Od południa idą gwałtowne burze. Fala ma przesuwać się na północ i rano dotrzeć do Wybrzeża. Trzeba się liczyć z zalaniami piwnic i ulic. Pod wieczór gwałtowna ulewa przeszła nad Warszawą.
Opady deszczu miejscami będą dość silne. Przewidywana wysokość opadów od 10 do 20 litrów na metr kwadratowy, lokalnie do 30-40 litrów na metr kwadratowy. Burzom towarzyszyć może silniejszy wiatr, w porywach do 70-80 km/godz.
Przed zalaniami ostrzegł już Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Ostrzeżenie IMiGW dotyczy obszaru Polski południowo-zachodniej i dorzecza górnej Odry. Na tym terenie od piątkowego popołudnia aż do godz. 12 w sobotę przewidywane są opady deszczu, które miejscami będą intensywne.
Zgodnie z prognozą ilość opadów będzie wynosiła od 10 do 20 mm, natomiast w Sudetach i w zachodniej części regionu od 25 do 35, lokalnie nawet ok. 50 mm.
Jak poinformowało biuro prasowe wojewody dolnośląskiego Krzysztofa Grzelczyka, opady mogą spowodować utrudnienia na terenach zurbanizowanych, zalania piwnic, utrudnienia komunikacyjne oraz lokalne podtopienia bezodpływowych zagłębień terenu.
Opady deszczu w ciągu najbliższej doby będą powodowały też przybory wody w rzekach środkowego dorzecza Odry. Największe wzrosty stanów wody przewidywane są na rzekach górskich i podgórskich, szczególnie w dorzeczach: Nysy Łużyckiej, Bobru i Kaczawy. Lokalnie mogą osiągnąć stany zbliżone do alarmowych lub je przekraczające. Sytuację na terenie województwa całą dobę monitoruje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Źródło: TVN24, PAP