Do końca nie było jasne, czy pojawi się w Warszawie. Teraz już wiadomo. Wraz z amerykańską parą prezydencką do Polski przybyła córka Donalda Trumpa, Ivanka, z mężem Jaredem Kushnerem.
Delegacja Trumpa liczy około 20 osób. Są wśród nich między innymi sekretarze skarbu i handlu oraz doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa H.R. McMaster.
Niemal do ostatniej chwili nie było jasne, czy Ivanka Trump znajdzie się w tym gronie, choć tak przypuszczano. Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski mówił we wtorek na konferencji prasowej, że "prawdopodobnie" córka Trumpa pojawi się w Polsce, towarzysząc mężowi, Jaredowi Kushnerowi, jednemu z najbliższych doradców prezydenta.
35-letnia córka prezydenta także pełni w Białym Domu funkcję doradczyni szefa państwa, za swoją pracę nie pobiera wynagrodzenia.
Nie wiadomo, jakie plany w Polsce ma Ivanka Trump. Jak relacjonowała w środę wieczorem reporterka TVN24 Olga Olesek, można spodziewać się, że będzie brała udział w spotkaniach plenarnych obu delegacji - amerykańskiej i polskiej.
Prezydent Stanów Zjednoczonych spędzi w Warszawie niecałą dobę. W czwartek przewidziane są jego rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą. Donald Trump weźmie też udział w szczycie państw Trójmorza oraz wygłosi przemówienie na pl. Krasińskich w Warszawie.
Prawa ręka ojca
Donald Trump nigdy nie ukrywał, jak bardzo liczy się ze zdaniem starszej córki. Świetnie wykształcona w Wharton School of Business, jednej z najlepszych szkół biznesu na świecie, Ivanka jest wiceprezesem ds. zakupów i rozwoju w Trump Organization. Z sukcesem prowadzi też własną firmę produkującą biżuterię.
Podczas kampanii była oficjalnym doradcą ojca ds. polityki wewnętrznej, a także współautorką jego planu pomocy rodzinom i kobietom. Była u jego boku podczas najważniejszych momentów kampanii. To ona zapowiedziała jego wystąpienie, gdy przyjmował nominację Partii Republikańskiej na prezydenta na lipcowej konwencji GOP w Cleveland. Sama też wygłosiła w Cleveland przemówienie, w którym mówiła o sprawach, które zwykle leżą na sercu demokratom: równouprawnieniu kobiet i mężczyzn, a zwłaszcza w kwestii płac oraz prawach do urlopów rodzicielskich.
"Zdarza mi się nie zgadzać z ojcem"
Pod koniec czerwca w wywiadzie dla stacji Fox News Ivanka Trump przyznała, że zdarza jej się nie zgadzać z ojcem, Donaldem Trumpem.
- On mi ufa i jest bardzo szczery co do moich poglądów i opinii. Nie mam żadnych ukrytych zamiarów. Jasno przedstawiam, jakie jest moje zdanie na temat poszczególnych zagadnień. Oferuję prezydentowi szczerą i otwartą informację zwrotną, więc czasami się zgadzamy, a czasami nie - powiedziała córka Donalda Trumpa.
Ivanka dotychczasową pracę Donalda Trumpa jako prezydenta USA oceniła na najwyższy z możliwych w amerykańskich szkołach stopni - "A", czyli naszą "szóstkę".
Konflikt interesów?
Polityczne wpływy Ivanki Trump i jej męża spotykają się niekiedy z krytyką. Federalne przepisy zakazujące nepotyzmu nie pozwalają głowie państwa na przyznawanie krewnym stanowisk w administracji państwowej. Wyjątek uczyniono dla Kushnera, gdy specjalny urząd w ministerstwie sprawiedliwości uznał, iż prezydentowi przysługują "specjalne uprawnienia w kwestii zatrudniania".
Odkąd w styczniu Donald Trump objął urząd prezydenta USA, Ivanka uczestniczyła w spotkaniach ze światowymi przywódcami, w tym z kanclerz Niemiec Angelą Merkel oraz premierem Kanady Justinem Trudeau.
Autor: js//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl