W stan spoczynku przeszło sześciu sędziów Sądu Najwyższego, którzy wcześniej orzekali w zlikwidowanej już Izbie Dyscyplinarnej - przekazano w środowym komunikacie SN. Zgodnie z ustawą sędziom tym do dnia ukończenia 65. roku życia przysługuje "uposażenie w wysokości wynagrodzenia pobieranego na ostatnio zajmowanym stanowisku w Izbie Dyscyplinarnej". To ponad 20 tysiący złotych miesięcznie. Ekspert Instytutu Strategie 2050 związanego z Polską 2050 wyliczył, ile będzie kosztowało polskiego podatnika przejście sędziów na "przedwczesną emeryturę".
W połowie lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, na mocy której m.in. zakończyła działalność Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Sędziowie orzekający wcześniej w Izbie Dyscyplinarnej mogli zostać przeniesieni do innej izby, zaproponowanej przez I prezes SN, lub przejść w stan spoczynku. Jak ustaliła PAP, wszystkim 11 zainteresowanym sędziom dawnej Izby Dyscyplinarnej doręczono takie oferty.
Jak podano w środę w komunikacie prasowym na stronie Sądu Najwyższego, w stan spoczynku przeszło sześciu sędziów, orzekających wcześniej w Izbie Dyscyplinarnej.
Z dniem 23 lipca w stan spoczynku przeniesieni zostali sędziowie Jarosław Duś, Jacek Wygoda oraz Konrad Wytrykowski, z dniem 26 lipca sędziowie Piotr Niedzielak i Paweł Zubert, a z dniem 27 lipca sędzia Adam Tomczyński.
Do ukończenia 65. roku życia uposażenie bez zmian
Sędziowie zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej, którzy przechodzą w stan spoczynku, do dnia ukończenia 65. roku życia będą otrzymywali dotychczasową pensję. Po ukończeniu 65 lat - uposażenie w wysokości 75 proc. dotychczasowego wynagrodzenia. Ponadto z dniem ukończenia 65. roku życia będzie im przysługiwała jednorazowa odprawa w wysokości sześciomiesięcznego wynagrodzenia.
Zgodnie z przepisami podstawę wynagrodzenia sędziego SN ustala się, mnożąc przeciętne wynagrodzenie w II kwartale roku poprzedniego - które ogłaszane jest przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego - przez mnożnik wynoszący 4,13.
Jak wynika z komunikatu prezesa GUS z sierpnia 2021 roku, przeciętne wynagrodzenie w II kwartale 2021 roku wynosiło 5504,52 złotych. Oznacza to, że sędziom SN przysługiwało podstawowe wynagrodzenie wynoszące około 22,7 tysięcy złotych brutto.
Wyliczenia kosztów
Ekspert Instytutu Strategie 2050 związanego z Polską 2050 Stanisław Zakroczymski wyliczył, że przejście sędziów na "przedwczesną emeryturę" będzie kosztować polskiego podatnika co najmniej ponad 1,6 miliona złotych rocznie.
Zgodnie z wyliczeniami eksperta Jarosław Duś, któremu do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostało 18 lat i 10 miesięcy, ma otrzymać 5 274 209 złotych i 12 groszy (wynagrodzenie plus sześciomiesięczna odprawa).
Jacek Wygoda przez 7 lat i 6 miesięcy ma otrzymać 2 182 431 złotych i 46 groszy; Konrad Wytrykowski (18 lat i 9 miesięcy do wieku emerytalnego) - 5 251 475 złotych i 46 groszy; Piotr Niedzielak (8 lat i 6 miesięcy do wieku emerytalnego) - 2 455 235 złotych i 28 groszy; Paweł Zubert (18 lat i 5 miesięcy do wieku emerytalnego) - 5 160 540 złotych i 82 grosze; Adam Tomczyński (8 lat i 5 miesięcy do wieku emerytalnego) - 2 455 235 złotych i 28 groszy.
Zakroczymski zaznaczył, że "wyliczenie, które wskazuje, że łączny koszt dla finansów publicznych będzie oscylował wokół 23 milionów złotych", dodając przy tym, że analiza "nie uwzględnia wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, o które automatycznie będą waloryzowane wypłaty stanów spoczynku w następnych latach".
"Dodatkowo należy pamiętać, że zgodnie z obecnym stanem prawnym po osiągnięciu 65 roku życia wynagrodzenie byłych sędziów spadnie nieznacznie, bo tylko o jedną czwartą, zatem dalej będą generować poważny koszt dla budżetu państwa (ok. 1,2 mln zł rocznie przy tegorocznej stawce– odpowiednio więcej po waloryzacji)" - napisał Zakroczymski. "Łączne koszty utrzymania byłych członków ID wyniosłą więc dziesiątki milionów złotych" - dodał.
* Paweł Zubert urodził się w 1971 roku, a nie - jak podał Stanisław Zakroczymski - w 1976 roku. W związku z tym do wieku emerytalnego pozostało mu 13 lat i 5 miesięcy, czyli do czasu emerytury ma otrzymać 3 796 520 złotych i 62 grosze.
* Biuro prasowe Sądu Najwyższego twierdzi, że wyliczenia Zakroczymskiego są błędne, bo nie uwzględnione zostały zmiany wprowadzone w czasie pandemii. Jak twierdzi biuro prasowe SN, jako podstawę należy przyjąć przeciętne wynagrodzenie z drugiego kwartału 2020 roku, a nie 2021 roku. Wtedy przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5248 złotych i 83 grosze. Przyjmując takie dane, łączna suma spada do 20 398 621 złotych i 60 groszy, a dla poszczególnych sędziów wynosi:
- Duś: 5 029 203 złote i 20 groszy, - Wygoda: 2 081 049 złotych i 60 groszy, - Wytrykowski: 5 007 525 złotych i 60 groszy, - Niedzielak: 2 341 180 złotych i 80 groszy, - Zubert: 3 620 159 złotych i 20 groszy, - Tomczyński: 2 319 503 złote i 20 groszy.
Rozwiązana Izba Dyscyplinarna
Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana na mocy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Zmian oczekiwała Komisja Europejska, m.in. od nich uzależniając akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Nie jest jednak pewne, czy nowe przepisy osiągną tzw. kamienie milowe w tej sprawie. Wątpliwości co do tego wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
"Nowa ustawa nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej" - powiedziała niedawno w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Źródło: tvn24.pl, Sąd Najwyższy, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24