To, co zaprezentował nam Episkopat, to raport stworzony w swoim własnym imieniu - przekonywała w piątek Joanna Scheuring-Wielgus (Teraz!), komentując przedstawione dzień wcześniej dane dotyczące pedofilii w polskim Kościele. Poseł Mariusz Witczak (Platforma Obywatelska) stwierdził, że jeżeli Kościół sobie z tym problemem nie poradzi, "to musi powstać komisja cywilna".
Episkopat przedstawił w czwartek dane o pedofilii w polskim Kościele. Od 1 stycznia 1990 roku do 30 czerwca 2018 roku zgłoszenia wykorzystywania seksualnego małoletnich dotyczyły 382 duchownych - poinformowano. Według zaprezentowanych danych łącznie - we wszystkich, również niepotwierdzonych przypadkach - było 625 ofiar wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych.
"Ofiary oczekiwały czegoś zupełnie innego"
- To, co zaprezentował nam wczoraj Episkopat, to raport stworzony w swoim własnym imieniu - oceniła posłanka Teraz! Joanna Scheuring-Wielgus.
Jak powiedziała ofiary "oczekiwały czegoś zupełnie innego".
- Gdyby biskupi na tej konferencji powiedzieli: "Przepraszamy, prosimy o wybaczenie, zrobiliśmy źle, rzeczywiście jest dużo rzeczy do naprawienia, ale chcemy to zmienić, chcemy wyjaśnić, zadośćuczynić i chcemy pomóc w odzyskaniu godności ofiar"... A nic takiego nie padło - mówiła.
W czwartek Scheuring-Wielgus stwierdziła, że konferencja KEP jest jak "naplucie w twarz ofiarom, które od wielu lat domagają się zadośćuczynienia, odzyskania swojej godności".
"Kościołowi trzeba dać chwilę"
Poseł Platformy Obywatelskiej Mariusz Witczak zauważył, że "papież Franciszek daje dobry przykład".
- Gorzej jest z polskim Kościołem katolickim, czy gorzej jest, jak słucham, u polskich kleryków, jak oni do tego problemu podchodzą - dodał parlamentarzysta.
- Na pewno trzeba chwilę Kościołowi dać, żeby spróbował wytłumaczyć się z tej kwestii, oczyścić i zbudować system zadośćuczynienia dla ofiar pedofilii. Jeżeli sobie z tym nie poradzi, to musi powstać komisja cywilna. Nie rozstrzygam, jaka to miałaby być formuła - stwierdził Witczak.
"Miejmy nadzieję, że rozpalone ognisko wypali to zło"
Marek Sawicki z PSL ocenił, że to papieżowi Franciszkowi zawdzięczamy, iż dzisiaj "o tym mówimy w sposób otwarty" i że "episkopaty poszczególnych krajów powoli publikują przynajmniej fragment informacji o tym grzechu, o tym przestępstwie" Według niego, to właśnie papież "nadał ton".
- Miejmy nadzieję, że [ten ton] nie zostanie zgaszony, że to rozpalone ognisko w końcu wypali to zło, które w naszym Kościele jest - powiedział Sawicki.
Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24