Straż Marszałkowska wynosi laskę marszałkowską, symbol władzy marszałka, z sali plenarnej Sejmu. Symboliczne zdjęcia i nagrania zamieszczone zostały w internecie po tym, jak dalsze obrady przeniesione zostały do Sali Kolumnowej.
Laska marszałkowska w polskim parlamencie potrzebna jest do otwarcia lub zamknięcia obrad - symbolicznie marszałek uderza nią wówczas trzy razy w podłogę. Gdy w piątek zadecydował o przeniesieniu obrad z sali planarnej do kolumnowej, Straż Marszałkowska musiała ją przetransportować.
Wyniesienie laski marszałkowskiej na zdjęciach i nagraniach zarejestrowali politycy ugrupowań opozycyjnych. Bożena Lisowska (PO) fotografię opatrzyła podpisem: "Historyczne zdjęcie laska marszałkowska wynoszona z sali plenarnej Sejmu RP 22.55 16XII2016roku!" (pisownia oryginalna - red).
Historyczne zdjęcie laska marszałkowska wynoszona z sali plenarnej Sejmu RP 22.55 16XII2016roku ! pic.twitter.com/Crz3awC4M6
— Bożena Lisowska (@bozenalisowska) 16 grudnia 2016
Z kolei poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski nagrał funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej, gdy nieśli laskę już poza salą plenarną.
Straż Marszałkowska wyniosła Laskę Marszałkowską z sali posiedzeń Sejmu @Nowoczesna pic.twitter.com/H7nRMw5b5x
— KrzysztofTruskolaski (@KTruskolaski) 16 grudnia 2016
Blokada mównicy sejmowej
Wszystko zaczęło się, gdy posłowie opozycji, PO i Nowoczesnej, w piątek zablokowali mównicę sejmową po tym, jak w czasie głosowań nad projektem przyszłorocznej ustawy budżetowej marszałek Sejmu Marek Kuchciński wykluczył z obrad posła Michała Szczerbę (PO).
Następnie zarządzono przerwę w posiedzeniu, która trwała od ok. godz. 15. Przez cały ten czas duża grupa posłów stała przy mównicy, a później także przy fotelu marszałka. Zebrała się również komisja regulaminowa i spraw poselskich, która rozpatrywała odwołanie posła Szczerby od wykluczenia go z obrad. Komisja zarekomendowała negatywnie ten wniosek dla Prezydium Sejmu.
Zarekomendowała natomiast przyjęcie projektu uchwały ws. wykładni Regulaminu Sejmu stanowiącego, że zmiana sposobu prowadzenia głosowania może polegać także na łącznym głosowaniu poprawek.
Według PO, taki projekt to złamanie regulaminu Sejmu.
Opozycja: głosowania nielegalne
Ostatecznie o godz. 21.30. pojawiły się na telebimach na sali plenarnej informacje, że obrady przeniesiono do Sali Kolumnowej.
Część posłów opozycji przeszła do Sali Kolumnowej, ale nie brała udziału w obradach. Zarzucali oni jednocześnie, że podczas głosowań nie ma kworum (wynosi ono 231 posłów - red.) - oceniono, że głosowania były nielegalne.
W głosowaniach na Sali Kolumnowej posłowie w nich uczestniczący uchwalili budżet na 2017 r., wcześniej odrzucony został blok poprawek opozycji, zaakceptowano blok poprawek zgłoszony przez PiS. Posłowie głosowali przez podniesienie ręki.
W głosowaniu nad budżetem na 2017 rok udział wzięło 236 posłów, za jego uchwaleniem było 234, przeciw 2, nikt się nie wstrzymał - takie informacje podał marszałek Sejmu Marek Kuchciński po głosowaniu. Klub PiS liczy 234 posłów.
Po nocnych obradach Sejmu Krzysztof Brejza (PO) napisał na Twitterze, że szef służb specjalnych Mariusz Kamiński, minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński podpisali się na listach obecności dopiero po zakończeniu posiedzenia Sejmu.
Opublikował również nagranie m.in. Zbigniewa Ziobry, na którym ma być widać, jak minister "poświadcza nieprawdę", podpisując się na liście obecności.
@keram2007 Minister Ziobro, Prokurator Generalny. Właśnie poświadcza nieprawdę. pic.twitter.com/jHlxd9nYSj
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) 16 grudnia 2016
Autor: mm//plw / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bożena Lisowska/twitter