- Tutaj gdzieś zabrakło elementu przygotowania pośredniego, od razu rzucono się na warunki zimowe. Jak się okazało później, ekstremalne - ocenił problemy niedawnej wycieczki w Bieszczady Jerzy Siodłak, naczelnik grupy beskidzkiej GOPR. W poniedziałek ratownicy GOPR i funkcjonariusze Straży Granicznej musieli ewakuować grupę 10 nastolatków, która utknęła w rejonie Bukowego Berda.
- Wchodząc w środowisko górskie powinniśmy być odpowiednio przygotowani. Góry nie lubią gości, którzy wchodzą w nie w sposób zupełnie nieprzygotowany - mówił ratownik Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak dodał, często zdarza się, że warunki panujące w górach przerastają możliwości turystów. - Z przyrodą czasem człowiek przegrywa, nawet ten najbardziej przygotowany - podkreślał Siodłak.
Jak stwierdził jednak, według niego wyposażenie, jakim dysponowali uczniowie nie nadawało się do tak trudnych warunków. - Dotknięto granicy, poza którą już ryzyko pojawia się poważne i to zagrożenie życia - zaznaczał.
Ratownik podkreślał również, że "nocowanie w tak ekstremalnych warunkach meteorologicznych jest zarezerwowane dla nielicznych". - Ludzi, którzy lata spędzili w górach - mówił.
To nie pierwszy raz
Jak twierdził ratownik, tego typu zdarzenia w górach nie są jednak sytuacją wyjątkową. - Praktycznie w naszych górach co drugi dzień, albo niemal codziennie trzeba kogoś sprowadzić, udzielać pomocy - mówił i dodał, że często "o takich zdarzaniach się nie mówi".
- Jeżeli wychodzimy w góry w warunkach zimowych, musimy się liczyć z tym, że narażamy się na pewne niebezpieczeństwa, które dla wielu osób są zupełnie nieznane - podsumował ratownik GOPR.
W poniedziałek ratownicy GOPR dostali zgłoszenie, że w rejonie Bukowego Berda utknęła grupa nastolatków. Akcja ratowników trwała siedem godzin. Wszystkim udało się dotrzeć na dół, jeden uczeń trafił do szpitala.
Grupa przebywała w górach na obozie przetrwania bez nadzoru dorosłych. 22-letni opiekun grupy usłyszał zarzut narażenia podopiecznych na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
Autor: abs\mtom\k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24