- W moim przekonaniu doszło do kompromitacji prokuratury, zupełnie niebywałej. Trwa kompromitacja zespołu pana Laska. Znów odmawia on podjęcia dyskusji. Wyrywając wypowiedź z kontekstu można każde zeznania skompromitować - powiedział na piątkowej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prokuratura wojskowa ujawniła we wtorek trzy protokoły z przesłuchań ekspertów zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej. Jednocześnie NPW zapewniła, że publikowane wcześniej w mediach fragmenty zeznań nie były udostępnione przez prokuratorów.
Wcześniej "Gazeta Wyborcza" napisała o "kompromitacji ekspertów Macierewicza". Dziennik podał, że "przedstawili w prokuraturze swe kompetencje, nie przedstawili dowodów na wybuch tupolewa". Od pełnomocników rodzin ofiar "GW" dowiedziała się, że byli to profesorowie: Wiesław Binienda (wcześniej media informowały, że złożył zeznania w czerwcu), Jan Obrębski i Jacek Rońda.
Odtajnić wszystko
Jarosław Kaczyński bronił w piątek Antoniego Macierewicza i ekspertów z jego zespołu. - Jeśli spojrzeć na ostatnie 37 lat od momentu powstania KOR, to z pewnością Antoni Macierewicz należy do najwybitniejszych postaci polskiej drogi do wolności. (...) Wiem, dlaczego Antoni Macierewicz jest atakowany, ale w żadnym wypadku nie podzielam tych poglądów, które są podstawą ataków - ocenił.
I dodał: - Katastrofa lotnicza to jest szereg zjawisk fizycznych i ludzie, którzy się tymi zjawiskami zajmowali mogą uczestniczyć w tych badaniach. To są fizycy, specjaliści od różnych nauk technicznych i właśnie takimi specjalistami są ci, którzy są dziś są tak bardzo atakowani - podkreślił były premier.
Zastrzegł, że jego zdaniem "powinny być ujawnione wszystkie materiały ze śledztwa". Sądzę, że byłoby tu bardzo dużo zaskoczeń - powiedział.
Sprawy najważniejsze
Kaczyński zaznaczył, że "z bólem" ogląda "operacje, w których biorą udział media i organy państwowe jednocześnie". - Ważne jest to, żeby do Polski wrócił wrak i skrzynki (Tu-154M - red.). Tym się trzeba zajmować - mówił Kaczyński. - Jeżeli pan Lasek przyznaje, że nie badał wraku, nie ma skrzynek, nie złożono wraku w całość, co jest zupełnym standardem, to o czym tutaj mówić. Zmiana władzy może przynieść prawdę, jeśli chodzi o katastrofę smoleńską. Ta władza ma jakieś powody, dla których do tej prawdy dążyć nie chce - ocenił prezes PiS.
O ekspertach zespołu Macierewicza mówił jeszcze: - Ci ludzie, którzy są dziś atakowani, najwyraźniej zagrażają temu murowi, który ma oddzielić społeczeństwo od prawdy.
Dodał, że jego zdaniem dyskusja ekspertów Macierewicza i tych z zespołu Macieja Laska "byłaby pożyteczna". - Ale jeżeli druga strona się uchyla, to znaczy, że się obawia - podkreślił Kaczyński.
Autor: mn//kdj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24