Premier w Sejmie po prostu przedstawia te wartości, które dla niego akurat w tym momencie są bardziej wygodne – powiedziała w "Tak jest" posłanka Beata Maciejewska (Lewica), komentując słowa Mateusza Morawieckiego w sprawie Funduszu Odbudowy. Poseł Jan Kanthak (Solidarna Polska) komentował niedopuszczenie Zbigniewa Ziobry do głosu z mównicy. - To nie są najbardziej fortunne sytuacje. Powinniśmy unikać ich, bo one mogą powodować pewne niesnaski w ramach Zjednoczonej Prawicy – ocenił.
Sejm przyjął we wtorek projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej. Jest ona konieczna do uruchomienia Funduszu Odbudowy. Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 290 posłów, przeciw było 33, a 133 wstrzymało się od głosu. Przeciw zagłosowali posłowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Zrobili to wbrew klubowej dyscyplinie.
Przeciwni byli także posłowie koła Konfederacji, a zdecydowana większość klubu KO wstrzymała się od głosu. Sejmową większość zapewniły głosy Lewicy i Koalicji Polskiej-PSL. Na kilka dni przed posiedzeniem Sejmu Lewica porozumiała się z politykami PiS, uzależniając głosowanie za od wpisania jej postulatów w Krajowy Plan Odbudowy. Za te rozmowy Lewica jest krytykowana, szczególnie przez KO.
Maciejewska: nie ufamy premierowi, ale jesteśmy za tym, żeby Europa mogła skorzystać z Funduszu Odbudowy
W "Tak jest" w TVN24 o głosowaniu w sprawie ratyfikacji mówili poseł Jan Kanthak z Solidarnej Polski (klub PiS) oraz posłanka Beata Maciejewska z Lewicy.
- My nie ufamy premierowi Morawieckiemu, ale jesteśmy za tym, żeby Europa mogła skorzystać ze środków, które zaplanowano w Funduszu Odbudowy – oświadczyła Maciejewska.
Odniosła się do słów premiera z wtorkowej debaty, kiedy między innymi apelował do całej izby o przyjęcie ustawy i mówił o unijnych pieniądzach. - Jego entuzjazm europejski jest po prostu w tym momencie uprzedmiatawiający. Chodzi o to, żeby były środki dla Polski, żeby mógł się także wykazać jako osoba, która te środki zdobyła i w Sejmie po prostu przedstawia te wartości, które dla niego akurat w tym momencie są bardziej wygodne – oceniła posłanka.
"Głos powinien zostać udzielony panu ministrowi"
Podczas wtorkowego posiedzenia minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro nie został dopuszczony do głosu pomimo zapewnienia marszałek Sejmu, że tak się stanie.
- Dla mnie Regulamin (Sejmu – red.) mówi jasno, że głos powinien zostać udzielony panu ministrowi. Ale tak wyszło, to nie są najbardziej fortunne sytuacje. Powinniśmy unikać ich, bo one mogą powodować pewne niesnaski w ramach Zjednoczonej Prawicy – ocenił w "Tak jest" Jan Kanthak.
Premier o głosowaniu za polską racją stanu. Kanthak: wypowiedź dotyczyła opozycji
Przedstawiciel Solidarnej Polski wyjaśniał także powody, dla których jego formacja głosowała przeciw ratyfikacji. - Widzimy olbrzymie zagrożenie przenoszenia kompetencji z państw suwerennych, członkowskich Unii Europejskiej na rzecz Unii Europejskiej – wskazywał.
Kanthak był pytany także o słowa premiera, że głosujący przeciw ratyfikacji głosują przeciw polskiej racji stanu. Morawiecki mówił z sejmowej mównicy, że "nie chodzi o tę czy inną rację polityczną, czy rację partii politycznej, chodzi o polską rację stanu, zagłosujmy za polską racją stanu".
Gość "Tak jest" ocenił, że "jeśli chodzi o wypowiedź premiera, to ona dotyczyła opozycji, która w imię codziennej wojny domowej, którą prowadzi z rządem, jest w stanie - z jej punktu widzenia - niezwykle istotne środki finansowe zablokować, tylko żeby dokopać prezesowi (PiS, Jarosławowi – red.) Kaczyńskiemu".
"Nigdy nie będziemy w żadnej koalicji z PiS-em"
Posłanka Maciejewska mówiła także, że "Platforma Obywatelska, jak się wczoraj okazało, twierdzi, że jest wyłącznie antyPiS-em i przez te kilka miesięcy, kiedy można konsultować, kiedy można było rozmawiać, kiedy można było pewne rzeczy planować, (lider PO – red.) Borys Budka próbował planować rząd z panem (Jarosławem – red.) Gowinem, który nic na ten temat nie wiedział".
- Zrobiliśmy to, co było możliwe i czego chcą Polacy. Stanęliśmy po stronie Europy i po stronie pieniędzy dla Polek i Polaków. I dzisiaj jest to polską racja stanu – uznała. - Mówiliśmy o tym wielokrotnie, że nie mamy żadnej koalicji z PiS-em i nigdy nie będziemy w żadnej koalicji z PiS-em. Jesteśmy konstruktywną opozycją, która wtedy głosuje za, jeśli uznaje, że dane projekty są w porządku, a nigdy nie zagłosuje przeciwko prawom kobiet – przekonywała.
Pytana, czemu klub nie postawili kwestii praw kobiet w czasie negocjacji z premierem i politykami PiS, dotyczących Krajowego Planu Odbudowy, odpowiedziała, że "nie należy siadać z PiS-em do negocjacji w sprawach praw człowieka". - Bo wiadomo, że tych negocjacji nie będzie (...). Nie będziemy z PiS-em negocjować praw kobiet, bo się nie da takich rzeczy robić – powiedziała Maciejewska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24