraju - odpowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Robert Górski, radca prawny.

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

Źródło:
tvn24.pl

Coraz częściej pojawiają się apele o wprowadzenie ograniczeń dla masowej turystyki, która w negatywny sposób wpływa na przyrodę, zabytki czy życie lokalnych mieszkańców. W wielu zakątkach świata znajdują się góry, jaskinie a nawet rajskie wyspy, gdzie turyści są niemile widziani.

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

35-letni mężczyzna został wciągnięty przez maszynę, którą naprawiał na terenie firmy budowlanej w Koszalinie. Jego życia nie udało się uratować. Przyczyny i okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury. Sprawą zajmuje się także inspekcja pracy.

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19, więc wraca też temat szczepionek na koronawirusa. Sceptycy szczepień na COVID-19 rozpowszechniają w internecie tezę z rzekomo naukowego artykułu, którego autorzy "dowiedli" ogromnej liczby zgonów po szczepionkach. Tylko że ów raport niczego nie dowodzi, autorzy są już znani z dezinformacji, a tego, co zrobili, nie można nazywać badaniem naukowym. Wyjaśniamy.

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Policjanci z Olsztyna poszukują mężczyzny podejrzewanego o kieszonkową kradzież portfela pasażerki autobusu komunikacji miejskiej, do której doszło w marcu tego roku. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w jego identyfikacji, proszeni są o kontakt z policją.

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl, KMP Olsztyn

Pochodzący z archidiecezji warszawskiej ksiądz został zatrzymany w środę w Austrii w związku ze złamaniem ustawy antynarkotykowej. - Wkrótce będą podjęte działania prawno-kanoniczne - poinformował rzecznik arcybiskupa metropolity warszawskiego i archidiecezji warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot padła główna wygrana. Nagrodą o równowartości 180 milionów złotych podzielą się szczęśliwcy z Norwegii i Szwecji. W Polsce odnotowano wysoką wygraną drugiego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 27 lipca 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Turyści podróżujący na Zanzibar będą musieli zapłacić 44 dolary (czyli ponad 170 złotych) dodatkowej opłaty. To ubezpieczenie, które będzie ważne przez 92 dni i zacznie obowiązywać od 1 września bieżącego roku na terenie całego archipelagu.

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Źródło:
PAP
Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Prowadząca program opowiedziała też o nowej biografii filmowej Boba Dylana. W piosenkarza i laureata Nagrody Nobla wcielił się Timothée Chalamet.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl