- To, co widzieliśmy do tej pory podczas pierwszego dnia posiedzenia Sejmu dziewiątej kadencji i Senatu dziesiątej kadencji to wzorcowe działanie parlamentu - mówił we wtorkowy wieczór podczas przerwy w obradach Senatu prezydent Andrzej Duda. Wcześniej, w czasie orędzia w Sejmie, apelował o używanie "języka parlamentarnego" w debacie publicznej. Podszedł też do parlamentarzystów zasiadających w pierwszym rzędzie poselskich ław i podał im rękę. Podziękował również za obecność w Sejmie byłemu prezydentowi Aleksandra Kwaśniewskiego.
Prezydent w czasie swojego orędzia wygłoszonego na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji zwracał uwagę, że 18,5 miliona obywateli, 62 proc. wyborców, którzy udali się do urn, to wynik nienotowany po 1989 roku.
Prezydent przypominał, że także w wyborach do Parlamentu Europejskiego była wysoka frekwencja. Jak mówił, im wyższa frekwencja, tym silniejsza legitymacja tych, którzy zostali wybrani. - Trzeba powiedzieć jedno - w tym roku, w roku 2019 Polacy zdali doskonale swój egzamin wyborczy, idąc gremialnie zarówno do wyborów europejskich, jak i do wyborów parlamentarnych. Z całego serca za to dziękuję. Ta silna legitymacja jest ogromnie potrzebna polskim posłom w PE, polskim posłom także tutaj w Sejmie i w Senacie - senatorom - mówił Andrzej Duda.
Prezydent dziękuje posłom
Zwracał uwagę, że wszystkie ogólnopolskie komitety wyborcze wprowadziły do Sejmu swoją reprezentację. - Z mojego punktu widzenia jest to niezwykle ważne, bo to oznacza, że prawie wszyscy obywatele, którzy wzięli udział w wyborach, mają swoich reprezentantów, że są na tej sali osoby, które reprezentują ich punkt widzenia, z którymi oni zgadzali się w czasie kampanii wyborczej, słuchając ich wizji co do dalszego rozwoju Polski, słuchając o tym, jak i w jaki sposób chcą prowadzić politykę, do czego dążą i jakiej przyszłości dla naszego kraju oczekują - oświadczył Andrzej Duda.
- Chciałem także podziękować za państwa aktywność w kampanii wyborczej (...), że prowadziliście aktywnie kampanię. Chcę bardzo mocno pokreślić - to także, a może nawet przede wszystkim dzięki państwa pracy ta frekwencja w wyborach była tak wysoka. Bardzo za to dziękuję, że rozmawialiście z obywatelami, że mówiliście o swoich programach, o swoich wizjach Polski - powiedział prezydent, zwracając się do posłów.
Prezydent pogratulował nowo wybranym posłom
Złożył też gratulacje wszystkim wybranym posłom. - To jest piękna sprawa, zostać wybranym przez obywateli do polskiego Sejmu. Mówię to ze skromnego wprawdzie, bo tylko trzyletniego własnego doświadczenia, ale wiedzą państwo, że miałem ten zaszczyt i przyjemność zasiadać razem z wami tutaj i przez trzy lata dyskutować o ważnych polskich sprawach - mówił prezydent.
Jak podkreślił, był to ten okres jego życia i "ten okres służby dla Rzeczypospolitej", który wspomina "niezwykle mile". - Bardzo cenne jest do dziś dla mnie wspomnienie kontaktów, które miałem wtedy z państwem, spraw, które razem załatwialiśmy, dyskusji, czasem żarliwych, politycznych, ale w których było tak wiele ładunku merytorycznego, w których było tak wiele dobrych głosów na temat tego, jak powinna wyglądać Polska - powiedział prezydent.
- Chciałbym życzyć państwu, żeby takie właśnie debaty, podobne do tych, w których ja kiedyś mogłem brać udział, toczyły się w polskim Sejmie nadal, żebyście państwo mogli spokojnie dyskutować tutaj o ważnych dla Polski sprawach - mówił Andrzej Duda.
- Jestem przekonany, że w bardzo wielu ważnych sprawach da się znaleźć porozumienie i da się znaleźć wspólne zdanie, a nawet jeżeli istnieją różnice poglądów, z całą pewnością są na tej sali osoby, które potrafią prowadzić taką merytoryczną, idącą ku przodowi, ku pozytywnej przyszłości debatę polityczną - powiedział.
Andrzej Duda podziękował za aktywne prowadzenie kampanii wyborczej także tym osobom, które kandydowały, ale nie udało im się uzyskać mandatu. Przypomniał swój start do Sejmu z 2007 r., kiedy zabrakło mu niecałe 700 głosów, by zostać posłem. Kierując swoje słowa do tych kandydatów, którzy do Sejmu IX kadencji się nie dostali, podkreślił, że wierzy, iż ich droga w przyszłości będzie także "drogą służby dla Rzeczpospolitej".
"Proszę o taki język, który nie będzie obrażał"
Andrzej Duda w czasie swojego przemówienia apelował także o używanie "języka parlamentarnego" w debacie publicznej.
- Proszę o język parlamentarny w debacie, proszę o taki język, który nie będzie obrażał i nie będzie nikogo urażał, bo to jest bardzo ważne - mówił.
- Poglądy można mieć i trzeba je mieć, bo jeżeli ktoś nie ma poglądów, to nie powinien tutaj zasiadać. Zasiadacie tu państwo właśnie dlatego, że te poglądy macie, one są bardzo często bardzo wyraziste, są bardzo często bardzo mocne i głębokie, niektórzy używają słowa radykalne, ale ja proszę, żeby język debaty nie był radykalny, żeby język debaty był językiem szacunku - mówił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że większość rodaków oczekuje tego, aby złagodzić język debaty. - Żeby debata sejmowa nie obrażała i nie budziła zgorszenia. O to bardzo państwa proszę, żeby zachowania, które mają miejsce w Sejmie, były zachowaniami o charakterze twórczym, a nie zachowaniami o charakterze destrukcyjnym. Żeby zachowania także nie gorszyły. Ludzie bardzo tego oczekują. Możecie państwo być tego pewni - przekonywał Andrzej Duda.
Prezydent podał rękę posłom i wspomniał o Aleksandrze Kwaśniewskim
- Polska jest jedna i proszę, żebyście państwo zawsze o tym pamiętali. Chciałbym, żebyście państwo teraz, na rozpoczęcie tej kadencji, na początek podali sobie rękę. Po prostu, tak zwyczajnie, jak ci, którzy spotykają się po to, żeby toczyć debatę o bardzo ważnych sprawach i umieją usiąść i spokojnie dyskutować, po to, żeby się spotkać i rozejść w pokoju i w przyjaźni. Mimo wszystkich różnic i podziałów - powiedział Andrzej Duda.
- Każdy z państwa ma znajomych, a bardzo często i rodzinę o różnych poglądach, przecież wiecie o tym. Powinniśmy robić wszystko, żeby tych sporów, zwłaszcza wewnątrzrodzinnych było jak najmniej. Czasem mówią: "ryba psuje się od głowy". Głowa jest tutaj - oświadczył prezydent.
Po zakończeniu przemówienia prezydent podszedł do parlamentarzystów zasiadających w pierwszym rzędzie poselskich ław - posłów Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, PSL, Konfederacji oraz PiS - i podał im rękę.
Już po zakończeniu przemówienia i podaniu rąk liderom Andrzej Duda wrócił na mównicę i podziękował za przybycie na inauguracyjne posiedzenie Sejmu byłemu prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, zaznaczając, że na jego obecność zwrócił mu uwagę lider SLD Włodzimierz Czarzasty.
- Panie prezydencie, bardzo dziękuję za obecność. Ona jest bardzo ważna - powiedział Andrzej Duda.
W sali sejmowej rozległy się brawa.
"To, co widzieliśmy do tej pory, to jest wzorcowe działanie"
Kilka godzin później, na briefingu podczas przerwy w obradach Senatu, prezydent, który wcześnie tam przemawiał, podkreślał, że zarówno posłowie, jak i senatorowie powinni szukać jedności, elementów wspólnych, które będą budowały pomyślność obywateli.
- Ogromnie się cieszę i wiem, że bardzo wielu posłów i senatorów jest pod wrażeniem tego, co zobaczyliśmy dzisiaj po południu podczas obrad sejmowych. Mam nadzieję, że i dalsza część tych obrad będzie się w ten sposób odbywała - mówił.
- To, co widzieliśmy do tej pory to jest wzorcowe działanie w polskim parlamencie - zarówno pierwsze posiedzenie IX kadencji Sejmu, jak i pierwsze posiedzenie X kadencji Senatu. Chciałoby się powiedzieć, że bylibyśmy z całą pewnością bardzo zadowoleni jako społeczeństwo, gdyby przez całe cztery lata kadencji sejmowej i senackiej tak toczyły się te prace - dodał.
Autor: mjz/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka