Pęknięty hydrant był przyczyną wypadku na warszawskiej Dolinie Służewieckiej. Samochód wjechał na zamarzniętą wodę i dachował. Podobny los spotkał sześć innych pojazdów.
Do wypadku doszło wieczorem. Jadący z przepisową prędkością samochód wpadł w poślizg i po przekoziołkowaniu kilku metrów znalazł się na dachu. Już po przyjeździe policji i zabezpieczeniu miejsca wypadku doszło do kolizji dwóch samochodów. Następnie, jeszcze cztery auta straciły przyczepność na śliskiej nawierzchni. W kolizjach nikt nie ucierpiał. Policja zabezpieczyła miejsce wypadków, przywrócony został normalny ruch.
Jak powiedział Wojciech Pasieczny, wyciek z hydrantu pojawił się już o godz. 16.00, jednak nikt nie poinformował odpowiednich służb o powstałym zagrożeniu.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl