Inflacja jest ciągle bardzo wysoka. Jesteśmy na granicy i bardzo możliwe, że w lutym zobaczymy 20 procent - powiedział w TVN24 członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki. - Widzimy póki co obniżenie tego, co rząd nazywał putinflacją, oraz tego, na co rząd ma wpływ. A inflacja krajowa, a nie putinflacja, będzie nam dalej doskwierać i nawet trochę przyspieszać - wyjaśniał.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w Polsce w grudniu 2022 roku wyniosła 16,6 procent. Rada Polityki Pieniężnej podczas styczniowego posiedzenia nie zmieniła stóp procentowych. Takiej decyzji oczekiwała większość ekonomistów.
Ludwik Kotecki, członek RPP, był w sobotę gościem "Jeden na jeden" w TVN24. - Inflacja jest ciągle bardzo wysoka. Rząd pomroził wszystko, co dało się pomrozić. To, na co miał wpływ - wskazywał.
Pytany, czy inflacja może sięgnąć 20 procent, odparł: - Jesteśmy na granicy, bardzo możliwe, że w lutym zobaczymy tę dwójkę (z przodu - red.).
- Ale są też takie szanse, spore, nie są zerowe, że to będzie 19,8 procent czy 19,9 procent. To nie robi różnicy, ale robi psychologiczną różnicę - zaznaczył.
Kotecki przyznał, że jest zwolennikiem podnoszenia stóp procentowych. - Rada podjęła w ostatnich miesiącach decyzje o niepodnoszeniu stóp procentowych, uznając, że problem inflacji może nie jest już tak istotny, licząc na to, że te działania, które były podjęte, wystarczą. Ja ciągle uważam, że pozostaniemy z nią (inflacją - red.) na dwucyfrowym poziomie nawet pod koniec roku - powiedział.
- My widzimy póki co obniżenie tego, co rząd nazywał putinflacją, oraz tego, na co rząd ma wpływ. Nie widzimy dezinflacji takiej czysto rynkowej, czyli tej, o którą nam chodzi, i na którą oddziałuje polityka pieniężna. A skoro jej nie widzimy, to znaczy, że ta inflacja krajowa, a nie putinflacja, będzie nam dalej doskwierać i nawet trochę przyspieszać - tłumaczył członek RPP.
Kotecki: nie zgadzam się, dosyć mocno się różnimy
Kotecki był też pytany o słowa szefa NBP Adama Glapińskiego, który na czwartkowej konferencji odniósł się do krytyki podnoszenia stóp procentowych. "Ci, którzy mówią, że to błąd, że NBP gwałtownie nie podniósł jednym ruchem stóp procentowych, to są ludzie nieodpowiedzialni. Tak powiem. Nie obrażając ich, ale często występują w jednej z telewizji tacy, że tak powiem, eksperci. Nie powiem w jakiej oczywiście, ale każdy wie. Oni abstrahują od kontekstu - jakie by to spowodowało bezrobocie, ile bankructw, ile rachunków ekonomicznych by się załamało, gdyby z dnia na dzień stopy się tak podniosły" - mówił Glapiński.
- Nie zgadzam się, dosyć mocno się różnimy - skomentował Kotecki słowa szefa NBP. - Dzisiejsza polityka pieniężna, w kontekście bardzo różnej polityki fiskalnej, nie doprowadzi nas do celu - ocenił członek RPP.
- My dzisiaj mamy inflację tu i teraz, widoczną, co miesiąc, co tydzień ceny rosą, a bezrobocie dalej spada. Nie tylko tyle, że się zatrzymało. Dalej spada. Dlatego, że nasze uwarunkowania demograficzne powodują, że w Polsce bezrobocia nie będzie - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24