Poseł PiS Dominik Tarczyński nie straci immunitetu. Głosowanie w tej sprawie odbyło się w Sejmie w czwartek Wniosek o zgodę na pociągnięcie Tarczyńskiego do odpowiedzialności karnej złożył poseł PO Marcin Kierwiński.
Za uchyleniem immunitetu Dominika Tarczyńskiego opowiedziało się 186 posłów, przeciw było 240, a pięciu wstrzymało się od głosu.
Wniosek w tej sprawie skierował poseł PO Marcin Kierwiński. Złożył on prywatny akt oskarżenia, w którym zarzuca Tarczyńskiemu, że ten pomawia go o niezgodne z prawem lobbowanie na rzecz Airbus Helicopters. Miał to uczynić w wypowiedziach w TVP oraz na Twitterze w dniach 17-21 maja br.
Wynik głosowania poseł Platformy skomentował na Twitterze.
Okazuje się że w państwie rządzonym przez PiS, poseł PiS może bezkarnie kogoś pomówić. Przed sądem i odpowiedzialnością obronią go koledzy.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) 12 października 2017
"Liczyłem na odpowiedź, nie na proces"
Przed dwoma tygodniami sejmowa komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych opowiedziała się za przyjęciem wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Dominika Tarczyńskiego.
Na posiedzeniu komisji poseł PiS tłumaczył, że pytania, jakie kierował w mediach do posła Kierwińskiego - zadane publicznie i, jak przekonywał, niebędące stwierdzeniami - były uzasadnione ze względu na pracę posła PO w przeszłości i jego "mocne" zaangażowanie w kwestię przetargu na śmigłowce.
- Ja zadałem publicznie pytania i liczyłem na odpowiedź, a nie na proces - mówił Tarczyński. - Sprawa dotyczy miliardów złotych, interesu państwa. Uważam, że nie ma powodu, aby pan poseł się obrażał, tylko brał udział w dialogu, który dotyczy publicznych, potężnych pieniędzy - dodał.
Za Tarczyńskiego wyrzucili go z PiS
Jedynym posłem PiS, który podczas posiedzenia komisji głosował za odebraniem immunitetu partyjnemu koledze, był Łukasz Rzepecki. Głosowanie na "tak" było jednym z powodów, dla których kilka dni później został z klubu wyrzucony.
- Sprawa jest bardzo poważna - mówił Rzepecki przed głosowaniem w komisji. Tłumaczył, że głosuje za odebraniem immunitetu, aby Tarczyński mógł udowodnić w sądzie to, co powiedział na posiedzeniu komisji.
- Tego wymaga też dobro wyjaśnienia tej sprawy. To będzie przede wszystkim z korzyścią dla pieniędzy publicznych i wyjaśnienia zaistniałej sytuacji - przekonywał Rzepecki.
Później w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN 24 apelował do Tarczyńskiego, aby sam zrzekł się immunitetu.
Wyjaśnił, że tylko w ten sposób można wyjaśnić ewentualne powiązania Kierwińskiego z Airbusem. - Ta sprawa musi być i powinna być natychmiast wyjaśniona - przekonywał.
Autor: MKK//rzw / Źródło: PAP,TVN24