Nie wszystkim musi się podobać to, co robię ws. reorganizacji sądów. Nie jestem jednak sam, murem stoi za mną premier - Jarosław Gowin powiedział w "Jeden na jeden". Minister sprawiedliwości dodał, że nie obawia się, iż obywatelski projekt ustawy o okręgach sądowych, forsowany w Sejmie przez PSL, storpeduje jego reformę.
- Wczoraj Trybunał uznał, że ważniejsze jest dobro milionów normalnych Polaków - powiedział Gowin, komentując środowe orzeczenie TK.
W środę Trybunał Konstytucyjny niejednogłośnie uznał, że podstawa prawna rozporządzenia o reorganizacji sądów jest zgodna z konstytucją.
Na mocy tego rozporządzenia Gowina 79 najmniejszych sądów rejonowych od Nowego Roku stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.
Skargi złożyła grupa posłów (głównie z PSL) i Krajowa Rada Sądownictwa. PSL nie zamierza jednak składać broni i chce cofnąć reorganizację sądów dzięki obywatelskiemu projektowi ustawy o okręgach sądowych.
W Sejmie chce go poprzeć cała opozycja i PSL. Ich głosy wystarczą do uchwalenia ustawy.
W opinii Gowina, w próbie cofnięcia reorganizacji sądów chodzi o partykularne interesy samorządowe, polityczne i części środowiska sędziowskiego. A ludzie mają prawo oczekiwać od sądów dobrej jakości usług i szybkich wyroków.
- Moja reforma nie likwiduje żadnego sądu, zarzuty, że obywatele mają dalej do sądów, są po prostu nieprawdziwe - powiedział Gowin.
Zazaczył, że w reformie sądów nie jest osamotniony, murem stoi za nim premier.- Z pokorą przyjmuję, że nie wszystkim musi się podobać, to co robię, dla mnie ważne jest to, że dobrze oceniają mnie eksperci zewnętrzni - powiedział Gowin.
Podkreślił, że nie boi się o swoją reformę, bo nawet jeśli w Sejmie przejdzie obywatelski projekt ustawy o okręgach sądowych, to PO i tak ma w Senacie większość. A jeśli Sejm odrzuci potem weto Senatu, to jest jeszcze kwestia podpisu prezydenckiego.
Dopytywany, czy jest pewien zdania prezydenta, odpowiedział: - Nie jestem pewien, ale nie sądzę, aby prezydent chciał popierać projekt tak szkodliwy, jak ten, który firmują koledzy z PSL-u.
Gowin: Będę przeciw
Minister sprawiedliwości były też pytany o propozycję posła PO Artura Dunina ws. związków partnerskich, do której dotarły "Fakty" TVN.
Dunin, członek zespołu PO, który przygotowuje projekt ws. związków partnerskich, przedstawiciel skrzydła liberalnego chce, by zawarcie związku ograniczało się do wypełnienia i podpisana formularza w obecności notariusza, a nie w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Gowin zastrzegł, że trudno mu komentować propozycję Dunina, bo nie zajmuje się związkami partnerskimi. Od tego - jak zastrzegł - jest zespół PO.
- Dla mnie temat związków partnerskich, a tak naprawdę paramałżeństw homoseksualnych, bo to jest przedmiotem sporu, to typowy temat zastępczy - powiedział Gowin.
Jednocześnie zapowiedział, jeśli propozycja Dunina ogranicza się tylko do zamiany Urzędu Stanu Cywilnego na notariusza, to będzie przeciw.
- Żadna forma małżeństw parahomoseksualnych nie jest do pogodzenia z konstytucją - zaznaczył Gowin.
W jego opinii, propozycja Dunina nie może liczyć na propozycję konserwatystów, a także premiera, który - jak zaznaczył - powiedział już, że instytucjonalizacja małżeństw parahomoseksualnych jest nie do pogodzenia z konstytucją.
- Czyli premier powtórzył te argumenty, które wygłosiłem z mównicy sejmowej (przed głosowaniem ws. związków partnerskich - red.) - zaznaczył Gowin.
Autor: MAC/k / Źródło: tvn24