"Drastycznie ograniczone możliwości obronne". Generał bezskutecznie ostrzegał Macierewicza

[object Object]
Czołgi Leopard 2A5, które są przenoszone do Warszawy11. Lubuska Dyw. Kaw. Pancernej
wideo 2/7

Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych alarmował ministra Antoniego Macierewicza, że przeniesienie czołgów z zachodu kraju pod Warszawę "drastycznie ogranicza możliwości obronne" Polski i może dać "efekty odwrotnie proporcjonalne do zakładanych". Do dokumentu dotarli dziennikarze tvn24.pl. Autor pisma, generał Mirosław Różański, kilka miesięcy później złożył dymisję.

Dokument odnosi się do pomysłu przeniesienia połowy najnowocześniejszych polskich czołgów z zachodu kraju pod Warszawę. Wywołał on wielkie kontrowersje i dyskusję wśród specjalistów do spraw wojskowości. Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca 11. Dywizji Pancernej i były dowódca Wojsk Lądowych nazwał decyzję w rozmowie z tvn24.pl "sabotażem". Teraz zdobyliśmy potwierdzenie, że przenosiny czołgów odbyły się wbrew generałowi Mirosławowi Różańskiemu, który - jako dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych - powinien mieć w tej sprawie dużo do powiedzenia. - Mogę potwierdzić, że wysłałem takie pismo w sierpniu 2016 roku - mówi tvn24.pl generał. Były wojskowy tłumaczy, że przedstawiał w nim "alternatywne rozwiązanie" problemu, jak wzmocnić tak zwaną ścianę wschodnią dodatkowymi siłami pancernymi. Jego pomysły nie zdobyły jednak uznania Antoniego Macierewicza. Przeforsowano kontrowersyjne rozwiązanie. Sam generał Różański już po odejściu do cywila powiedział w programie TVN24 "Kropka nad i", że miał wrażenie, iż Macierewicz mu "nie ufa" i nie bierze pod uwagę jego zdania. Kierownictwo resortu miało podejmować działania, których on "nie mógł do końca zaakceptować". Zdobyty przez tvn24.pl dokument pasuje do tej narracji.

Gen. Różański: przyznawał mi rację, ale podejmował inne decyzje
Gen. Różański: przyznawał mi rację, ale podejmował inne decyzjetvn24

Roszada czołgami

Sprawa dotyczy już realizowanego przeniesienia sprzętu jednego batalionu pancernego z Żagania pod granicą z Niemcami do Wesołej pod Warszawą. To 58 najnowocześniejszych polskich czołgów Leopard 2A5 i kilkadziesiąt dodatkowych pojazdów wspierających je podczas walki. W zamian dotychczas używane przez warszawskich czołgistów maszyny starszego typu są przenoszone na Mazury, a stamtąd do Żagania wędrują najbardziej zabytkowe czołgi w Polskim wojsku - T-72M. Pomysł takiej żonglerki czołgami był szeroko krytykowany przez ekspertów i byłych wojskowych. Jak mówi Bartłomiej Kucharski z redakcji miesięcznika "Wojsko i Technika", dokonywane obecnie przenosiny czołgów "nie zwiększą strategicznego bezpieczeństwa Polski". - Ma to jednak znacznie polityczne i propagandowe, bo pozwala tworzyć pozytywne wrażenie, że rząd dba o bezpieczeństwo wschodniej Polski - ocenia ekspert. Roszadę i jej efekty opisywaliśmy szeroko w Magazynie TVN24 pod koniec lutego. Wówczas nie były jednak znane wszystkie jej szczegóły.

Schemat przenosin czołgów zaakceptowanych przez Macierewicza | tvn24.pl

W wojsku był opór

Jak wynika z pisma generała Różańskiego, pomysł napotykał również opór wśród tych, którzy byli wówczas w służbie. Dokument, do którego dotarł portal tvn24.pl, jest tym ważniejszy, że w momencie jego wysłania Różański był dowódcą generalnym rodzajów sił zbrojnych (DGRSZ), którego obowiązkiem jest nadzorowanie stanu wojska w czasie pokoju i przygotowanie go na wojnę. Najwyraźniej generał Różański spierał się z mającym odmienne zdanie Sztabem Generalnym (SG), który odpowiada za formułowanie planów działania na wypadek wojny. Z listu oraz oficjalnych deklaracji MON wynika, że to właśnie oficerowie z SG byli autorami pomysłu z roszadą czołgów. Potwierdza to też kwietniowy wywiad w "Polsce Zbrojnej" z generałem Leszkiem Surawskim, nowym szefem Sztabu Generalnego. - Powiedzmy sobie szczerze, to nie jest nowy pomysł. Ten ruch jest planowany od 2010 roku. Już wtedy ówczesny pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego - a późniejszy jego szef - generał Mieczysław Gocuł, opracował tę koncepcję - powiedział generał Surawski.

