Prawie 22 tysiące obywateli II Rzeczypospolitej zginęło od strzałów w tył głowy. 3 kwietnia 1940 roku władze sowieckie przystąpiły do systematycznej eksterminacji polskich jeńców z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Od tej ukrywanej przez lata zbrodni minęły 82 lata. 13 kwietnia jest Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej został ustanowiony w 2007 roku uchwałą Sejmu RP. Przypada 13 kwietnia. Dokładnie tego dnia, w 1943 roku, ujawniono w Berlinie informację o znalezieniu w Katyniu masowych grobów polskich oficerów zamordowanych przez sowieckie NKWD na mocy decyzji Biura Politycznego sowieckiej partii komunistycznej.
Tego dnia czcimy pamięć prawie 22 tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej, którzy zginęli z rąk funkcjonariuszy NKWD. Wśród ofiar było 14,5 tys. jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych na terenach okupowanych przez ZSRR. Zginęli od strzałów w tył głowy.
Mimo że do dziś nie mamy pełnej dokumentacji dotyczącej okoliczności sowieckiej zbrodni na polskich jeńcach, to zachowane częściowo informacje pozwalają na stosunkowo dokładne odtworzenie ich losów między jesienią 1939 a wiosną 1940 roku. Kluczowe dla rekonstruowania nastrojów w obozach jenieckich są osobiste zapiski odnalezione później w dołach śmierci, listy do rodzin, ale także raporty władz sowieckich oraz relacje nielicznych ocalałych.
32 lata temu ZSRR przyznał się do zbrodni katyńskiej
Mord katyński był zbrodnią popełnioną na zlecenie polityczne przywódców ZSRR. 5 marca 1940 roku Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii, na wniosek ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrientija Berii, podjęło decyzję o likwidacji polskich jeńców wojennych.
Zbrodnia zaczęła się 3 kwietnia 1940 roku. W lesie katyńskim oficerowie NKWD rozstrzelali 4143 polskich jeńców z obozu w Kozielsku. Przez kolejne 6 tygodni polscy oficerowie byli wywożeni z obozów i rozstrzeliwani: żołnierze ze Starobielska – w Charkowie, a policjanci z Ostaszkowa – w Kalininie. Kolejnych mordów NKWD dokonało w Chersoniu, Charkowie, Kijowie i Mińsku.
Miejsce straceń zostało odkryte przez Niemców w lutym 1943 roku. 13 kwietnia 1943 roku niemieckie radio podało informację o odkryciu grobów polskich oficerów zamordowanych przez żołnierzy radzieckich, a dwa dni później radio w Moskwie w swoim komunikacie nazwało to "podłymi wymysłami".
Rząd polski w Londynie przez dłuższy czas poszukiwał jeńców zaginionych w ZSRR. 17 kwietnia 1943 roku poprosił Międzynarodowy Czerwony Krzyż o zbadanie sprawy. Domagał się też wyjaśnień od Rosjan. Reakcją władz ZSRR było jednak zerwanie stosunków z Polską w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 roku i oskarżenie rządu polskiego o współpracę z hitlerowskimi Niemcami.
Prawda o zbrodni katyńskiej bardzo długo była ukrywana. Zacieranie i fałszowanie śladów zbrodni trwało do stycznia 1944 roku, kiedy radziecka komisja śledcza wydała komunikat, w którym – posługując się fałszywymi ekspertyzami i dowodami – wskazała na Niemców jako winnych tej zbrodni. Do Katynia w styczniu 1944 roku zaproszono zagranicznych dziennikarzy, aby kłamstwo katyńskie przekazać opinii publicznej na świecie.
Dopiero w 1990 roku prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow przyznał, że mordu dokonali Rosjanie, a w 1992 roku prezydent Rosji Borys Jelcyn zdecydował o udostępnieniu dokumentów na ten temat stronie polskiej.
Postępowanie w sprawie zbrodni zostało zakończone w okresie rządów Władimira Putina
Postępowanie w sprawie zbrodni prowadzone było przez Generalną Wojskową Prokuraturę Federacji Rosyjskiej. W latach 90., mimo zgromadzenia dużego materiału za prezydentury Borysa Jelcyna, w okresie rządów Władimira Putina zostało zakończone bez żadnych końcowych wniosków. Nie podano wyników śledztwa do wiadomości publicznej, a później stwierdzono, że sprawa – zgodnie z rosyjskim prawodawstwem – nie kwalifikuje się do uznania jej za mord zbiorowy.
Wszystkim zamordowanym polskim jeńcom wojennym z obozów w Starobielsku, Ostaszkowie i Kozielsku Senat oddał hołd w uchwale, podjętej 16 kwietnia 2020 roku. Senatorowie podkreślili, że zbrodnie w Katyniu, Miednoje i Charkowie miały na celu eksterminację polskiej inteligencji, a zbrodnia ta nigdy nie została osądzona. Wyrazili też przekonanie, że pamięć o tej zbrodni powinna być częścią pamięci całej wspólnoty międzynarodowej.
Źródło: senat.gov.pl/TVN24/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Katyńskie