Po ogłoszeniu upadłości przez Hydrobudowy oraz PBG, irlandzka firma SRB budująca wraz z nimi autostradę A1 w woj. kujawsko-pomorskim wstrzymała prace budowalane. Jednak jak twierdzi GDDKiA, przerwa w pracach ma potrwać około tygodnia. Zanim Irlandzycy zeszli z budowy nie zapomnieli o dopingu dla swojej drużyny.
Zgodnie z deklaracjami irlandzkich przedstawicieli konsorcjum budującego autostradę, przestój w robotach wynika z konieczności przeorganizowania wewnętrznego podziału prac po ogłoszeniu upadłości przez polskich członków konsorcjum: Hydrobudowy oraz PBG.
Nie schodzą Dyrekcja zaznaczyła jednocześnie, że nie wpłynęła do niej żadna informacja od wykonawcy o rezygnacji z budowy odcinka Kowal-Brzezie w woj. kujawsko-pomorskim. Podkreśliła jednocześnie, że wystosowała już "wezwanie do naprawy sytuacji". - Oznacza to, że w przypadku, kiedy wykonawca będzie uchylał się od realizacji umowy, inwestor ma prawo odstąpić od niej. Wówczas GDDKiA przystąpi do wyboru nowego wykonawcy - podała też Dyrekcja.
Nie tylko tu GDDKiA przypomniała jednocześnie, że podobne przeorganizowanie prac miało miejsce np. wewnątrz konsorcjum budującego odcinek C autostrady A2 po ogłoszeniu upadłości przez firmę DSS. Wówczas całość prac przejął jeden z członków konsorcjum - firma Bogl & Krysl, który obecnie samodzielnie prowadzi tę inwestycję. Na terenie regionu kujawsko-pomorskiego budowane są obecnie trzy odcinki autostrady A1, łączące Toruń z granicą województwa koło miejscowości Kowal.
Autor: mn/fac / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24