Podający się za hrabiego-ginekologa Zdzisław M. został skazany na 4,5 roku więzienia przez sąd w Zakopanem. 50-letni mężczyzna oszukał kilka kobiet, twierdząc, że jako lekarz może je wyleczyć za pomocą stosunku seksualnego.
W karę więzienia wliczono już ponad roczny areszt dla Zdzisława M. Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator powiedziała, że wyrok jest dla oskarżenia satysfakcjonujący. Na rozprawie nie było oskarżonego ani jego obrońcy.
Podający się za ginekologa "hrabia" usłyszał w sumie osiem zarzutów. Ostatecznie został uznany za winnego siedmiu zarzutów, m.in. seksualnego wykorzystania dwóch kobiet, zmuszania ich do obcowania płciowego oraz oszustw finansowych. Oczyszczono go natomiast z zarzutu znęcania się nad osobą najbliższą.
Mężczyzna nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów. Groziło mu do 12 lat więzienia. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.
1,3 tys. zł za "alternatywną terapię"
Wiadomo, że "hrabia" wykorzystał co najmniej dwie kobiety. 19-latce wmówił, że cierpi na nowotwór jajników. Potem zaproponował jej bardzo kosztowną operację albo alternatywną metodę - stosunek seksualny, na który dziewczyna się zgodziła. Zapłaciła za niego 1300 zł.
Innej 19-latce z Podhala wmówił, że jest zamożnym hrabią i posiada klinikę ginekologiczną w Szwajcarii, w której leczył znanych ludzi. Uwiedziona przez "hrabiego-ginekologa" dziewczyna podróżowała z nim po Europie. Jej matka zgłosiła na policję zaginięcie córki.
Policja przez kilka miesięcy poszukiwała mężczyzny. W końcu namierzyła go wraz z dziewczyną. Zatrzymano go w czerwcu 2010 roku, w listopadzie postawiono mu zarzuty. Proces rozpoczął się w grudniu ubiegłego roku.
Wyrok nie kończy sprawy
To jednak nie koniec sprawy. Być może przeciwko Zdzisławowi M. toczyć się będą inne postępowania, bo poszkodowanych kobiet może być w Polsce więcej.
Osobny proces toczy się także w sprawie "uprowadzonej" przez "hrabiego" dziewczyny. W osobnym wątku oskarżona została o współudział w oszustwach M.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24