Grzegorz Napieralski został zawieszony w prawach członka Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ma to związek z jego krytycznymi wypowiedziami na temat funkcjonowania partii i działaniem na jej szkodę. Jego sprawą zajmie się teraz sąd partyjny, który zadecyduje o dalszych losach polityka w SLD. Sojusz rozwiązał także swoje zachodniopomorskie struktury, których Napieralski był szefem.
- W jego wypowiedziach często słyszeliśmy, że formacja już nie ma szans, że trzeba zakończyć działalność formacji. Członkowie zarządu uznali, że (Napieralski) musi zostać zawieszony - powiedział rzecznik SLD, Dariusz Joński.
- Nie wyobrażamy sobie, że w momencie, gdy wystawiamy swoją kandydatkę na prezydenta, gdy za chwilę zaczynamy kampanię, żeby ktokolwiek podważał sens istnienia formacji - zaznaczył Joński.
Dodał, że "jeśli chcemy wygrywać wybory, to musimy wszystko budować na skale, a nie na piachu". - Krótko mówiąc, musimy być jednością i nie ma miejsca tu na jakiekolwiek publiczne rozważania i dywagacje. Od tego są ciała statutowe - stwierdził.
Podkreślił jednak, że zawieszenie Napieralskiego "nie oznacza wykluczenia". - To sąd zadecyduje o karze za te liczne wypowiedzi - powiedział.
Decyzja "niemalże jednogłośnie"
Sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski powiedział, że na piątkowym posiedzeniu zarząd Sojuszu głosował "niemalże jednogłośnie" w sprawie zawieszenia Napieralskiego w prawach członka partii. Powodem tej decyzji - dodał - było działanie Napieralskiego na szkodę partii. Pytany, jak Napieralski zareagował na decyzję władz partii, Gawkowski odparł, że prosił, by zarząd nie podejmował takiej decyzji.
Zgodnie ze statutem SLD, zarząd krajowy może podjąć decyzję o zawieszeniu członka partii do czasu wydania prawomocnego orzeczenia przez sąd partyjny. Zawieszenie członkostwa powoduje utratę pełnionych w partii funkcji oraz utratę biernego i czynnego prawa wyborczego w partii, a także zakaz ubiegania się z rekomendacji partii o mandat w organach władzy publicznej.
Otwarta krytyka
Tuż po wyborach samorządowych w 2014 roku, które SLD zakończyło ze słabym wynikiem, Napieralski mówił na antenie TVN24, że jeśli nic się nie zmieni, SLD "przegra wybory prezydenckie i parlamentarne".
Były szef SLD otwarcie krytykował obecnego lidera, Leszka Millera.
- To był bardzo bolesny dla nas wynik wyborczy. Nie wolno tego ukrywać - mówił Napieralski. - To są trzecie wybory, gdzie jesteśmy poniżej 10 proc. i chcemy z tego wyciągnąć wnioski - dodał.
W wyborach samorządowych komitet SLD-Lewica Razem uzyskał 8,78 proc. głosów. To był czwarty wynik. Sojusz zdobył 28 mandatów w sejmikach wojewódzkich.
Zachodniopomorskie struktury rozwiązane
Podczas piątkowego posiedzenia zarząd SLD zdecydował też o rozwiązaniu regionalnego zarządu zachodniopomorskiego SLD, na czele którego stał Napieralski. Sekretarz generalny Sojuszu pytany o powody tej decyzji odpowiedział, że chodzi o działania wbrew statutowi partii. W nieoficjalnych rozmowach z PAP lokalni działacze Sojuszu z regionu zachodniopomorskiego przyznają, że liderzy SLD z regionu zostali wezwani na piątek do Warszawy na rozmowy z kierownictwem partii. Według nich władzom krajowym Sojuszu nie podobał się "bałagan" w strukturach zachodniopomorskich - są kłopoty np. z klubem SLD w sejmiku, który do tej pory nie wybrał swego przewodniczącego. Liczące cztery osoby grono jest podzielone - swoją kandydaturę miał forsować Napieralski, w kontrze do radnego Dariusza Wieczorka, dotąd wiceprzewodniczącego partii w regionie, który szefował klubowi w ubiegłej kadencji; Napieralski chciał, by zastąpił go sekretarz regionalny partii, szef jej koszalińskich struktur, Adam Ostaszewski - twierdzą informatorzy PAP. Sam Wieczorek przyznał, że sytuacja w sejmiku również była wskazywana jako jeden z powodów rozwiązania zachodniopomorskiego zarządu SLD. Potwierdził, że do momentu powołania przewodniczącego formalnie nie istnieje w sejmiku klub radnych SLD.
Poseł kilku kadencji
Napieralski to poseł kilku kadencji, były szef SLD i dotychczas szef regionalnego zachodniopomorskiego zarządu SLD. Funkcję szefa Sojuszu pełnił w latach 2008-2011. W 2011 po wyborach parlamentarnych, w których SLD zdobył 8,24 proc. głosów - najmniej spośród ugrupowań, które dostały się do Sejmu - Napieralski zapowiedział zwołanie posiedzenia Rady Krajowej SLD i zadeklarował, że nie będzie ubiegał się o stanowisko szefa SLD. W grudniu 2011 roku złożył rezygnację z szefowania partii; zastąpił go na tym stanowisku Miller. Napieralski, jako 21-latek, wstąpił do ówczesnej Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej. Tam działał m.in. w młodzieżówce SdRP - Frakcji Młodych. W latach 1995-1999 pełnił funkcję sekretarza SdRP w Szczecinie; następnie - po przekształceniu SdRP w SLD - został szefem Sojuszu w Zachodniopomorskiem, a także sekretarzem Rady Krajowej partii. W roku 2004 był wiceszefem SLD, a na konwencji 29 maja 2005 r. - po ustąpieniu ówczesnego kierownictwa Sojuszu z b. premierem Józefem Oleksym na czele - nieoczekiwanie został wybrany na sekretarza generalnego partii. Nowym przewodniczącym SLD został wtedy jego rówieśnik (obaj mieli wtedy po 31 lat) - ówczesny minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. W 2008 r. Napieralski pokonał Olejniczaka w wyborach na przewodniczącego partii. W 2010 roku bezskutecznie ubiegał się o urząd prezydenta.
Autor: eos/ja / Źródło: TVN24, PAP