Gliwice maja cyklotron - urządzenie, które pomaga sprawnie i dokładnie diagnozować raka. Inwestycja kosztowała prawie 60 milionów złotych
Pawilon cyklotronu, czyli urządzenia do produkcji radioaktywnych izotopów używanych w nowoczesnym diagnozowaniu chorych na nowotwory, otwarto oficjalnie w Centrum Onkologii - Instytucie im. Marii Curie-Skłodowskiej w Gliwicach.
Cyklotron to w uproszczeniu rodzaj potężnego magnesu, do którego wprowadzane są protony, czyli cząstki naładowane dodatnio. Są one rozpędzane w zmiennym polu elektrycznym, tak aż osiągną odpowiednią energię. Gdy to nastąpi, wiązka protonów uderza w tzw. tarczę z preparatem, który pod wpływem wiązki zmienia się w określony izotop. Izotopy takie m.in. używane są jako znaczniki w nowoczesnej diagnostyce nowotworów tzw. tomografem PET.
Pozwala m.in. na znalezienie mikroskopijnych guzów
Pracownię pozytonowego tomografu emisyjnego (PET) otwarto w Gliwicach w styczniu 2007 r. To urządzenie - w zespoleniu z klasycznym tomografem (CT) - pozwala m.in. na znalezienie mikroskopijnych guzów oraz natychmiastowe określenie ich właściwości.
Badanie PET wymaga specjalnych nietrwałych izotopów, wprowadzanych wcześniej do organizmu pacjenta razem z glukozą. Ponieważ rosnący agresywnie nowotwór pochłania znacznie więcej glukozy niż komórki innych tkanek, w czasie określonym cyklem rozpadu izotopu PET pozwala dokładnie zobrazować niepożądane zmiany.
Badania będą tańsze
- Chodzi o to, że wyprodukowany tutaj izotop w połączeniu ze związkiem chemicznym trafia do konkretnej tkanki. Jeżeli chodzi o tkanki nowotworowe, są one najbardziej agresywne i do nich ten związek trafia jako pierwszy. W ten sposób podczas badania tomografem tkanka nowotworowa jest podświetlona dokładnie, każda jej komórka, dzięki czemu można później zastosować odpowiednie leczenie - wyjaśnił radiochemik Marcin Szydło.
Gliwice były drugim po Bydgoszczy ośrodkiem w Polsce, w którym zaczął działać PET. W przeciwieństwie do ośrodka bydgoskiego nie miały dotąd własnego cyklotronu. Jednostkowy koszt badania na gliwickim PET był jak dotąd wyższy, niż chociażby w Niemczech. Przyczyną tego była konieczność sprowadzania izotopu z cyklotronu w Berlinie.
Do badania guzów mózgu, płuc, czy raka prostaty
Szef Samodzielnej Pracowni Cyklotronu w gliwickim ośrodku dr Zbigniew Wygoda wyjaśnił, że dostępne teraz izotopy umożliwią np. diagnostykę rozwijanej przez nowotwory nieprawidłowej sieci naczyń krwionośnych, na podstawie, czego można m.in. określać oporność nowotworu. Skaner PET przydaje się zwłaszcza w badaniu guzów mózgu, płuc, czy raka prostaty. Pozwala np. ustalić gdzie w ciele pacjenta są ogniska nowotworowe, ocenić czy są obecne przerzuty, które nie są widoczne w standardowej tomografii komputerowej, a także zwiększyć precyzję ogniskowania promieniowania w radioterapii.
Inwestycja związana z uruchomieniem gliwickiego cyklotronu kosztowała łącznie prawie 60 mln zł. Dużą część stanowiły koszty budowy specjalnego pawilonu. Wsparcie z ministerstwa zdrowia, samorządu woj. śląskiego i programów unijnych wyniosło prawie 25 mln zł. Budowa rozpoczęła się w pod koniec 2007 r. - dwa lata później zaczęły się pierwsze testy urządzenia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP