Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, przebywa w Strasburgu w związku ze sprawą przedłużenia zakazu importu ukraińskiego zboża. - Z informacji, które mamy, wynika, że jest złożony wniosek do Komisji Europejskiej, który mówi o tym, by to ograniczenie przewozu zbóż z Ukrainy do Polski, do niektórych krajów Unii Europejskiej, trwało kolejne dwa miesiące - przekazał. Europoseł PO Andrzej Halicki dodał, że "ziarno zostało zasiane" i liczy na pomyślną decyzję w tej sprawie.
Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja. Zakaz ma obowiązywać do 15 września. Za przedłużeniem zakazu opowiada się pięć krajów UE: Polska, Węgry, Słowacja, Rumunia i Bułgaria.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że "Polska po 15 września utrzyma całkowity zakaz przywozu ukraińskiego zboża". - To embargo będzie dalej obowiązywać. Nie pozwolimy, by ukraińskie zboże zdestabilizowało polską wieś - oświadczył.
We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się debata w sprawie przedłużenia zakazu importu. Do Strasburga przyjechał w związku z tym lider Agrounii Michał Kołodziejczak, który próbował zadać pytanie w tej sprawie unijnemu komisarzowi do spraw rolnictwa Januszowi Wojciechowskiemu.
Kołodziejczak: mamy informacje, że jest wniosek o przedłużenie ograniczenia importu ukraińskiego zboża o kolejne dwa miesiące
W środę Kołodziejczak wystąpił na briefingu prasowym w Strasburgu z europosłem PO Andrzejem Halickim. Mówili, że w ciągu tych dwóch dni odbyli "szereg" spotkań z unijnymi politykami - między innymi z szefową Parlamentu Europejskiego, przewodniczącym komisji rolnictwa w PE, a także z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
- Robię, co mogę, wykorzystujemy te dwa dni tak, jak tylko możemy, jestem dobrej myśli - zapewniał Kołodziejczak. - Z informacji, które mamy, wynika, że jest złożony wniosek do Komisji Europejskiej, który mówi o tym, by to ograniczenie przewozu zbóż z Ukrainy do Polski, do niektórych krajów Unii Europejskiej, trwało kolejne dwa miesiące. Trzymamy kciuki, żeby taka decyzja była podjęta - przekazał lider Agrounii. Dopytywany przez dziennikarzy, skąd ma taką informację, Kołodziejczak nie udzielił konkretnej odpowiedzi.
Precyzował też, że rozmowa z von der Leyen trwała kilka minut. - Jestem przekonany o głębokim zrozumieniu tej sytuacji przez szefową Komisji - dodał.
Jak mówił dalej, wierzy, że przez ewentualne dwa dodatkowe miesiące "będą zrobione dobre przepisy", które sprawią, że także Ukraina będzie spokojna o to, że "taka decyzja nie będzie oznaczała braku pomocy dla strony ukraińskiej w tym trudnym czasie dla nich", ale jednocześnie zapewnią bezpieczeństwo polskim rolnikom.
- Jest takie powiedzenie "żołnierz strzela, pan Bóg kule nosi". Ja tutaj jestem od strzelania dobrymi argumentami i staram się to robić, robię, co w mojej mocy - zapewniał Kołodziejczak.
Andrzej Halicki podkreślał, że to Komisja Europejska ostatecznie zdecyduje w sprawie przedłużenia zakazu importu, ale "ziarno zostało zasiane" i liczy na pomyślną decyzję w tej sprawie. - Ziarno zostało zasiane, a jakie będą efekty - to zobaczymy - powiedział.
Von der Leyen w rozmowie z korespondentem TVN24 przekazała, że do piątku KE podejmie decyzję w tej sprawie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24