Wystarczy systematycznie się badać i chodzić do ginekologa, żeby wyłapać tę chorobę w uleczalnym stadium - mówiła w TVN24 o raku szyjki macicy Ida Karpińska z fundacji Kwiat Kobiecości. Razem z drugim gościem programu, profesorem Grzegorzem Pankiem, apelowali do wszystkich kobiet o regularne poddawanie się cytologii.
Profesor Grzegorz Panek, konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii onkologicznej dla Mazowsza podkreślał, że kobiety powinny badać się regularnie.
- Punkt startowy to moment rozpoczęcia współżycia, bo to kluczowy moment, kiedy może dojść ekspozycji na czynniki infekcyjne, w tym infekcji wirusem HPV. To jest główny sprawca przyszłych niekorzystnych zdarzeń - mówił profesor.
"Nie ma formalnych przeszkód, żebyśmy szli tą drogą"
Odniósł się też do "niemal całkowitego zwalczenia raka szyjki macicy w Australii".
- Ktokolwiek profesjonalnie zajmuje się tymi zagadnieniami wie, że w Australii program przesiewowych badań o zasięgu populacyjnym trwa od 1991 roku. Mamy niemal 30 lat funkcjonowania programu, zgłaszalność przekracza tam 60 procent - wyjaśniał.
Tymczasem w Polsce "w większości województw rzadko przekraczaliśmy 25 procent".
Panek stwierdził, że wprowadzenie podobnych jak na Antypodach rozwiązań w naszym kraju "jest możliwe i nie ma formalnych przeszkód, żebyśmy szli tą drogą".
- W Australii systematyczność i dobra partycypacja kobiet dały określone rezultaty. Szczepienia są cennym i wspaniałym uzupełnieniem programu zwalczania raka szyjki macicy - zaznaczył ekspert.
"Bezsensowna śmierć"
Ida Karpińska z fundacji Kwiat Kobiecości wskazywała, że "w Australii wprowadzono też szczepienia populacyjne chłopców".
- To jest fajne, bo obejmujemy i dziewczyny, i chłopców szczepieniami. Blokujemy dostęp wirusa HPV z każdej strony. To jest bardzo ważny kierunek - podkreśliła.
- Efekt zaszczepienia chłopców jest szalenie istotny, bo oni przestaną zakażać dziewczynki w dalszych latach swojego życia - wtórował profesor Panek.
Karpińska zastrzegła, że "szczepienia nie zwalniają kobiet z tego, żeby chodzić do ginekologa i robić cytologię". - To jest podstawa, nie możemy o tym zapominać - mówiła.
Przytoczyła też statystyki, z których wynika, że każdego roku w Polsce na raka szyjki macicy umiera 1700 osób. - Uważam, że jest to bezsensowna śmierć. Wystarczy systematycznie się badać i chodzić do ginekologa, żeby wyłapać tę chorobę w uleczalnym stadium - powiedziała.
- Drogie panie, cytologia co roku. Badajcie się - zaapelowała Karpińska.
Autor: ads//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24