Donald Tusk - mówię to ze szczerym żalem - swoje bezsprzeczne talenty polityczne wykorzystuje nie po to, żeby reformować państwo, ale żeby utrzymywać się przy władzy. To nie jest cel godny pochwały w moich oczach - powiedział w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin.
Szef Rady Europejskiej i były premier Donald Tusk zeznawał w poniedziałek przez siedem godzin przed komisją śledczą do spraw Amber Gold.
Zdaniem Jarosława Gowina "w sprawie Amber Gold żaden cień podejrzeń nie może padać na Donalda Tuska".
- Natomiast oskarżenie pod jego adresem brzmi inaczej: państwo teoretyczne - powiedział w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego".
Ocenił, że przebieg posiedzenia komisji potwierdza to oskarżenie. Gowin uważa, że państwo nie działało w wielu obszarach.
- Także w takich obszarach, na które Donald Tusk jako premier nie miał najmniejszego wpływu - zaznaczył wicepremier. Wskazał na orzekanie sądów. Zauważył, że "Marcin P.(twórca Amber Gold-red.) był wielokrotnie skazywany za rozmaite drobne przestępstwa i za każdym razem był skazywany na karę więzienia w zawieszeniu, mimo że przepisy na to nie pozwalały".
"Tusk jest groźnym przeciwnikiem"
Gowin pytany, czy widząc, w jakiej formie podczas przesłuchania był Tusk, miał poczucie, że obóz rządzący będzie miał z byłym premierem spory problem polityczny, odparł: - Nie musiałem oglądać tego przesłuchania, żeby wiedzieć, że Donald Tusk jest poważnym przeciwnikiem.
- W Platformie byłem jedyną osobą, która się odważyła stawić mu czoło. Przegrałem, chociaż nie z najgorszym wynikiem - przypomniał.
W 2013 roku Gowin wystartował jako jedyny kontrkandydat Tuska w wyborach na stanowisko przewodniczącego PO. Ówczesny premier otrzymał 79,58 proc. głosów. Jego rywal, 20,42 proc. głosów.
Wicepremier ocenił, że Tusk jest "groźnym przeciwnikiem". Dodał, że jest też "politykiem dużego formatu europejskiego".
- Mówię to jako ktoś, kto równocześnie uważa, że ewentualny powrót Donalda Tuska do władzy, w takiej czy innej formie, jako premiera czy prezydenta, byłby fatalnym rozwiązaniem dla Polski - stwierdził.
- Donald Tusk - mówię to ze szczerym żalem - swoje bezsprzeczne talenty polityczne wykorzystuje nie po to, żeby reformować państwo, żeby sprawnie nim zarządzać, tylko żeby utrzymywać się przy władzy. To nie jest cel godny pochwały w moich oczach - ocenił Gowin.
"Trybunał historii" dla Tuska
Odniósł się również do słów Bartosza Kownackiego (PiS), który jest członkiem komisji ds. Amber Gold. We wtorek w "Faktach po Faktach" powiedział, że "nie ocenia", aby obecnie była "zasadność kierowania zarzutów karnych względem pana premiera Tuska". - Natomiast oceniam, że jest możliwość rozważenia Trybunału Stanu - dodał. - Na razie nie widzę żadnych przesłanek, żeby Donalda Tuska stawiać przed trybunałem innym niż trybunał historii, który oceni dorobek jego siedmiu lat premierostwa - skomentował Gowin.
Autor: js//kg / Źródło: tvn24