Kilka miesięcy temu "Fakty" TVN informowały o nieprawidłowościach, do jakich mogło dojść przy przetargu na utrzymanie systemu informatycznego w ZUS. Sprawie przyjrzała się NIK, która potwierdziła wątpliwości dotyczące kontraktów. Dokumenty z kontroli trafiły teraz do CBA. Materiał "Faktów" TVN.
W lutym "Fakty" TVN ustaliły, że w radzie nadzorczej niewielkiej fundacji zasiadały wspólnie dwie osoby z ZUS oraz dwie z Asseco - firmy, która wygrała przetarg. Oprócz nich członkiem rady była również pracownica Urzędu Zamówień Publicznych, którego zadaniem jest kontrolowanie przetargów.
Te właśnie osoby współdecydowały o tym, że ZUS wydał w sumie milion złotych na kontrakty informatyczne z Asseco Poland. W pierwszym wypadku przetargu nie było, w drugim stanęła do niego tylko jedna firma.
Wątpliwości "Faktów" TVN potwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. - ZUS nie dochował w dwóch przetargach zasady równego traktowania potencjalnych wykonawców oraz zasady bezstronności - wyjaśnił rzecznik NIK Paweł Biedziak.
Dokumenty z kontroli trafiły do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - Informacje, które do nas wpłyną będą bardzo skrupulatnie zweryfikowane przez agentów CBA - zapewnił rzecznik biura Jacek Dobrzyński.
Co z kontrolą KPRM?
Od kilku miesięcy ZUS konsekwentnie zaprzecza zarzutom. Nic niestosownego nie widzieli w przetargu również przedstawiciele Urzędu Zamówień Publicznych. Po informacjach "Faktów" TVN premier Donald Tusk zapowiedział specjalną kontrolę, której wyniki miały zostać ogłoszone wiosną. Tak się jednak nie stało.
- Dajmy szansę, aby wszystkie procedury się zakończyły - wyjaśnił zwłokę minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska wyraziła natomiast w czwartek nadzieję, że wyniki będą znane w połowie września.
- Zbigniew Derdziuk (prezes ZUS - red.) był w poprzedniej kadencji ważnym ministrem w kancelarii premiera Donalda Tuska. Stąd ta pobłażliwość - przedstawił swoją teorię na temat tej zwłoki Mariusz Błaszczak z PIS.
- Jeżeli premier znowu zaśpiewa swoją ulubioną piosenkę "Polacy nic się nie stało", to znaczy, że jego troska o emerytów i rencistów jest po prostu fałszywa - ocenił z kolei Leszek Miller (SLD).
Więcej materiałów "Faktów" TVN znajdziesz TUTAJ
Autor: kg/kka / Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: nik.gov.p