- Nie można narzucać rzeczy tak bardzo wrażliwej i tak bardzo ważnej jak przyjęcie uchodźców - powiedział na konferencji prasowej w Kielcach szef MSZ Grzegorz Schetyna. Najbliższe dni mogą zdecydować o tym jaki kształt będzie miało rozwiązanie problemu fali uchodźców w Europie.
- To dni kluczowej dla tej kwestii - powiedział Grzegorz Schetyna mając na myśli poniedziałkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej, wtorkowe spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej oraz środowy nadzwyczajny szczyt Unii.
Spotkanie ministrów spraw wewnętrznych szef polskiej dyplomacji nazwał "tym, które będzie podejmować te ostateczne decyzje".
Grupa Wyszehradzka nie zmieni swojego stanowiska
Grzegorz Schetyna stwierdził, że raczej nie ma mowy o złagodzeniu stanowiska Grupy Wyszehradzkiej w sprawie narzucania wszystkim krajom UE obowiązkowych kwot uchodźców. - Będziemy mówić o braku automatyzmu, żeby zbudować taką sytuacje, że to kraje powinny decydować, ilu uchodźców przyjąć - powiedział Grzegorz Schetyna.
- Narzucanie kwot jest w moim przekonaniu antyeuropejskie, nie jest solidarne - powiedział Schetyna. Dodał, że poszczególne kraje europejskie mają bardzo różne doświadczenie w przyjmowania imigrantów. Inne doświadczenie ma Szwecja czy Niemcy, a w zupełnie innej sytuacji są kraje Grupy Wyszehradzkiej czy kraje bałtyckie.
- Nie można narzucać rzeczy tak bardzo wrażliwej i tak bardzo ważnej jak przyjęcie uchodźców - podkreślił Schetyna.
Schetyna ma nadzieję, że nie dojdzie do głosowania
Polski Minister Spraw Zagranicznych powiedział, że ma nadzieję iż nie dojdzie do sytuacji, w której na drodze głosowania zostanie ustalony sposób rozwiązania kryzysu imigracyjnego. - Mam nadzieję, że nie dojdzie do głosowania i te nasze argumenty zostaną przyjęte - stwierdził szef MSZ.
Minister zapowiedział, że jeśli automatyzm w kwestii uchodźców zostanie narzucony głosowaniem, to trzeba będzie zastanowić się nad dalszymi działaniami. - Wtedy to będzie temat do poważnej analizy - jak spowodować, aby nie być zakładnikiem takich twardych decyzji. Unia Europejska nie powstawała przecież po to, żeby coś przegłosowywać, żeby coś komuś narzucać - powiedział szef polskiej dyplomacji.
- Na pewno będzie tak, że to będzie nasza decyzja. Będziemy Europę skutecznie przekonywać, że to my zdecydujemy ilu (uchodźców - red.) możemy i ilu chcemy wziąć - zapowiedział szef MSZ.
Schetyna zwrócił też uwagę, że od Unii Europejskiej oczekujemy kompleksowego rozwiązania problemu uchodźców. - Nie można dzielić tylko imigrantów, którzy tu są, bo zaraz pojawią się setki tysięcy następnych. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, trzeba myśleć o konsekwencjach zdarzeń - powiedział Grzegorz Schetyna.
Autor: PM/ja / Źródło: tvn24