Dentyści z Katowic zbadali 500-letnie ludzkie czaszki z Gliwic. Czy przodkowie gliwiczan mieli próchnicę, jaka była ich dieta i czy byli wampirami? To wiele z pytań postawionych w badaniu. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Grupa stomatologów z Katowic podjęła się nie lada wyzwania. Do ich gabinetu przyjechały czaszki znalezione w masowym grobie w Gliwicach. Czy przodkowie gliwiczan mieli próchnicę, jaka była ich dieta i czy byli wampirami? To wiele z pytań postawionych w badaniu.
- Te badania miały i mają wnieść więcej wiedzy na temat ludzi, którzy żyli 500 lat temu - mówi Marta Szymańska-Pawelec z Dentim Clinic Medicover, które zbadało 500-letnie czaszki.
- Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że to cmentarzysko nie jest zwykłym cmentarzem z okresu późnego średniowiecza. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to była społeczność, ludzi, którzy byli wyrzuceni na margines życia - mówi kierownik działu archeologii Muzeum w Gliwicach Monika Michnik.
Wnioski z badania były zaskakujące. W zębach nie występowała próchnica. - Ilość cukru spożywanego przez nas współcześnie jest bardzo duża. Nasi wczorajsi pacjenci tego cukru nie spożywali i zdołali uniknąć próchnicy - wyjaśnia Marta Szymańska-Pawelec.
Czaszki na wysokości kolan i rąk
Pozostała kwestia ciemnych mocy, które rozbudziły wyobraźnie tuż po odkryciu grobów prawie dziesięć lat temu. - W tych grobach czaszka znajdowała się nie w układzie anatomicznym, ale na wysokości kolan, ud lub przy rękach zmarłej osoby - zwraca uwagę Monika Michnik.
- Były zabiegi ścięcia głowy zmarłego i złożenia jej w stopach, bo uważano, że jeżeli zmarły się obudzi i będzie chciał nam szkodzić, wyjść z grobu, jeżeli sięgnie głowy, to ją weźmie i pomaszeruje - tłumaczy te praktyki doktor Łukasz Maurycy Stanaszek.
Antropolog i autor książki o wampirach w polskim średniowieczu badał historię wampiryzmu w Polsce, która oprócz dreszczu emocji, opowiada o społecznym wykluczeniu i strachu przed odmiennością.
- Obawiano się wszystkich ludzi, którzy za życia odróżniali się od reszty społeczności. Można powiedzieć, że nasz antywampiryzm jest jaskrawym przykładem ludzkiej nietolerancji - dodaje doktor Stanaszek. - Zawsze wysuwam taką tezę, że większymi wampirami byli ci posądzający niż ci biedni posądzeni - dodaje.
Katowiccy stomatolodzy zbadali kły "wampirów" z Gliwic
Wampiryzm wgryzł się w świadomość ludzi już wieki temu. Specjalny pochówek był działaniem prewencyjnym, aby złowieszczy wąpierz nie wrócił do świata żywych. Gdy to nie pomogło, pozostawała obrona.
- W zestawach na wampiry są różne akcesoria do zniewalania i zabijania wampirów. Te przedmioty w Polsce były bardzo rzadkie - mówi Jacek Kiliński, który prowadzi sklep z antykami Lapidarium.
Katowiccy stomatolodzy dzięki nowoczesnej technologii rozwiewają wątpliwości. - Obejrzeliśmy dokładnie kł. Wyglądały normalnie, jak kły każdego z nas, i nic nie wskazuje na to, że były to wampiry - mówi Marta Szymańska-Pawelec.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Radosław Kaźmierczak, materiał prasowy Dentim Clinic Medicover