Pierwszy garnizon wojsk amerykańskich w Polsce zostanie powołany we wtorek w Poznaniu. Pułkownik Jorge Fonseca, dowódca Regionalnej Grupy Wsparcia, ocenił w rozmowie z TVN24, że "to jest świadectwo naszego zobowiązania na rzecz naszych stosunków dwustronnych z Polską".
We wtorek w poznańskim "Camp Kościuszko", z udziałem wicepremiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka, odbędzie się uroczystość przekształcenia Regionalnej Grupy Wsparcia w garnizon sił lądowych USA w Polsce. Jak podkreśla MON, będzie to pierwszy stały garnizon wojsk amerykańskich w naszym kraju.
O zamiarze ustanowienia jeszcze w marcu stałego garnizonu sił amerykańskich w Polsce (U.S. Army Garrison Poland, USAG-P.) poinformował w ubiegłym tygodniu rzecznik Pentagonu generał Pat Ryder. Chodzi o stałą jednostkę wspierającą obecność amerykańskich żołnierzy.
Garnizon ma zajmować się wsparciem infrastruktury i dostarczaniem usług żołnierzom stacjonującym w naszym kraju.
Pułkownik Jorge Fonseca, dowódca Regionalnej Grupy Wsparcia, wyjaśnił w poniedziałek w rozmowie z TVN24, że garnizon "odpowiada za przygotowywanie gotowości naszych żołnierzy, którzy są rozmieszczeni w Polsce". - Odpowiadamy na ich wszystkie potrzeby w całej Polsce. Jest to garnizon, który oferuje usługi dla żołnierzy, tak aby mogli skupiać się na swojej misji - dodał.
Garnizon Sił Zbrojnych USA ma składać się z 13 wojskowych i 140 pracowników cywilnych. Pułkownik Fonseca pytany, jak długo zostaną w Polsce, powiedział, że "dla pracowników cywilnych rotacja wygląda troszeczkę inaczej niż dla żołnierzy". - Do dwóch lat, do czterech lat i do pięciu lat - to są te granice. Mają możliwość przedłużenia pobytu dużo bardziej niż wojskowi - dodał. - W tym obszarze Europy są cywile, którzy pracują tutaj przez 5 i 10 lat - powiedział.
Jorge Fonseca: nasze relacje są silniejsze niż kiedykolwiek
Dowódca Regionalnej Grupy Wsparcia mówił, że "pracuje z polskim wojskiem już od 15 lat". - Byłem z nimi w Afganistanie, dwa razy na misjach bojowych - wspomniał. - Nasze relacje są bardzo dobre, silniejsze niż kiedykolwiek. Nasi partnerzy z Polski bardzo dobrze współpracują z nami - ocenił.
Odnosząc się do wtorkowej uroczystości, powiedział, że "będziemy rozwijać sztandar pierwszego garnizonu armii amerykańskiej w Polsce". - To jest świadectwo naszego zobowiązania na rzecz naszych stosunków dwustronnych z Polską, ale również pokazuje naszym sojusznikom z NATO, że nasz prezydent obiecał stałą obecność, trwałą obecność w Polsce - mówił. - Pokażemy to jutro - dodał.
Ósmy garnizon wojsk lądowych USA w Europie
Będzie to ósmy garnizon wojsk lądowych USA w Europie, obok podobnie funkcjonujących w Belgii, Włoszech i Niemczech (gdzie funkcjonuje 5 takich jednostek). Do tej pory w Polsce funkcjonowała Regionalna Grupa Wsparcia (Area Support Group Poland, ASG-P). Tego typ jednostki istnieją jeszcze w regionie Morza Czarnego (placówki w Rumunii i Bułgarii) oraz na Bałkanach Zachodnich (placówki w Bośni i Hercegowinie oraz Kosowo).
W komunikacie wydanym w poniedziałek przez MON podkreślono, że nowa jednostka będzie pierwszym stałym garnizonem wojsk amerykańskich w Polsce. "Jednostka powstaje dzięki decyzji prezydenta USA z 2022 roku (ze szczytu NATO w Madrycie - red.) i będzie zajmować się wsparciem infrastrukturalnym dla żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Polsce. Do zadań garnizonu należeć będzie również kierowanie i zarządzanie wysuniętymi placówkami wojsk amerykańskich w Polsce" - czytamy.
V Korpus US Army w Poznaniu
Na początku marca Pentagon poinformował, że do Polski dotarli pierwsi żołnierze na stałe przydzieleni do służby w Polsce w ramach wysuniętego stanowiska dowodzenia V Korpusu US Army w Poznaniu w bazie nazwanej "Camp Kościuszko".
Wysunięte dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA funkcjonuje w Poznaniu już od 2020 roku. Kompleks koszarowy, gdzie zostało ono umieszczone w Poznaniu, w lipcu 2022 roku otrzymał nazwę "Camp Kościuszko". Głównym zadaniem dowództwa jest koordynacja działań i nadzór nad siłami lądowymi USA w Europie, planowanie operacyjne oraz współpraca i synchronizacja działań sił amerykańskich z wojskami innych państw NATO. Dowództwo odgrywa kluczową rolę w integracji wojsk amerykańskich rozmieszczonych w Polsce oraz synchronizacji ich współdziałania z polskimi siłami zbrojnymi.
Nazwa "Camp Kościuszko", a właściwie The Tadeusz Kosciuszko Polish Army Training Camp, nosił obóz szkoleniowy dla ponad 22 tysięcy polskich ochotników powstającej we Francji Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera. Funkcjonował w latach 1917-1919 na pograniczu amerykańsko-kanadyjskim w miasteczku Niagara-on-the-Lake.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24