"Drastyczne ograniczenie możliwości obronnych"

W ocenie generała Różańskiego przeforsowana ostatecznie roszada czołgów do 2019 roku "drastycznie ograniczy możliwości obronne" Polski. "Dopiero od roku 2020 nastąpi odtworzenie potencjału" - pisał w sierpniu generał i zastrzegał, że owo "odtworzenie" nie będzie całkowite. Ogólnie przewidywał następujące efekty przenosin czołgów: - utratę zdolności 34. Brygady Pancernej do realizacji zadań określonych w planach operacyjnych (działanie jako odwód);

- czasową utratę zdolności przez 1. Brygady Pancernej (na okres co najmniej dwóch lat) oraz 15. Brygady Zmechanizowanej (na okres niespełna roku). Oznacza to tyle, że dotychczas elitarna 34. Brygada permanentnie straci na sile i nie będzie w stanie wykonać swojego podstawowego zadania. Jest ona bowiem częścią 11. Dywizji Kawalerii, która stacjonując na południowym-zachodzie kraju, ma w wypadku wojny stanowić "odwód". W języku wojskowych oznacza to siły trzymane w zapasie, których używa się w dogodnym miejscu oraz czasie, aby jak najbardziej zaszkodzić wrogowi. To podstawa koncepcji wykorzystania wojsk pancernych od II wojny światowej. Nie trwoni się ich w walce tam, gdzie nie jest to konieczne, ale używa w kluczowych momentach. Drugi punkt oznacza tyle, że warszawska brygada pancerna będzie potrzebowała "co najmniej dwóch lat", aby być gotową do działania po przezbrojeniu na leopardy 2A5. Czyli do 2019 roku połowa najnowocześniejszych czołgów polskiego wojska będzie służyła głównie do szkolenia i nie będzie gotowa do szybkiego użycia. Dodatkowo żołnierze z Giżycka będą potrzebowali roku, żeby przesiąść się na czołgi otrzymane z Wesołej. Jak zastrzega Bartłomiej Kucharski, przy okazji terminów najpewniej mowa o osiągnięciu wstępnej gotowości do działania. - Zgodnie z regulaminami szkolenia Wojsk Pancernych pełne przeszkolenie batalionu pancernego trwa 36 miesięcy - mówi ekspert. Dodaje, że przenosiny to też problem logistyczny. - W Wesołej prawdopodobnie nie ma dość hangarów dla 58 czołgów (pełen skład batalionu - red.), ale dla 41 (skład batalionu według starych standardów - red.) - zaznacza. Pośrednio potwierdza to zapowiedź sekretarza stanu w MON Bartosza Kownackiego, że w Wesołej będą prowadzone prace budowlane.

Propozycja alternatywna

Generał Różański przestrzegał też Macierewicza, że zabieranie leopardów 2 z Żagania może mieć "negatywny wpływ na współpracę z Niemcami w szkoleniu". 34. Brygada była bowiem przewidziana do ścisłego współdziałania na wypadek wojny z niemieckimi brygadami pancernymi, też jeżdżącymi na leopardach 2. Gdy nagle pół składu jest na zabytkowych T-72M z Giżycka, współpraca może być utrudniona. Zdaniem generała oznacza to "wyzerowanie dotychczasowych osiągnięć". "Jednak moje obawy bardziej budzi kwestia, czy takie zmiany nie wpłyną negatywnie na inne inicjatywy, do realizacji których niezbędne jest dla nas wsparcie Niemiec: Regionalnego Centrum Analiz Wywiadowczych (RIAC) i Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód (MND NE)" - pisał generał. Różański oceniał proponowane przez SG i popierane przez kierownictwo MON zmiany jako "nieracjonalne i szkodliwe", których efekty mają być "odwrotnie proporcjonalne do założonych oczekiwań". Generał proponował alternatywne rozwiązanie, co było istotą jego listu. Sugerował, aby dokonać innej roszady: zabrać batalion czołgów PT-91 z magazynów 2. Brygady Zmechanizowanej w Czarnem i przenieść je do Wesołej. Tam miałby zostać sformowany dodatkowy, drugi batalion czołgów w 1. Brygadzie Pancernej. W efekcie stałaby się ona silną brygadą pancerną, bo obecnie jest taką tylko z nazwy. Ma tylko jeden batalion czołgów, podczas gdy normą są dwa. Dodatkowo cała warszawska jednostka dysponowałaby jednolitym sprzętem w postaci PT-91, co ułatwiłoby szkolenie i logistykę. "Powyższe realnie zwiększy potencjał Wojsk Lądowych w zakresie pododdziałów czołgów. Pozwoli na zachowanie ich zdolności i gotowości bojowej na dotychczasowym poziomie a tym samym na utrzymanie stanu osobowego w dotychczasowych JW (Jednostkach Wojskowych - red.)" - pisał generał Różański. Teraz w rozmowie z tvn24.pl zaznacza, że dodatkowy batalion czołgów w Warszawie osiągnąłby wstępną gotowość bojową do końca 2016 roku. - To gwarantowałem osobiście - podkreśla.

Uproszczony schemat standardowej polskiej brygady pancernej | tvn24.pl

Kontrowersyjny pomysł w realizacji

Niezależnie od sugestii generała Różańskiego kierownictwo MON zgodziło się na opcję zaproponowaną przez Sztab Generalny. Pierwsze T-72M trafiły do Żagania jeszcze w lutym, a pierwsze leopardy 2A5 do Warszawy pod koniec marca. Sam generał oficjalnie przedłożył ministrowi swój wniosek o rezygnację ze stanowiska w grudniu, choć nieoficjalne informacje o takim zamiarze krążyły już w październiku. Odszedł do cywila na początku lutego. Odchodząc, generał mówił otwarcie, że robi to z jednego głównego powodu: nie był w stanie zagwarantować, że polskie siły zbrojne zostaną odpowiednio przygotowane na wyzwania przyszłości. Stwierdził to między innymi w programie "Kropka nad i" w TVN24, choć nie odniósł się wówczas bezpośrednio do kwestii pancernej roszady. MON stoi nieugięcie na stanowisku, że dokonywana roszada czołgów jest słuszna. "Decyzja ta poparta była rekomendacjami SG oraz innych wysokich rangą oficerów posiadających krajowe oraz międzynarodowe doświadczenie w dowodzeniu dużymi zgrupowaniami pancernymi i zmechanizowanymi, włączając w to ówczesnego Inspektora Wojsk Lądowych" - napisało ministerstwo w oficjalnym oświadczeniu. "Przed podjęciem decyzji, Minister Obrony Narodowej zapoznał się uważnie z wszystkimi opiniami w tej sprawie, włączając w to punkt widzenia gen. broni M. Różańskiego" - dodano. - Dowódca generalny przedstawił bardzo mocne argumenty z zakresu bezpieczeństwa państwa na rzecz zachowania potencjału 11. Dywizji i nieprzenoszenia czołgów z Żagania do Wesołej. Jeśli minister, nie zważając na oczywiste stanowisko, podjął inną decyzję, to oznacza, że kierował się względami propagandowo-politycznymi. Z pisma jasno wynika, że mamy do czynienia ze szkodliwymi działaniami obniżającymi bezpieczeństwo i zdolności obronne Polski - komentuje były wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

CAŁA ROZMOWA Z GENERAŁEM RÓŻAŃSKIM W "KROPCE NAD I"

Autor: Maciej Kucharczyk, Maciej Duda, Robert Zieliński / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: 11. Lubuska Dyw. Kaw. Pancernej | st.chor. Rafał Mniedło

Pozostałe wiadomości

Embraer 190, który rozbił się na zachodzie Kazachstanu, mógł zostać ostrzelany przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej - podały portal Euronews i niezależna rosyjskojęzyczna telewizja Nastojaszczeje Wriemia. W tym dniu siły rosyjskie odpierały atak ukraińskich dronów na stolicę Czeczenii, Grozny, gdzie miał wylądować samolot.

Grozny był atakowany przez drony, samolot spadł. Pojawiają się różne hipotezy

Grozny był atakowany przez drony, samolot spadł. Pojawiają się różne hipotezy

Źródło:
PAP, Nastojaszczeje Wriemia, Kommiersant, tvn24.pl

Dwie ofiary śmiertelne i jedna osoba, która trafiła do szpitala - do tragicznego wypadku doszło w drugi dzień świąt w Borucinie w powiecie kartuskim.

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Źródło:
TVN24

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl

Podczas świątecznego pokazu w cyrku w Neapolu lwy przestały słuchać się tresera. Gdy próbował je zdyscyplinować, jedno ze zwierząt skoczyło na drzwi klatki. Incydent wystraszył widownię. Część osób zaczęła w popłochu opuszczać występ. 

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Źródło:
PAP, Corriere della Sera

W środę trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć w Strefie Gazy. - Było bardzo zimno w nocy i nawet jako dorośli nie mogliśmy tego znieść. Nie mogliśmy się ogrzać - powiedział agencji Associated Press ojciec dziecka Mahmoud al-Faseeh. To trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich dni.

