Silny wiatr, który wraz z intensywnym deszczem przeszedł w poniedziałek wieczorem nad regionem łódzkim, spowodował szkody w powiecie łaskim. Całkowicie zerwany został dach jednego z domów w miejscowości Wola Buczkowska. Burze dały się we znaki również mieszkańcom Dolnego Śląska. Przez intensywne opady deszczu droga krajowa nr 35 w Bielanach Wrocławskich przez kilka godzin była nieprzejezdna.
- W miejscowości Wola Buczkowska zerwany został dach jednego z budynków mieszkalnych, w Buczku wiata gospodarcza z blachy trapezowej, a w Czestkowie wiatr zerwał fragmenty papy i eternitu z kilku budynków gospodarskich - poinformował oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. - Przyszedł wiatr, zakręciło i dach znalazł się na podwórku. Dach jest w różnych miejscach teraz - powiedziała Dorota Badziak, właścicielka uszkodzonego domu. - To była trąba. Burzy nie było. Wcześniej grzmiało, ale burzy nie było. Myśmy nie byli w domu, tylko trochę dalej. Może całe szczęście, że nie byliśmy w domu - dodała.
Do uszkodzeń doszło także w powiecie sieradzkim - wichura zerwała 20 metrów kwadratowych papy z budynku gospodarczego w Emilianowie. Podczas nawałnicy zerwana została jedna linia średniego napięcia w sieradzkim rejonie energetycznym; prądu nie ma obecnie około 200 odbiorców. Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi, zapowiadane na poniedziałkowy wieczór burze już przeniosły się poza teren województwa łódzkiego.
Nieprzejezdna droga krajowa nr 35
Z uwagi na intensywne opady deszczu tymczasowo nieprzejezdna była droga krajowa nr 35 między Wrocławiem a Tyńcem Małym. Od godziny 18 na miejscu pracowały służby drogowe oraz policja i straż pożarna. Jak poinformował dyżurny wrocławskiego oddziału GDDKiA, droga w okolicy Bielan Wrocławskich była zalana i tymczasowo całkowicie nieprzejezdna. Ruch odbywał się lewym i środkowym pasem. Po godzinie 21 ruch na tym odcinku został przywrócony.
Źródło: PAP TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24