By uciąć wszelkie podejrzenia związane ze stanem zdrowia generała Czesława Kiszczaka, prokurator z IPN złożył wniosek o przebadanie go. - Niech w porozumieniu z prokuraturą złoży wniosek o poddanie się karze. Nikt nie będzie się domagał tego, by ostatnie dni swojego życia odsiedział w więzieniu - zapewnia mecenas Maciej Bednarkiewicz. Materiał magazynu "Czarno na białym".
- To było podyktowane m.in. publikacjami prasowymi, w których dziennikarze pokazywali, że kondycja Czesława Kiszczaka jest dużo lepsza niż to wynika z dotychczasowych orzeczeń komisji lekarskich - tak dr Grzegorz Majchrzak z IPN wyjaśnia, dlaczego Instytut domagał się przebadania oskarżonego.
Zgodnie z dotychczasowymi orzeczeniami generał Kiszczak od czerwca ubiegłego roku jest trwale niezdolny do przychodzenia na rozprawy. Zwolnienia lekarskie przedstawia jednak niemal od początku toczących się przeciwko niemu procesów, czyli od ponad dwudziestu lat.
"Stan zdrowia zależny od wyroku"
- Stan jego zdrowia był uzależniony od wyniku procesu. Gdy zostawał skazany, to stan jego zdrowia się pogarszał, gdy zostawał uniewinniony, to nawet, jak ostatnio, zapraszał dziennikarzy na kieliszek wódki - mówi mecenas Maciej Bednarkiewicz, który przez wszystkie te lata reprezentował oskarżycieli posiłkowych.
Badanie generała przeprowadzono poza Warszawą, bo jak tłumaczył prokurator z IPN, chodziło o maksymalny obiektywizm biegłych. Ci ze stolicy wydawali opinie w sprawie Kiszczaka od lat. Sąd uznał zasadność wniosku.
Dowieziono go na badanie
Generał miał stawić się na badanie miesiąc temu. Nie pojawił się, więc został na nie doprowadzony. Przez trzy dni badało go jedenastu biegłych różnych specjalizacji, ich opinii jeszcze nie znamy.
- Generał Kiszczak ma raczej mentalność policjanta niż oficera. Nie ma odwagi, by przyjąć odpowiedzialność za to, co zrobił - uważa dr Jan Skórzyński, historyk z Europejskiego Centrum Solidarności.
Sam Kiszczak wciąż uważa się za niewinnego i zapewnia, że nie staje przed sądem tylko ze względu na stan zdrowia. - Niech w porozumieniu z prokuraturą złoży wniosek o poddanie się karze. Niech uzgodni tę karę, nikt nie będzie się domagał tego, by ostatnie dni swojego życia odsiedział w więzieniu - zapewnia mecenas Bednarkiewicz.
Autor: iwan / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24