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Źródło:
The Guardian, CNN

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Jest podejrzenie, że zagraniczny tankowiec Eagle S mógł mieć związek z uszkodzeniem podmorskiego kabla elektroenergetycznego EstLink 2 w Zatoce Fińskiej. "Policja, we współpracy ze Strażą Graniczną i innymi organami, bada łańcuch zdarzeń" - przekazały fińskie służby w swoim oświadczeniu. Naprawa może potrwać kilka miesięcy.

Może należeć do "floty cieni" i mógł zniszczyć kabel

Może należeć do "floty cieni" i mógł zniszczyć kabel

Źródło:
PAP, Reuters

Niebezpieczna sytuacja w Tychach w województwie śląśkim. Na dwupasmowej drodze jeden z kierowców przez niemal kilometr poruszał się pod prąd. Dzięki reakcji innego kierowcy nie doszło do wypadku.

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Rosja rozmieszcza we wschodniej Libii systemy obrony powietrznej S-300 i S-400, co wzbudziło niepokój zaangażowanej w zachodniej części kraju Turcji. O sprawie poinformowały libijski portal Libyaobserver oraz amerykański USGlobal.

Wybrali kierunek. Rosja przenosi sprzęt z baz w Syrii

Źródło:
PAP

30-letni pracownik schroniska dla zwierząt w Kielcach trafił do szpitala po tym, jak został pobity przez dwóch mężczyzn. 21-latek i jego 47-letni ojciec przyszli do placówki, by odebrać swojego psa, który uciekł z posesji. Gdy po awanturze i rękoczynach mężczyźni zabierali go ze schroniska, zwierzę pogryzło innego psa.

Brutalne pobicie pracowników schroniska dla zwierząt. Jeden jest w ciężkim stanie

Brutalne pobicie pracowników schroniska dla zwierząt. Jeden jest w ciężkim stanie

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.  

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Źródło:
NV, tvn24.pl

W legionowskim parku grupa ludzi urządziła w Boże Narodzenie zakrapianą imprezę. Niestety po sobie już nie posprzątali. Mieszkańców oburzył nie tylko pozostawiony bałagan, ale także brak reakcji straży miejskiej. Na burzę zareagował wiceprezydent miasta.

Imprezowali w parku, zostawili butelki po alkoholu i napojach. Mieszkańcy miasta oburzeni

Imprezowali w parku, zostawili butelki po alkoholu i napojach. Mieszkańcy miasta oburzeni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24

Policja na Hawajach prowadzi śledztwo w sprawie zwłok, jakie we wtorek po południu znaleziono w podwoziu samolotu linii United Airlines. Odkrycia dokonano po wylądowaniu maszyny.

Ciało w podwoziu samolotu. Tragiczne odkrycie na płycie lotniska  

Ciało w podwoziu samolotu. Tragiczne odkrycie na płycie lotniska  

Źródło:
CNN

Ruiny kościoła w Mielniku, wzgórze zamkowe w Drohiczynie (woj. podlaskie). Ale też miejsca na terenie Litwy i Ukrainy. Wszystkie leżą w tzw. Pasie Witolda i są związane z postacią wielkiego księcia litewskiego, brata króla Władysława II Jagiełły, którego znamy chociażby z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza.

Znamy go z "Krzyżaków" i obrazu Jana Matejki. Odtwarzają w 3D zamki z czasów księcia Witolda

Znamy go z "Krzyżaków" i obrazu Jana Matejki. Odtwarzają w 3D zamki z czasów księcia Witolda

Źródło:
tvn24.pl

Nie żyje Hudson Meek, 16-letni aktor znany z występu m.in. w filmie "Baby Driver". Jak informuje CNN, zmarł w następstwie upadku z jadącego pojazdu.

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Źródło:
CNN, AL.com

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot, "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot, "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

"W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów" - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Wspomniał przy tym o Marcinie Romanowskim, który uciekł z Polski i otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ciało samicy mamuta, liczące sobie 50 tysięcy lat, znaleziono w kraterze na terenie Syberii. Rosyjscy badacze poinformowali o odkryciu w poniedziałek. - To jeden z najlepszych okazów, jakie kiedykolwiek znaleziono - powiedział w rozmowie z agencją informacyjną TASS Maksim Czeprasow, rosyjski paleontolog.

W kraterze znaleziono ciało mamuta. Ten wspaniale zachowany okaz ma 50 tysięcy lat

W kraterze znaleziono ciało mamuta. Ten wspaniale zachowany okaz ma 50 tysięcy lat

Źródło:
Reuters, CNN

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium
Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24