Apelujemy do wszystkich, by nie zaśmiecać lasów i by nie wywozić śmieci do lasów. To nie jest świadectwo, to nie jest dziedzictwo, które chcielibyśmy po sobie zostawić - powiedziała pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. Para prezydencka wzięła udział w akcji "sprzątaMY", w ramach której razem z harcerzami sprzątała podwarszawski las.
Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą w poniedziałek w Jabłonnie wzięli udział w akcji "sprzątaMY". Duda mówił dziennikarzom, że "jest miło, gdy las jest czysty, jest miło gdy można pójść na spacer, gdy można odetchnąć".
Prezydent apelował, by zabierać ze sobą z lasu śmieci nie tylko swoje, ale też te napotkane po drodze. Przypominał, że szczególnie niebezpieczne są szklane butelki, które podczas upałów mogą zadziałać jak soczewki i doprowadzić do pożaru.
Zachęcał, by dołączać się do akcji sprzątania lasów lub samodzielnie je organizować. - Najlepiej byłoby, gdyby każdy wrócił z tym samym, co zabrał ze sobą do lasu i by lasy były tak czyste jak przed wakacjami - mówił. Prezydent dziękował obecnej na miejscu młodzieży i harcerzom za uczestnictwo oraz Lasom Państwowym za zorganizowanie akcji.
"To nie jest świadectwo, to nie jest dziedzictwo, które chcielibyśmy po sobie zostawić"
Małżonka prezydenta podkreśliła, że leśnicy bardzo dbają o lasy. Przypomniała, że sprzątanie lasów kosztuje około 20 milionów złotych rocznie rocznie.
- Lasy są naszym wspólnym dobrem, z którego wszyscy korzystamy. To miejsce, gdzie możemy odpocząć od miejskiego zgiełku, gdzie możemy obcować z przyrodą, gdzie możemy się wyciszyć. Wszyscy korzystamy z lasów, las jest również ostoją dzikiej przyrody, dlatego o las powinniśmy wspólnie zadbać, o co gorąco apelujemy do wszystkich naszych rodaków - mówiła Agata Kornhauser-Duda.
Przypomniała, że śmieci to zagrożenie dla żyjących w lasach zwierząt, powodują skażenie gleby i wód gruntowych, a także pożary. Wskazywała, że niektóre z odpadków nigdy się nie rozłożą, a inne będą potrzebowały na to setek lub tysięcy lat. Wyliczała, że na przykład opony samochodowe - które także są znajdowane w lasach - rozkładają się 300 do 500 lat, a szklane butelki - kilka tysięcy lat. - Dlatego apelujemy do wszystkich, by nie zaśmiecać lasów i by nie wywozić śmieci do lasów. To nie jest świadectwo, to nie jest dziedzictwo, które chcielibyśmy po sobie zostawić - mówiła.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPRP/Igor Smirnow