Czy komisja śledcza nie powinna wyjaśnić, czy w środowisku śródmiejskim to nie było normalne, że nazwisko Tusk, czy powoływanie się na Arabskiego otwierało wszystkie drzwi? - mówił w programie "Kawa na ławę" w TVN24 Adam Hofman z PiS. Z kolei Krzysztof Kwiatkowski (PO) przyznał, że jego decyzja - gdy był ministrem sprawiedliwości - powołania Ryszarda Milewskiego na prezesa sądu okręgowego w Gdańsku była błędem. Goście programu komentowali także wyrok sądowy na twórcę strony Antykomor.pl
Krzysztof Kwiatkowski z PO podkreślił, że gdański sędzia Ryszard Milewski zachował się fatalnie i liczy, że wniosek o odwołanie sędziego będzie "skuteczne", dodał jednak, że istotne jest także kto wykonał ten telefon.
- Nie ukrywam, że mówienie o tej sprawie w kategoriach prowokacji dziennikarskiej jest nadużyciem bo telefon wykonał przestępca a nie dziennikarz - dodał Kwiatkowski. Pytany o to, dlaczego nominował na prezesa sądu okręgowego w Gdańsku sędziego Ryszarda Milewskiego, Kwiatkowski powiedział, że Milewskiego na to stanowisko rekomendowali sędziowie tego sądu, "większością dwóch trzecich głosów". - Następnie zgodnie z procedurą moją decyzja został on powołany. Dzisiaj uważam, że ta decyzja była błędna - wyjaśnił Kwiatkowski.
Komisja śledcza ws. Amber Gold
Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski mówił, że prowokacja przeprowadzona w gdańskim sądzie ujawniła "wstrząsającą rzecz". - To jest jeszcze jeden dowód za powołaniem komisji śledczej - dodał Cymański.
Eugeniusz Grzeszczak z PSL odnosząc się do sprawy komisji śledczej przypomniał, że PSL zgosiło projekt aby komisja ds. służb specjalnych otrzymała uprawnienia śledcze i dzęki temu mogłaby zajmować się także takimi sprawami.
"Komisja kogel-mogel"
Jednak zdaniem wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha z SLD, taka "komisja do sprawdzania wszystkiego nie sprawdzi się". - Komisja kogel-mogel nigdy się nie sprawdziła i się nie sprawdzi się, bo dziś miałaby wyjaśniać sprawę prowokacji w Gdańsku, a kiedy ta sprawa się skończy, to skoro miałaby być od wszystkiego, to zimą zajmowałaby się - wg koncepcji PSL - dlaczego zima zaskoczyła drogowców - mówił Wenderlich.
Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski uznał, że propozycja PSL "likwiduje komisję śledczą jako taką". - Jaki musi być ciąg wydarzeń, żeby się spełniła komisja śledcza, jeśli nie w tej sprawie to w jakiej? - pytał Tadeusz Cymański.
Brytyjskie wzory dla komisji śledczej
Z kolei Adam Hofman mówił, że komisja ds. służb specjalnych jest tajna i tylko "jawna komisja śledcza może pewne rzeczy wyjaśnić" ws. Amber Gold. Przypomniał także pomysł polityka PSL Józefa Zycha, aby powołać komisję śledczą składającą się z samych prawników. - My jesteśmy gotowi taką propozycję przyjąć - dodał Hoffman.
Zdaniem Krzysztofa Kwiatkowskiego należy zmienić ustawę o komisji śledczej i wprowadzić podobne rozwiązanie jak to obowiazujące np. w Wielkiej Brytanii, gdzie do komisji śledczych powoływani są emerytowani sędziowie. Pytany jednak, czy koalicja złoży taki projekt zmian, Kwiatkowski odpowiedział, że czeka, aż "opozycja wyjdzie z taką propozycją". - Bo jak my wyjdziemy z taką propozycją to usłyszymy, że projekt jest przygotowywany po to aby zamieść sprawę pod dywan - dodał Kwiatkowski.
Wyrok ws. Antykomor.pl
Goście programu komentowali także wyrok sądowy ws. twórcy strony Antykomor.pl. Na karę roku i 3 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 40 godzin prac społecznych miesięcznie skazał sąd twórcę portalu Antykomor.pl, uznając go za winnego znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego. Robert Frycz został skazany też za fałszowanie dokumentów. Wyrok ten część polityków i szereg organizacji zajmujących się wolnością słowa uznało za zbyt surowy.
W styczniu 2013 roku Sąd Apelacyjny w Łodzi umorzył sprawę znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego przez twórcę portalu Antykomor.pl Roberta Frycza i złagodził wyrok za fałszowanie dokumentów do roku ograniczenia wolności i 30 godzin prac społecznych.
Zmiana przepisu
Krzysztof Kwiatkowski przypomniał, że sędzia wydaje wyrok w oparciu o obowiązujące przepisy, ale jego zdaniem przepis w oparciu o który wydano wyrok powinen zostać zmieniony. - Ochrona osób publicznych powinna działać na wniosek poszkodowanego a nie z urzędu - dodał Kwiatkowski. Nie zgodził się tym Tadeusz Cymański z SP, który powiedział, że osoby publiczne powinny być chronione z urzędu. Podobne zdanie wyraził Eugeniusz Grzeszczak z PSL, który powiedział, że "prezydent nie powinien chodzić do sądu".
Autor: km//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24