Dla jednych są cieszącym oko urozmaiceniem życia i... pomocą edukacyjną. Dla innych niemoralną obrzydliwością. W salonach Empik ci drudzy będą górą. Popularna sieć sklepów z prasą wycofuje "świerszczyki" ze swoich półek.
Jak tłumaczą przedstawiciele Empiku, pisma erotyczne słabo się sprzedają, dlatego muszą zniknąć. - Ta sama powierzchnia przeznaczona dla innych kategorii, np. lifestyle czy zdrowie, jest po prostu dużo efektywniejsza dla nas - tłumaczy przedstawicielka firmy Zofia Korecka-Rajczak.
Medioznawcy podejrzewają jednak, że to nie ekonomiczna kalkulacja, ale próba zmiany wizerunku Empiku. Dodatkowo niosąca za sobą niebezpieczeństwo dla innych kategorii pism: - To może oznaczać, że dzisiaj ta grupa została wyeliminowana z sieci, jutro inna - ostrzega Maciej Hoffman z Izby Wydawców Prasy.
Prasa edukacyjna
W dodatku okazuje się, że "świerszczyki" mają wartość szkoleniową. - Zainteresowanie erotyką w Polsce wzrasta - tłumaczy seksuolog Zbigniew Izdebski. Potwierdza to chociażby przykład innej siecie prasowej - "Ruchu", który też chciał wycofać erotykę z półek, ale po dwóch miesiącach uznał pomysł za nieopłacalny.
Empik zarzeka się, że od maja w jego salonach kolorowych pisemek nie uświadczymy.
Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN