Ochrona supermarketu w podwarszawskiej Jabłonnie zauważyła na monitoringu, jak ktoś mógł podmienić opakowanie towaru. Ta osoba następnie zapłaciła mniej za droższy towar. Ochrona zatrzymała mężczyznę i wezwała policję. Gdy na miejscu pojawił się patrol, okazało się, że ujętym jest podinspektor służący aktualnie w elitarnym "BOA" - dowiedział się tvn24.pl.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek wieczorem w dużym supermarkecie budowlanym. Tuż za kasami pracownicy ochrony zatrzymali jednego z klientów. Na monitoringu zobaczyli wcześniej, że mógł on przełożyć droższe wiertła do opakowania z tańszymi.
- Niezrozumiała sprawa, mogło mu to przynieść mniej niż 8 złotych oszczędności - mówi jeden z naszych rozmówców z policji, prosząc o zachowanie anonimowości.
Gdy na miejscu pojawił się patrol policji, okazało się, że ujęty przez ochronę 48-letni mężczyzna również jest funkcjonariuszem. Aktualnie, w stopniu podinspektora, służy w Centralnym Pododdziale Kontrterrorystycznym "BOA", jest instruktorem strzeleckim.
Jak się dowiedzieliśmy, nie jest on jednak etatowym funkcjonariuszem tej formacji. Został do niej delegowany ze swojego stałego miejsca pracy, czyli Centrum Szkolenia Policji w Legionowie.
Oficjalnie potwierdziliśmy, że do bezpośredniego przełożonego 48-letniego podinspektora, czyli do komendanta Centrum Szkolenia Policji, trafił już raport ze zdarzenia.
- Podjęte zostały czynności w celu wydalenia oficera ze służby w policji - przekazał nam komisarz Szymon Koźniewski, oficer prasowy CSP Legionowo. Wkrótce zachowanie policjanta oceni także prokurator pod kątem kwalifikacji prawnej tego czynu.
Podobne zdarzenia nazywane są potocznie "kradzieżą na metkę", prokuratorzy kwalifikują je zwykle jako oszustwa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock