W piątek obchodzono Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Kwestia pamięci narodowej i tego, jak wpływa ona na podziały w społeczeństwie, zdominowała dyskusję w programie "Babilon" w TVN24 BiS. Do sprawy tej odnosiły się Katarzyna Piekarska (SLD), Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej, Agnieszka Ścigaj z Kukiz’15 oraz minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz (Porozumienie).
Zdaniem Katarzyny Piekarskiej z SLD "nie potrafimy rozmawiać o naszej historii".
- Dobrze byłoby, aby w kontekście żołnierzy wyklętych rozmawiać także o ich ofiarach. Te biografie nie są jednoznaczne i także [żołnierze wyklęci - przyp. red.] mają krew na rękach, zabójstwa całych wiosek, kobiet, dzieci - podkreślała. - Dla części społeczeństwa to są po prostu bandyci, oczywiście nie wszyscy, bo były różne postawy, to był niełatwy okres - zastrzegła jednocześnie była posłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
"To jest rzecz niedopuszczalna"
- Zgodzę się ze stanowiskiem, że mamy różne karty w historii żołnierzy wyklętych - podkreśliła Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej. - Najbardziej boli zwłaszcza rodziny ofiar takiego pana "Burego" [kapitana Romualda Rajsa, dowódcy partyzanckiego oddziału odpowiedzialnego za palenie wiosek i rozstrzeliwania ludności cywilnej, w tym dzieci - przyp. red.], jeżeli takie osoby wynosi się do roli bohaterów narodowych, lokalnych. To jest rzecz niedopuszczalna - zaznaczyła.
- Jako społeczeństwo na co dzień powinniśmy przeciwstawiać się zamazywaniu tych czarnych kart, bo to jest zamazywanie również tragedii - argumentowała posłanka Nowoczesnej.
Agnieszka Ścigaj (Kukiz’15) stwierdziła z kolei, że "w Polsce odkrywanie takich wartości jak Bóg, honor, ojczyzna, jak miłość do wspólnego dobra, poświęcenie, zrezygnowania z własnego życia dla dobra wspólnego, to są rzeczy, którymi w tej chwili bardzo dużo młodych ludzi się zachłysnęło".
- Uważam, że to jest bardzo dobre. Żołnierze wyklęci w większości stają się dobrymi wychowawcami, bo o tych wartościach trzeba mówić - dodała.
"Nikt nie wymazuje życiorysów"
Minister przedsiębiorczości technologii Jadwiga Emilewicz zwróciła uwagę, że pamięć o żołnierzach wyklętych "to pamięć o bezprecedensowej odwadze, o niezgodzie na warunki polityczne, w jakich znalazła się Polska w 1945 roku".
- To nie znaczy, że nie badamy historii i jej nie analizujemy. Nikt nie wymazuje życiorysów, nikt nie mówi w inny sposób o rzeczach, które się nie wydarzyły albo wydarzyły - podkreśliła.
Autor: tmw//now
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS