Warszawski sąd uchylił areszt i zwolnił dziewięciu gangsterów z grupy przestępczej, tzw. Pruszkowa - informuje "Gazeta Wyborcza".
Według gazety, na wolności znalazł się najgroźniejszy tzw. młody Pruszków, czyli lider grupy Marcin Bereza ps. "Bryndziak" oraz jego ludzie - "Fabjan", "Burzyn" i inni.
Z tzw. starego Pruszkowa, czyli założycieli gangu, na wolność wyszedł Kazimierz Klimas. Inny stary lider Janusz Prasol, ps. "Parasol" - podejrzany m.in. o podżeganie do zabójstwa - wyjdzie, jeśli wpłaci 200 tys. zł kaucji.
Wcześniej areszty opuściło ok. 20 mniej ważnych oskarżonych.
Sędziowie prowadzący proces wydali specjalne postanowienie uzasadniające, dlaczego nie występują do sądu apelacyjnego o przedłużenie aresztów, czego domagała się prokuratura. - Zdecydowała długotrwałość tych aresztów - wyjaśnił rzecznik sądu Wojciech Małek.
Bereza siedział ponad cztery lata, inni zwolnieni - od trzech do czterech. Sąd uznał też, że nie istnieje obawa matactwa, bo większość zarzutów dotyczy lat 90., a oparte są one głównie na zeznaniach świadków koronnych pozostających pod ochroną CBŚ.
Wyrok w tej największej sprawie kryminalnej, jaka toczy się przed warszawskim sądem (w sumie jest 39 oskarżonych, ok. 200 zarzutów i 200 tomów akt), nie zapadnie wcześniej niż w przyszłym roku.
Od rozpoczęcia procesu w kwietniu 2006 r. odbyło się ok. 150 rozpraw.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24