- Jeżeli nie wygram, to mogę powiedzieć, że nie zamierzam odchodzić z PO - zadeklarował Jarosław Gowin w "Faktach po Faktach". Powiedział też, że w razie ewentualnej wygranej nie wyobraża sobie koalicji z PiS.
- Wiedziałem, że faworytem tych wyborów jest Donald Tusk. Wiedziałem, że cały aparat partyjny zaangażuje się po stronie obecnego przewodniczącego partii, ale każdy głos oddany na mnie to sygnał do kierownictwa partii, rządu, że nadszedł czas zmian - mówił Gowin w "Faktach po Faktach" w TVN24. Polityk powiedział, że w wewnątrzpartyjnych wyborach na szefa PO chciałby zdobyć 51 proc. głosów. Ale zastrzegł: - Gdybym dzisiaj miał obstawiać moje szanse na zwycięstwo, zapewne nie szastałbym pieniędzmi. Zaznaczył przy tym, że po ewentualnej wygranej nie wyobraża sobie koalicji z PiS. - To jest kompletna mrzonka - podsumował.
Gowin: nie wstąpię do PiS
Gowin zapowiedział też, że jeśli wybory przegra, z partii sam nie odejdzie.
- Jeżeli nie wygram to mogę powiedzieć, że nie zamierzam odchodzić z PO - powiedział. Jak wyjaśnił, cały czas wierzy w program Platformy. Polityk zapewnił też, że nie wstąpi do PiS.
W wyborach szefa PO rywalizują premier Donald Tusk i b. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Nowy przewodniczący Platformy zostanie wybrany bezwzględną większością głosów w głosowaniu internetowym i korespondencyjnym.
Autor: nsz\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24