- Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski podgryzał mnie od tyłu. Ale wygram wybory na szefa SLD, bo mam poparcie w wielu regionach - powiedział w TVN24 Wojciech Olejniczak.
Zdaniem Olejniczaka, Napieralski skupił się w ostatnich miesiącach na promowaniu własnej osoby, co nie było dobre dla partii. Sojuszowi, jak podkreślił, potrzebna jest jedność, żeby partia mogła cieszyć się większym zaufaniem społecznym.
Olejniczak wyraził przekonanie, że wygra wybory na szefa SLD, gdyż – jak stwierdził – ma poparcie wielu regionów. Zaprzeczył tym samym medialnym sugestiom, jakoby Mazowsze popierało Napieralskiego, gdyż wybory na szefa regionu wygrała tam w sobotę Katarzyna Piekarska.
– Krzywdzące dla niej jest mówienie, że jest człowiekiem Grzegorza Napieralskiego. Kasię Piekarską znam od lat, i wiem że będziemy razem współpracować – powiedział Olejniczak, dodając że w poniedziałek rano dzwonił do niej z gratulacjami.
Nowe władze SLD będą wybierane na kongresie partii, który odbędzie się 31 maja i 1 czerwca.
"W SLD będzie dyscyplina"
Olejniczak zapowiedział, że w głosowaniu nad odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy medialnej w klubie SLD będzie obowiązywała dyscyplina obecności, tak by nie obniżać kworum (do odrzucenia weta trzeba 3/5 głosów przy przynajmniej połowie ustawowej liczby posłów).
– Wstrzymamy się od głosu w sprawie odrzucenia prezydenckiego weta. Ustawa medialna autorstwa PO jest zła. Trzeba oczywiście doprowadzić do zmian w mediach publicznych, jeśli chodzi o personalia. Ale w samej ustawie są zapisy, które ograniczają niezależność mediów zarówno publicznych, jak i komercyjnych. Tu trzeba powiedzieć stanowczo nie. My nie będziemy łamać konstytucji i ograniczać wolności mediów w Polsce - powiedział Olejniczak.
- Apelujemy do PO, weźcie się do roboty. Przygotowaliśmy własną ustawę, czekamy na propozycje – dodał.
Olejniczak zapewnił, że SLD nie prowadzi żadnych targów ws. weta ani z PiS ani z PO.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24