Renata Beger wspiera rolnicze protesty. Była posłanka Samoobrony idzie na czele manifestacji rolników w Warszawie razem ze Sławomirem Izdebskim. Wcześniej brała udział w rolniczej blokadzie drogi w Wielkopolsce.
Swój udział w manifestacji w Warszawie Beger zapowiedziała w środę podczas blokady drogi krajowej nr 11 w Podgajach w powiecie złotowskim w Wielkopolsce.
- Uważam, że należy wesprzeć Sławomira Izdebskiego i rolników - mówiła Beger.
Środowy protest w Podgajach polegał na cyklicznym blokowaniu ciągnikami trasy krajowej nr 11. - Protest trwa tylko 15 minut. 15 minut przepuszczamy samochody i ponownie wchodzimy na 15 minut. Chcemy być jak najmniej uciążliwi dla innych użytkowników dróg, ale też prosimy o wyrozumiałość - mówiła w środę była posłanka.
Taśmy i kurwiki
Renata Beger od kilku lat żyje poza polityką. W Samoobronie działa od początku lat 90. Do Sejmu weszła wraz z partią Andrzeja Leppera w 2001 roku. Szybko zyskała przydomek "najbardziej znanej kobiecej twarzy Samoobrony". Zasłynęła licznymi gafami - np. gdy nazwała sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana - Ananem Kofanem.
Szerokim echem odbił się także wywiad, którego udzieliła dla "Super Expressu" w maju 2003 r. Wyznała w nim, że ma w oczach "kurwiki", które przyciągają mężczyzn, że lubi seks "jak koń owies" oraz że nigdy nie udaje orgazmów. W 2006 r. z nagranych przez TVN rozmów posłanki Samoobrony Renaty Beger i posła PiS Adama Lipińskiego wyborcy dowiedzieli się z kolei, jak wygląda polityczna kuchnia (Lipiński obiecywał Beger ministerialne stanowisko i pomoc finansową Sejmu za porzucenie Andrzeja Leppera i poparcie PiS). Niedługo potem Beger została nagrana przez dziennikarzy "Wyborczej" jak kupuje podpisy poparcia pod listami wyborczymi Samoobrony. Po opublikowaniu tych nagrań była posłanka zaprzeczyła, że kupowała podpisy. Sąd w to jednak nie uwierzył i skazał ją na karę grzywny.
W 2007 r. odbyły się przedterminowe wybory, po których Samoobrona nie dostała się do Sejmu.
W 2008 roku Beger została skazana za fałszerstwa na listach poparcia w wyborach do Sejmu w 2001 roku. Wyrok - dwa lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 30 tys. zł grzywny. Była posłanka Samoobrony nie przyznała się do winy.
Autor: eos/ja / Źródło: tvn24